Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bujaszaka

jak ją odzyskać?

Polecane posty

Cześć, Piszę tutaj bo wśród kobiet najłatwiej chyba będzie mi uzyskać jakąś dobrą radę, a jestem już kompletnie zdesperowanym człowiekiem. Jestem ze swoją dziewczyną 6 lat, jak w każdym związku mieliśmy lepsze i gorsze momenty, ale zawsze nawet po najgorszych awanturach oboje czuliśmy chęć naprawienia błędów i zawsze kończyło się to pogodzeniem i nauczką na przyszłość. Mieszkaliśmy razem, niestety w wyniku wielu sytuacji życiowych (choroba bliskiej osoby, utrata pracy, problemy finansowe) coś zaczęło się psuć. Stałem się złym człowiekiem. Zawsze chciałem dla swojej kobiety wszystkiego co najlepsze, skoczyłbym za nią w ogień, a mimo to źle ją traktowałem. Wiele razy ją obrażałem, raniłem, zachowywałem się jak ostatni cham. Gdy teraz patrzę na to z perspektywy czasu, dałbym sobie w twarz widząc to z boku. Mimo to ona trwała przy mnie, ale niestety będąc znerwicowanym nieopanowanym człowiekiem takie sytuacje często się powtarzały... Dzisiaj bardzo tego żałuję, zmieniłem się, poszedłem do specjalisty który pomaga mi dojść do siebie i panować nad swoją chorobą - nerwicą. Niestety w tym wszystkim czuję, że straciłem najukochańszą, najważniejszą osobę. Nie powiedziała mi wprost, że to jest koniec naszego związku, ale mieszkamy osobno, a ona cały czas jest bardzo zraniona, w żadnym stopniu jej się nie dziwię i całkowicie ją rozumiem. Taka sytuacja trwa już kilka tygodni. Zmieniłem swoje zachowanie, traktuję ją jak najlepszą osobę na świecie, tak jak kiedyś to robiłem, bo moja kobieta w pełni na to zasługuje. Niestety jest mi bardzo ciężko walczyć o naszą relację, bo widzę, że z jej strony kompletnie to nie idzie, wręcz trzyma do mnie dystans, ciężko mi ją wyciągnąć na jakiekolwiek spotkanie, czuję, że ma do mnie ogromny żal i boi się, że te sytuacje się powtórzą... Powiedzcie mi proszę drogie Panie, co mogę zrobić żeby naprawić swoje błędy? Czy codzienne pisanie, dzwonienie i zabieganie o nią jest dobrym pomysłem? Czy może przez to czuć presję i tylko pogarszam sytuację? Staram się na każdym kroku pokazać że mi bardzo na niej zależy, pomagam jej we wszystkim jak tylko mogę, kupuję kwiaty i biegam za nią jak szalony. Nie wiem tylko czy to dobra recepta na odbudowanie relacji? Boję się, że gdy będę za nią tak biegał to ona będzie miała mnie dość, a jeśli przestanę to o mnie zapomni i wszystko się rozpadnie. Bo to wszystko to moja wina i nie mogę od niej czegokolwiek wymagać... Jakie jest wasze zdanie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×