Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy ludzie naprawde sa tacy wscibscy? Tesciowa

Polecane posty

Gość gość
Generalnie teściowej sie nudzi i szuka sobie atrakcji a że wątpliwej jakości to już trudno. Poza tym czuje się samotna i szuka kontaktu z wami. Moja jest identyczna i ciagle przynosi jakieś ploty do domu. Wydaje mi się czasem, że im gorsze tym bardziej ją cieszą. Moją teściową zawsze załatwiam tak, jak zaczyna opowiadać paskudna historie wtedy pytam a co dobrego się wydarzyło? Okazuje się, że nic , temat się urywa i wizyta się kończy. Spróbuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Wlaśnie to jest przykre. U nas było tak, gdy teść zmarł. Na różaniec zleciały się wszystkie baby ze wsi, żeby zobaczyć, jak ja- nowa miotła, radzę sobię jako gospodyni. Zamiast się modlić, oglądały pokój teściowej, od sufitu po podłogę. Wiedziałam, że tak będzie, więc pozamykałam wszystkie inne pomieszczenia. Widziałam, że niektóre osoby były niepocieszone z tego powodu. Dlatego nie chodzę na różańce, gdy ktoś umrze ani na pogrzeby do osób, których nie znam. Nienawidzę tego, brzydzę się tym i właśnie to powiedziałam teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coraz bardziej jestem przerazona mentalnosca tych ludz na wsi. Dzisiejsza sytuacja tylko utwierdzila mnie w przekonaniu, ze jednak niektorzy mentalnie w XVII wieku pozostali... A najgorsze, ze im tak dobrze, nie widza nic zlego w swoim zachowaniu... Tesciowa pyta sie mnie, dlaczego nasz kot jest taki zamroczony? Dlaczego chodz jak pijany? Wczoraj wieczorem wrocil po kilku dniach bez przedniej lapy, wiec maz z samego rana zawiozl go na zszycie, bo mu kosc wystawala. A taki byl nieprzytomny po znieczuleniu. Wyjasnilam to tesciowej, a ona zrobila wielkie oczy i pyta sie, ile kosztowal zabieg? Zgodnie z prawda powiedzialam, ze 70 zl. A ona na to: gdzie ja bym do kota dokladala, alescie glupi... No tak... Niech chodzi z kikutem na wierzchu... Po chwili tesciowa dodala: tak, jak twoja babcia ostatnio do psa dokladala, gdzie ja bym dolozyla do psa albo kota (tesciowa pila do tego, ze babci owczarek zlapal kilka kleszczy, ja mu te kleszcze wyciagnelam, ale zadzwonilysmy po weterynarza, by go zbadal, babcia zaplacila 60 zl za zastrzyki). Wkurzylam sie juz serio i powiedzialam tesciowej, ze psa czy kota nie boli wcale mniej niz czlowieka, a kiedys ludzie niby tacy madlacy byli, ale wspolczucia to za grosz dla zwierzat nie mieli. A do babci psa nie dokladalam, wiec co mnie obchodzi, miala babcia ochote to zadzwonila i zaplacila. I dodalam, ze weterynarz tez musi miec z czego zyc. Bo jakby kazdy podchodzil tak jak tesciowa to weterynarze nie mieliby zarobku. Rolnicy chca, by kupowac ich produkty (tu tyczylo sie tesciowej, bo ciagle psioczy, jak to rolnikom sie grosze placi, co akurat jest prawda, ale ona juz pola nie ma), wiec weterynarze rowniez chca, by korzystano z ich uslug. Tlumaczylam jak krowie na miedzy, piszac potocznym jezykiem, ale nie wiem, czy dotarlo... Jejku, jesli nowe pokolenia mlodych ludzi beda powielac zachowania starszych, to na tych naszych polskich wsiach nigdy nie bedzie lepiej... Trzeba pietnowac takie myslenie i tlumaczyc, jak sie powinno postepowac, bo to ciagle starzy ludzie trzymaja mlodych w ''ryzach'', a bo to trzeba tak, a to wypada, a tamto nie, a jak durnego psa czy kota zawieziesz do lekarza, to wysmieja, bo kto to widzial takie rzeczy... Masakra..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wrzuc na luz stara ,bo osiwiejesz. Nie nakrecaj sie tak i olej gadke tesciowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko! Brawo dla Ciebie i Twego męża za to, że potraficie się postawić teściowej i jej głupiej gadaninie! Gościu powyżej, to właśnie od słuchania takich głupich gadek można osiwieć. Gdyby autorka nie reagowała, to teściówka weszłaby jej na głowę, zagadała na śmierć. Jak można patrzeć spokojnie jak zwierzę cierpi? Czy ona jest p******a czy z dębu spadła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlaśnie jestem osoba, która nie potrafi wrzucić na luz, olać. Zaraz się denerwuję, gdy widzę taki brak empatii, taka wścibskość. Gdybym olała gadkę teściowej, to oznaczałoby, że daję jej przyzwolenie na tego typu myślenie, że zwierzętom się nie pomaga. A chyba chodzi o to, by ludzie wiedzieli, jak należy postąpić, prawda? Co z tego, że niektórzy będą dbać o zwierzęta, skoro inni będą bagatelizować problem? Ileż zwierząt wtedy ucierpi? Bo takiej mojej teściowej szkoda 70 zł na zabieg... Albo iluż ludzi poczuje się dotkniętymi, osamotnionymi, bo zamiast wesprzeć ich w nieszczęściu, to ludzie idą na pogrzeb, by obgadać, czy było wszystko tak, jak powinno- czyli tak, jak oni chcą, żeby bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a jak tam kwestia Twojej szwagierki przyjeżdzającej do swojej matki a Twojej teściowej, dalej włazi w butach? Rozwiązaliście z mężem już tę niesymetryczną sytuację (wy u nich zdejmujecie oni u was nie),??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka to kompletna idiotka. F**k, straciłam kilka sekund z zycia czyając ten badziew. Mentalność starej baby, opisuje kazdy szczegolik jakby to kogoś interesowało. Autorko rada, wez do reki jakąś książke i poużywaj tych szarych komórek danym przez bozie. Master mind'em to ty nie bedziesz, ale nie rób wiochy ludziom z wiochy. I jeszcze jedno, jedziesz na zakupy po pierdoły, matce męża nie pomozecie, bo "ma sie dostosować do was" - typowa polska mentalność chłopa panszczyznianego. Egoiści, chamy.... wasze dzieci kiedyś tez wam odpowiedzą to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba pomyliłyście mnie z kimś innym. Ale mniejsza o to. I teściowa nie miała się dostosować do nas, tylko do tego, kto ją zawoził na pogrzeb. Czytajcie ze zrozumieniem. A ty z 17:18 już straciłaś kilka minut życia czytając temat, więc szanuj swój czas i nie odpisuj więcej, bo na napisanie odpowiedzi twych cennych minut jakoś ci nie szkoda. Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka to taka madra, serdeczna, empatyczna kobieta,wysmiewajaca sie z starszej kobiety,tylko dlatego bo powiedziala o niestosownym ubraniu na pogrzebie, a nie np o fizyce kwantowej. Mojej tesciowej /nie wazne jaka jest/ sama zaproponowalabym zawiezienie na pogrzeb.Moze One kiedys sie przyjaznily,byly kolezankami ,chciala ja pozegnac ,co wtym zlego . No ale wazniejsze buty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja teściowa jest wscibska, ale mogłaś ja zawiezc na ten pogrzeb księżniczko i nic by ci się nie stało jakbyś sama też poszła, nie wygoniliby cię, a to jest sąsiadka, na wsi wszyscy się znają także nie widzę nietaktu. Buty mogłaś jutro kupić, skoro już wyprawa do sklepu cały dzień ci zajmuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko jesli to przeczytasz to wiedz ,ze bardzo cie szanuje jako czlowieka...jestes naprawde dobra osobą..z twych wypowiedzi wyziera taka super empatyczna ,wrazliwa ,inteligentna kobieta z otwartym umysłem ... pamietaj ,że kobiety podobne do twej tesciowej będa cie tu niszczyly..bo nie dorastają poziomem do twego intelektu ..maja wąskie horyzonty mysleniowe i sa pelne zawisci i wredoty.. czy ty nie jestes czasem z małopolski?? bo kiedy cie czytam ,to zupelnie jakbym swoja wioske widziala..identyczne zachowania u sąsiadek i nawet teksty.. mój wujek jak mu pies zachorowal to pojechal go uspić do weterynarza bo mu szkoda bylo na leczenie psa.. kiedy wet powiedzial ze nie uspi i pies nadaje sie do leczenia ,a poza tym zastrzyk na uspienie 30 zł a nie darmo ,to wujek sie wkurzyl jak cholera i powiedzial mu ,że on woli sobie wodke kupic niz do psa doplacać 30 złotych.na szczescie pies przeżył. autorko kiedy czytam takie wpisy jak twoje to mi sie usmiech pojawia na twarzy...przestaje watpić w to ,ze sa jeszcze dobrzy ludzie na wsi....ty tam zyjesz a nie przesiąknelas ta mentalnoscia...wielkie brawa i zycze wiele odwagi bo bedzie tam ciezko zaakceptowac kogos takiego jak ty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam ,ze u mnie na wsi norma to obgadywanie kazdego po mszy ..w niedziele ida dewotki na msze a po mszy masakra..ciagle slysze teksty typu:"widzialas jak byla ubrana ta od kowalskiego?"a widzialas jak ona wygladala ,jakie miala buty i szpilki"?a widzialaś jasiu jak on klęczał "? i tak wygląda przecietna rozmowa mojej ciotki dewotki z sąsiadką ... potem ida na cmentarz i sa teksty typu :"a widzialas jaki zaniedbany mają grób?nikt tam grobu nie obrabia?wstydzilaby sie ta synowa ..popatrz jaki maja syf na grobie..oj jaki pomnik ubogi" i tak ciągle..:)najgorsze sa wesela :)obgaduja wszystko co widzą..jedzenie,gości ,panstwa mlodych..istna masakra..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie na wsi jest taki zwyczaj, ze na pogrzeb idzie przynajmniej jedna osoba z domu. Czesto jest yez wynajmowany autobus dla osob starszych/niemobilnych. A kiedy moi rodzice wracaja z takiego pogrzebu to owszem omawiają ale nie jak kto byl ubrany ale raczej "Pani X dobrze wyglada, wcale sie nie starzeje" albo pana X nie widzialam od 20 lat...nie poznalabym go ma ulicy". Ale nigdy nie mowia nic zlego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie jestem z Wielkopolski. Czemu twierdzicie, ze wysmiewam sie z tesciowej? Naprawde chcialabym obrocic wszystko w zart, ale mnie autentycznie przeraza to, jak ci ludzie tu zyja. Nie, nie interesuje sie fizyka kwantowa, ale tez i nie plotkami. Przebywalam kilka lat poza granicami Polski i wiem, ze mozna zyc inaczej. I szkoda mi tych ludzi, ktorzy nie wiedza, ze MOZNA. Ze nie trzeba sie sztywno wpisywac w to, co komu sie podoba, nie trzeba robic tak, jak wszyscy. I macie racje- ciezko mi sie tu bedzie zylo, bo robie tak, jak uwazam. Gdyby to byla bliska znajoma tesciowej, to logiczne, ze ktos by tesciowa zawiozl. A ja pamietam, jak tesciowa zawsze mowila o tej biednej kobiecie: ze nie zaradna, ze jajek nie potrafila ugotowac, itd. A teraz co? Zegnac ja chciala? Chciala zobaczyc, jak mieszkala- ot, takie bliskie byly, ze przez tyle lat nie widziala, jak mieszka, wiec darujcie sobie teksty o wielkiej przyjazni. Co zlego bylo w tym, ze mielismy z mezem inne plany/prace , skoro maz i tak tesciowej podwozke na pogrzeb zalatwil? Musielismy to robic osobiscie? Tak, brzydze sie tym zachowaniem. Urodzilam sie na wsi, tu dorastalam, ale z mezem wyjechalismy za granice, by zapracowac na swoj dom. Teraz sie tylko zastanawiam, czy dobrze robimy osiedlajac sie tu? Jestem juz autentycznie zmeczona tymi plotkami. Myslalam, ze rozumiecie o co mi chodzi, ale przekrecilyscie wszystko. Nie wysmiewam tesciowej- mnie jest jej szkoda, ale i jestem zdegustowana jej zachowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj, to obgadywanie wesel to juz norma. I wszystkich innych uroczystosci rodzinnych. Moj maz pije okazjonalnie, tak jak ja. Czasem wypijemy we dwoje piwo, albo kazde pojdzie ze swoimi znajomymi. A na tych rodzinnych uroczystosciach strach wziac kieliszek do ust, bo ciotki, kuzynki zaraz sie beda przygladac... Kiedys, gdy przyjechali do nas moi rodzice, kupilam po piwie i tak siedzielismy. Zapytalam tesciowej, czy chce sie napic piwa, a ona spogladajac na mojego tate: nie, nie chce zeby mi cisnienie skoczylo (tata sie leczy na nadcisnienie, tesciowa tez miala problemy, ale niewielkie, juz unormowala). Innym razem stalismy z rodzicami na dworze, a tesciowa z przedpokoju sie pyta, gdzie moj tata jest i nie czeka na odpowiedz tylko dodaje: pewnie do sklepu poszedl. Strasznie glupio mi sie za tesciowa zrobilo, bo tata stal obok mnie i slyszal. Widzialam, ze sie zdenerwowal, bo to zabrzmialo, jakby pod tym sklepem codziennie siedzial i piwsko pil, co bylo nieprawda. Zawolal na moja mame, wsiadl w samochod i bez slowa odjechali. A ostatnio, gdy sie dowiedziala, ze jej wnuczki maz robi prawo jazdy na tira, to powiedziala do niej: to dobrze, tylko zeby go za wodke nie wywalili... A jej maz nie pise, gdy wie, ze idzie do pracy. Tylko okazjonalnie i nigdy nie mial problemow z alkoholem. No wiec taka jest ta moja tesciowa. Nie pomysli, co powie, chlapnie bez zastanowienia. Ja sie tylko zastanawiam, czy to swiadomie, czy nie? Dlatego mnie juz tak wkurza i sprowadzam ja na ziemie. Nienawidze takiego dogryzania komus. Nawet, jesli robi to nieswiadomie, to na drugi raz przemysli, gdzie nos wciubia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie pomyslalyscie, ze dla starszych osob wyjscie na pogrzeb, do kosciola czy na cmentarz to w pewnym stopniu jakas rozrywka, spotkaja znajomych cos powspominaja a nawet obgadaja i co w tym zlego.Kazda z Was robi to samo przykladem jest to forum.Co marobic taka starsza osoba ,czytac sie da za dlugo bo oczy bola, tv/moja mama ogladala czesto z zamknietymi oczami/tez nudzi do synowej lepiej sie nie odezwac bo zaraz wscibska,ciekawa wbija szpile nawet jak powie byle co .Nie udala sie starosc Panu Bogu i kazdy jej doswiadczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosiu powyzej masz troche racji. Mysle, ze kazdy wie, ze to z nudow, ale im dluzej tu mieszkam, tym bardziej wiem, ze ci ludzie tak naprawde sami sobie sa winni, ze ich starosc tak wyglada. Nie trzeba miec mega hobby, wystarczy cokolwiek interesowac sie swiatem, wierzyc, ze nie jest taki zly... A co robi moja tesciowa? Mam wrazenie, ze sama sie umecza, uwielbia to- w tv oglada wylacznie Trwam albo ten program Szpital, w radiu leci wylacznie Rydzyk. Wierz mi lub nie, ale slucha tego na okraglo. A tam tylko o polityce albo o nieszczesciach i chorobach. Tak jakby Bog tylko ze zlych rzeczy swiat stworzyl. To naprawde wplywa negatywnie na psychike. Poza tym trzeba wyjsc troche do ludzi, a moja tesciowa spoczela na laurach- chce, by wszystko za nia zalatwiac, gdy jest jakis problem przerzuca go na nas. A nie jest stara osoba, 90-letnia, przy ktorej trzeba chodzic. Wiem, jak zyja inni starsi ludzie, nie chce pisac ze w Europie, ale wystarczy pojechac do wiekszej miejscowosci w Polsce i tam starsi ludzie juz ianczej sie zachowuja, zyja. Ogromnym bledem starszych ludzi na wsi jest to, ze jak tylko prekrocza 60-tke to calkowicie uzalezniaja sie od dzieci. Nie mowie o przepisywaniu majatku, chociaz to jest element tego uzaleznienia. Oni po prostu mysla, ze juz wszystko moga zlozyc na karb tych dzieci, zamiast probowac zyc normalnie jak najdluzej. I datego im sie nudzi. Niestety, ale kto zadba o ich dobre samopoczucie, jakikolwiek rozwoj, jesli nie oni sami? Przeciez takie osoby w wieku mojej tesciowej moga, naprawde moga, zyc inaczej. Ale po co? Skoro dzieci wszystko zalatwia, a oni maja w koncu watpliwej jakosci rozrywki w postaci pogrzebow. Moja tesciowa nawet na wieksze zakupy nie chce pojechac z nami, bo ja przeraza troche wieksze miasteczko niz jej wies. Jeszcze zanim byla osoba starsza, to stronila od rozrywek typu wesela. Nigdzie nie chciala pojechac, zobaczyc, posmiac sie- od kiedy pamietam tylko te choroby, nieszczescia, zlodzieje wszedzie. Tak mozna zwariowac. Nie mowcie mi, ze tak juz jest, bo to od czlowieka zalezy, jak zycie spedzi. A tesciowej i jej podobnym ludziom tak jest dobrze- tu wcibic nos, tam obgadac, ponarzekac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czesto bywam we Wloszech /mam bliskich znajomych/ i nasze tesciowe to anioly w porownaniu z wloskimi. Tam kobieta 45-letnia ma juz mentalnsc naszej 60-latki.Rano wstanie i myusli co jutro ugotuje na obiad,boze nie byla dzisiaj w toalecie musza o tym wiedziec wszyscy lacznie z sasiadami,synowa ma nierowno zascielone lozko , makaron wczoraj byl za twardy,a synek gorzej wyglada musi o niego zadbac i tak wkolko w miedzy czasie przewinie sie kilka przyjaciolek i z kazda obgaduja to samo.kobieta przez ponad 20 lat pracowala w szkole ,zero zainteresowan, mieszkaja w duzym miescie .A wy w polsce to macie w do mach okna ,uczyla mnie jak wlaczyc telewizor,a wieszco to jest pralka itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A propos makaronu to slyszalam, ze dla Wlochow nigdy nie jest on za twardy ;). Slyszalam o wloskich tesciowych, ale mysle, ze nie ma co sie ogladac na ludzi, z ktorych nie powinno sie brac przykladu tylko na tych, ktorzy potrafia fajnie zyc. Po co sie ogladac na Wloszki, jesli mozna brac przyklad z Niemek czy Belgijek na przyklad? A co do tego, ze pytala sie Ciebie, czy potrafisz pralke wlaczyc- to nic nowego. W Europie zachodniej rowniez pytaja sie Polakow o takie rzeczy, tylko ze mlodzi ludzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magda

Może ja powiem krótko.Jesli teściowa nie szanuje zwierząt,nie ma dla nich empatii,patrzy jak zwierzę cierpi,bo zaluje pieniędzy to:

po 1-nie zasługuje na żadną pomoc

po 2-nie zasługuje ,by zwać ją człowiekiem

po 3-nie szanując życia zwierząt i jej życie jest bez wartości

po 4-zasluguje na śmierć,czego jej serdecznie zycze i to w MĘCZARNIACH

Dziękuję za uwagę.

 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
2 godziny temu, Gość Magda napisał:

Może ja powiem krótko.Jesli teściowa nie szanuje zwierząt,nie ma dla nich empatii,patrzy jak zwierzę cierpi,bo zaluje pieniędzy to:

po 1-nie zasługuje na żadną pomoc

po 2-nie zasługuje ,by zwać ją człowiekiem

po 3-nie szanując życia zwierząt i jej życie jest bez wartości

po 4-zasluguje na śmierć,czego jej serdecznie zycze i to w MĘCZARNIACH

Dziękuję za uwagę.

 

 

 

Dobrze się czujesz?Po co odkopujesz stare tematy?

Wiesz,że nikomu nie życzy się źle?

Masz problemy ze sobą,dlaczego nie zrobisz z tym nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×