Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Poirytowana1989

Poirytowana zona:(

Polecane posty

Gość gość
Jesteś młodą męźatką Autorko, i pewnie nie znasz takiego prawdziwego powiedzenia, że mężczyzna może się zmienic... jedynie dla innej kobiety. Uważaj z tymi zmianami:) Nikt nie chce byc tak "obciosywany" jak klocek, według czyjegoś widzimisię. Przychodzi moment buntu i jest koniec małżeństwa, czy każdej następnej relacji.. Jesteś grzeczną "córeczką tatusia"? Wyjdź, wyprowadz się z domu rodziców razem z mężem. To on jest teraz, po slubie, Twoją najważniejszą rodziną. Rodzice powinni być na 2 planie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wogole w ciagu 8 miesiecy malzesntwa udalo mi sie duzo zmienic, X On Cię w końcu zostawi, po prostu. Pozna kobietę, dla której nie będzie musiał się zmieniać, ona go zaakceptuje takiego jakim jest. Zrozum, że tylko psycholog Ci pomoże i wyprowadzka id rodziców, ograniczenie z nimi kontaktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość XXXV
Lepsza graba niż taka baba. 00 Też taką kiedyś miałem w swoich głupich latach. Wyniszczyła mnie bardziej niż obłożna choroba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mam meza takiego typu i wiesz co? Irytuje mnie to czasem nieziemsko, ale tak naprawde kocham go za ten humor i zart, bo inaczej zwariowalibysmy biorac pod uwage nasza niezliczona ilosc problemow w ostatnich latach. Jestem duzo starsza od Ciebie i powiem tylko tyle, docen go bo to skarb :) Wiem, ze te infantylne zarciki, pokazywanie mi ciagle glupisz memow czy obrazkow na wiocha . pl, niesmaczych wrecz czasem dowcipow, moga byc czasem przesada, ale daj mu zyc po swojemu i naucz sie tego luzu od niego. Mojego meza tez znajomi uwielbiaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umiesz się śmiać, wszystko traktujesz zbyt poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poirytowana zona
Dziekuje Wam za wszystkie wypowiedzi bo kazda z nich cos wnosi do moich przemyslen. Chce dac nam czas bo widze naprawde duzo jak zmienil moj maz w ciagu tego niecalego roku malzenstwa, wiec rozwalanie tego z powodu paru "glupich niestosownych zartow" czy nadmiernej emocjonalnosci mogloby okazac sie bledem..tym bardziej ze kazdy potrzebuje czasu zeby cos zrozumiec i "dojrzec, spowazniec". Moj maz sam ostatnio mnie zaskakuje pozytywnie i twierdzi ze "pora dorosnac". Sama rowniez zmieniam sie pod wplywem tych ostatnich zdarzen. Nie chcialabym kiedys zalowac ze stracilam faceta, ktory bardzo mnie kocha tylko dlatego ze irytowaly mnie w nim niektore wady.. tym bardziej ze wszyscy dookola mi to odradzaja i twierdza ze bede zalowac jesli sie rozwiode

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, przecież Twój mąż nie jest przaśnym chamem? , że go tak "przebudowujesz" na swoją modłę. Sama przy okazji tez się zmieniaj, bo malzenstwo to sztuka kompromisu i negocjacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×