Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy dać szansę ojcu dziecka który średnio się interesował.

Polecane posty

Gość gość

Moja 8 letnia siostrzenica mieszka u mnie. Moja siostra wraz ze swoim konkubentem stoczyła się na dno, pije i nie wiem czy w ogole kiedys sie ogarnie. Ojciec malej mieszka za granicą, ma tam rodzine i ostatnio widział ja jednak z 2 lata temu, podobno rzadko przyjeżdża do kraju ale kto go tam wie. Dzwoni do malej raz na 3-4 miesiace, płaci alimenty 400 zł i wysyła paczki na urodziny, święta i wyprawkę do szkoły. Teraz kiedy dowiedzial sie ze siostrzenixa zamieszkala u mnie to nagle chce nawiązać bliższa relacje z córką, wspomina nawet o zabraniu jej za granicę. Nie wyobrażam sobie jej stracić, traktuje ją jak córkę, sama nie mam własnych dzieci.Czy powinnam mu pozwolić na naprawę kontaktów? Boję się że on przekupi ja prezentami, bajkami o lepszym życiu a tu jest jej dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee jak dla mnie to raczej w drugą stronę. Będzie chciał żebyś to ty jego przekupila żeby jej niezabieral. Jak dojdzie do rozprawy to dobro dziecka jest wartością dziecko nie zna języka zadko widzi ojca niema więzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli nie ma odebranych lub ograniczonych praw to jestes na straconej pozycji.Dziecko ma prawo miec tatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kochana, najpierw sprawdź jak i z kim on żyje, jakie ewentualnie mała bedzie miała u niego warunki. Nie możesz ograniczać bo to bedzie przeciwko tobie . Lepiej sie zaprzyjaźnić i rozmawiać na spokojnie i argumenty. Facet płaci , jest ojcem i ma także swoje prawa. Poznaj jego nowa rodzine , nic nie wyklucza abyście sie polubili, rozumieli. To ze ty mała traktujesz jak córkę nie znaczy ze nią jest. Daj im szanse na kontakt w dobrych relacjach, bądź mądra i rozsądna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak średnio się interesuje?wywiazywal się ze wszystkich obowiązków. A ze nie chciał mieć kontaktu z była to nie znaczy ze nie interesuje się dzieckiem. to nie twoje dziecko tylko jego. jezeli będzie jej w stanie zapewnić kochającą rodzinę to jeśli Ty naprawdę ja kochasz to mu to ułatwisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Średnio się interesuje bo mała ma 8 lat a on widział ja przez jej 7 lat życia raptem 2 razy a siostra jak jeszcze wychowywala mala to mówiła nie raz ze doszły ja słuchy ze był na urlopie. Dzwoni tez nie często przecież. Jak pisałam mieszkają za granicą wiec nie jestem w stanie sprawdzić ich warunków. Jedynie wiem z jego nk ze są po ślubie i maja syna ale są to stare zdjęcia sprzed 3 lat bo fb nie mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co masz inwestować w cudze dziecko? Zajmij się swoim życiem. Zrobiłaś dużo dobrego, teraz przywrócić te dziecko rodzinie (ojcu), skoro jest okazja. Z punktu widzenia prawnego, dziecko ma prawo do tożsamości, czyli do poznania ojca. Sprawy między nimi to ponadto sprawy między nimi. Bo to że zaopiekowałaś się, nie czyni cię właścicielką dziewczynki. Ponadto bez wątpienia szkodzisz sobie obciążając się nie swoim dzieckiem. W związku z tym wszystko zaczyna układać się dobrze więc się nie buntuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty chcesz cudze dziecko zabrac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może ojciec dorósł, do tego wcześniej córka mieszkała z matką idiotka, cholera, która winna zdechnąć przed jej urodzeniem, bo jak sie ma dziecko to się nim opiekuje a nie chla, niechby cholerna siostrunia cipę sobie kołkiem zatkała a nie dawała. PRECZ Z MATKAMI ALKOHOLICZKAMI, TE ISTOTY NIE POWINNY ISTNIEĆ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siostrzenica wie przeciez ze ojciec istnieje, ze paczki są od niego. Ale martwię się o nią bo tu ma szkole, koleżanki, matkę co prawda pijaczke ale to zawsze matka, są jej dziadkowie czyli moi rodzice i ma kuzynów jest z nimi żzyta. A tam jest inny obcy świat, obcy ludzie, nawet przyrodni brat jest jej obcy, nie zna jezyka, zostanie wyrwana ze swojego świata bo tata po 8 latach chce ja zabrać. Ha ciągle liczę na to ze moja siostra się ogarnie ze pójdzie na odwyk i zacznie być matką a jak on ją zabierze ze to nie będzie miała w ogole motywacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:28 jestem jej chrzestna, jest mi bardzo bliska i traktuje ją jak córkę. Siostrzenica nie przeszkadza mi w ułożeniu sobie zycia, ale jestem po 30 nie poznałam jeszcze właściwego mężczyzny wiec nie wiem czy kiedyś będę miała swoje wiec przelałem całą miłość na małą. Czy to źle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to i tak nie kwestia twojej decyzji a już ustalonych zasad opieki (ale adopcji pełniej, ze zmianą danych, takim ukryciem dziecka, na pewno nie było) i decyzji sądu. Spuść parę, wypij sobie herbatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niech ojciec ją zabiera do siebie w ferie, wakacje, niech się przyzwyczaja do niego i jego rodziny, a nie od razu, bo na pewno przeżyje szok. A co do twojej siostry to precz z takimi matkamiiii, co z tego, ze to matka, matką może zostać byle idiotka, wystarczy, że giry rozloży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sytuacja prawnie przedstawia się tak ze mojej siostrze i ojcu chcą odebrać prawa, jej za niewłaściwa opiekę i zaniedbywanie dziecka i alkoholizm, a jemu z powodu trwałej przeszkody czyli mieszkania za granicą przez co nie może sprawować opieki plus nie interesowanie się losem siostrzenicy. I właśnie teraz po 8 latach nagle chce być ojcem na codzień, a gdzie był tyle lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zatem sąd zadecyduje. Chcesz, to się ekscytuj, angażuj, przeżywaj. Kukułcze jaja też jakiś ptak musi wysiedzieć i kukułkę kosztem swoich młodych wykarmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Troche to chamskie ze trudy wychowania spadly na autorke a ojciec chce zabrac juz odchowane i w miare samodzielne dziecko. Wygodny. Prawdziwym rodzicem jest ten kto wychowa a nie splodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
C.h.u.J z taką matką. Może ojciec da jej miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:54 nie bronie siostry. Zrobiła małej piekło gdy znikała na kilka dni pić, gdy się awanturowali i bili przy niej. Jednak to moja siostra i jej matka i mam nadzieje ze w końcu podejmie leczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podejmie leczenie, lepiej daj jej więcej pieniędzy niech się zachla jak głupia i będzie spokój, a nie dziecko będzie się wstydziło, ze ma matkę alkoholiczkę, w życiu bym sie nie odezwała do takiej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bedzie mogl ja zabrac jak udowodni matce alkoholizm i zaniedbanie dziecka - z raszta on nie ma odebranych ani ograniczonych praw do dziecka, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:08 ale on nie musi nic udowadniać, bo to sąd rodzinny zabrał mala od matki i ja podjęłam się opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ty nie masz tu nic do powiedzenia. Na razie to ojciec jeszcze niczym konkretnym się nie wykazał, 400 zł alimentów to śmieszna kwota. Z drugiej strony dziecko potrzebuje ojca, ma patologiczną matkę, ojca powinna poznać i mieć z nim kontakt. Żeby mieć jakiekolwiek szanse powinnaś załatwić sprawę formalnie - stać się rodziną zastępczą dla małej, przy okazji coś by ci się chyba należało od państwa. Natomiast dziecko nie powinno zastępować ci własnej rodziny, to jest absolutnie chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:04 jak pisalam to sad zabral siostrzenice od matki i ja podjelam sie opieki i jestem jej rodzina zastępcza, dostaje od państwa 1000 zł na nią plus 400 zl od ojca alimentów od tego miesiąca bo on nie wiedział wcześniej ze mała jest u mnie i ze siostra tak się stoczyła. Może jakby dzwonił częściej to by się zorientował ze coś nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzina zastepcza jest czasowa,nie na zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:22 tak ale jeśli sąd pozbawi oboje praw to siostrzenica może zostać u mnie do osiągnięcia pełnoletności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej radź sie fachowców a nie tutaj. Poza tym wyjaśnij jemu to co tu piszesz. Ze młoda ma już swój poukładany świat itd. Ale wiesz ..możesz kiedyś doczekać sie ze ci wygarnie ze nie jesteś matka ze mogła żyć w innym kraju i przez ciebie wszystko co zle. Jak mieszka za granica to niech was razem zaprosi w końcu jesteście rodzina .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest ojciec, tylko dawca nasienia. A jeśli zachciało mu się nagle, po latach, budować więź z dzieckiem, niech robi to stopniowo. Przecież mała nawet go nie zna. Nie zna macochy, brata, miejsca w którym mieszkają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co zalozylas ten temat jak wiesz ze tylko sad podejmie decyzję co do dalszych losow dziecka? Ty nie masz zadnego prawa dawac lub nie szansę ojcu dziecka,bo też jestes 'opieką tymczasową'. Cos mi sie wydaje,ze zapelniasz dzieckiem swoją pustkę emocjonalno-uczuciową.I,ze wcale tak do konca nie chodzi o dobro dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka pokochała swoja siostrzenice, zapewniła jej normalny dom, kiedy jej rodzince nie mogli czy nie chcieli tego zrobić. Trudno więc się dziwić, że nie chce się z nią rozstawać. Serio jesteście tak ograniczone, że nie potraficie tego pojąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka po 30-tce i jeszcze nie spotkala tego tzw.jedynego wiec przelala wymarzoną milosc na dziecko,proste jak drut. No i pojawil sie problem,bo ojciec nie chcac miec kontaktow z pijaczka matką i jej nowym faciem zaniedbal dziecko mentalnie,teraz sa inne warunki i chce to zmienic. Sąd rozstrzygnie,do tego daleka droga a autorka nie ma prawa dawac szansy lub nie biologicznemu ojcu. Poza tym histeria,ze tu ma dziadkow,szkole,itp jest nieprzekonująca,bo tak samo by bylo,gdyby rodzice przeprowadzali sie do innego miasta-tez wszystko nowe i daje się radę.Z pomocą bliskich,może pomocy psychologa,gdyby bylo trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×