Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ulubiony OOOral

Polecane posty

Gość gość

Zacznę od czegoś innego. Wielu ludzi uważa, że nie poznasz okolicy przez okna samochodu. Trzeba rowerem albo piechotą. Czyli powoli! o Lubisz całować wargi swojej Miłej? Upajają cię? No to uświadom sobie, że czubek twojego penisa jest bardziej unerwiony, bardziej wrażliwy, bardziej "wyczuwalski" od twoich warg. o Musisz się tylko oderwać od myślenia o orgazmie, od wczuwania się we własnego penisa. Skupiaj się, wczuwaj się w To, czego właśnie dotykasz, w jej wargi. Delikatne, słodkie, upajające do zawrotu głowy. o Ona wysuwa wargi i składa je w "słodkie zaproszenie" tak, jakby miała na coś chuchać. Na przykład na zamarzniętą szybę. o Zsuwam napletek i przybliżam się. Tak powoli, jak transatlantyk do nabrzeża. Dotknięcie odczuwam prawie jak piorun w kręgosłup. Po kilkunastu sekundach zaczynam zagłębiaaaaaaanie się. Nie tłumię w sobie szoku pełnej świadomości tego w CO się zagłębiam. To mi nie powszednieje, ciągle to odczuwam świeżo. Zagłębiam się chyba nie głębiej niż na centymetr. Aby mieć wrażliwy czubek objęty jej wargami. Tak bardzo na czuciu się skupiam, jakbym "czuł przez mikroskop". Wysuwam się tylko po to, aby znowu móc się wsuwać. Tonę w rozkoszy jeszcze na długo przed orgazmem. o Oczywiście to tylko jedna z atrakcji seksu. Jest jeszcze słodka dziurka, jest "prawdziwy" oral, taki "do migdałków", jest mnóstwo atrakcji, także całkiem nie-ratownicze usta-usta. o O OOOralu napisałem dlatego, że chyba niedoceniany. Te 3 litery OOO jakoś mi się kojarzą ze słodkim tunelikiem warg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ma stulejke i akurat o Oooo lodzie mogę zapomnoec. Ale lubię smak cipki mojej kobiety. Jak płyną z niej soki takie lepkie mmmmm. Kiedyś przy 69 poplynelo jej coś z cipki jakby woda.... nie był to mocz. Później czytaliśmy ze to była forma oorgazmu. Normalnie tak mnie zalała ze musiałem głowę odsunąć na bok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkałem się z TAKIM wytryskiem. Już tu kiedyś pisałem, że moja Żoneczka była do tego stopnia "z dobrego domu", że nie miała pojęcia, że są możliwe pieszczoty oralne. Szkoły podstawą i muzyczną miała od podstawówki do matury. Z trudem się wyrabiała z czasem. Odrabianie lekcji późnym wieczorem, w niedziele, a nawet na przerwach. Prawie bez kontaktu z rówieśnikami. Ci sami się odcinali od "zbyt ambitnej". Nie miała "rówieśniczego źródła wiedzy" o seksie. Poznałem Ją, gdy zaczęła studia. To ja byłem Jej pierwszym i jedynym "Guru" seksu. To ja Ją w tej sferze ukształtowałem. Na wszystko, co mówiłem i robiłem, mówiła tylko "Acha!", jak grzeczna uczennica. Gdy ustami sięgnąłem Jej między nogi, była ekstremalnie zaszokowana, ale i jej rozkosz była większa niż kogokolwiek. Właśnie taką obfitą "wodą" (mocz bym poznał!) trysnęła. By móc oddychać musiałem szybko wypijać. Nie wahałem się, bo to była "część Jej". (krótko po tym Ona się wzorowała na mnie, uważając że i ze mnie taka woda wytryskuje).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×