Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chciałbym się wyprowadzić ale nie wiem od czego zacząć

Polecane posty

Gość gość

1. Moja matka pracowała w biurze, po ślubie już nie pracowała a ojciec przynosił marne grosze ale jakoś się żyło. 2. Po śmierci ojca, matka niema pracy, stara się o rentę, ale ojciec ma mało lat udokumentowanej pracy, na razie liczą to w ZUSIE. 3. Ja skończyłem technikum, nie poszedłem na studia bo po prostu nie było mnie stać, pracowałem od pracy dorywczej, byłem bezrobotny, na umowę zlecenie, od roku mam pracę na umowę o pracę, pracuje na nocki. Praca zaczyna się w niedzielę wieczór, kończy w sobotę rano. 4. Mieszkam w małej miejscowości w województwie małopolskim, ostatnio chciałbym się wyprowadzić albo za granicę, albo do Warszawy i tam zacząć żyć ale wiem, że będzie trudno. Jeszcze matka mówi, że musimy się trzymać razem bo nie ma kto pomóc, że jej problemy to moje problemy a ja bym chciał ją zostawić bo na nic przy niej nie mam. Mógłbym sobie w końcu zdać maturę, nauczyć jakiegoś języka, podszkolić głos u logopedy, zrobić kursy, prawko, pójść na studia a przy niej to nie możliwe, ona tylko narzeka, szuka pracy ale tylko jęk a ja po prostu nie chce być przy niej, po prostu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne , najlepiej wyrzuć matkę na śmietnik ,ona nie zasługuje na pomoc ,wychowała ciebie ,dlatego musiała zrezygnować z pracy ,nie spełniać swoich potrzeb a tera jak masz juz pracę to powinieneś ją zostawić samą i zapomnieć o jej istnieniu. Typowe dla egoistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matki zwykle chcą zatrzymać przy sobie dzieci w twoim wieku ale potem, gdy się to nie uda, są dumne że te dzieci usamodzielniły się, radzą sobie i jeszcze mogą rodzicom pomóc. Aktualnie, z tej pozycji, pomóc matce nie możesz. Ponadto ona niech nie udaje że nie zna życia i nie wie, że musisz zacząć żyć swoim życiem. Niestety pieniądze są tylko za granicą. Masz jakieś kontakty żeby tam wyjechać i zarabiać? Mój mąż i ja przestaliśmy tonąć w długach i biedować dopiero gdy on znalazł pracę w dobrej polskiej firmie, wysyłającej ludzi na kontrakty. Stamtąd będziesz mógł matce pomóc a fakt że ona tej pomocy potrzebuje i ta pomoc się należy z punktu widzenia prawnego. Tutaj tylko oboje pogrążycie się. Ogólnie: masz rację. Jeśli sobie poradzisz, matka doceni że postawiłeś na swoim. Jeśli nie... Cóż, chyba i tak już nie może być gorzej niż teraz. Trzymaj się i działaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kontaktów??? Poznałem trochę osób na fejsbuku dość wpływowych ale nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, są to zazwyczaj politycy, właściciele agencji reklamowych, itp. Nawet mi proponowano pracę modela (na początek dobre i to). A wiecie ile ja się wyzwisk od matki i ojca wysłuchałem? Nie wiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiemy i nie chcemy wiedziec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Usamodzielnianie się młodych ludzi zawsze popieram, ale obrałeś według mnie błędną drogę tj. za granicą/Wawka gdzie nie masz nikogo i niczego a jedynie marzenia o wysokich zarobkach. Owszem, można dużo zarobić, ale i start jest trudniejszy, konkurencja na rynku wyższa, ceny najmu - wysokie. W sytuacji młodego człowieka bez dobrego zawodu i oszczędności na start albo choćby bliskiej osoby na miejscu - to kiepski pomysł. Moim zdaniem możesz: a) wyjechać już teraz za granicę przy wsparciu jakiejś agencji, która zapewne na początku Cię skroi, ale po roku czy dwóch będziesz miał z czego startować w danym kraju (język, doświadczenie, realia). b)siedzieć na miejscu i każdy grosz odkładać na swój początek za granicą c) rozpocząć studia w innym mieście (zyskasz stypendium socjalne, możliwość mieszkania w akademiku i dorabiania) - to sposób na tanią wyprowadzkę, ale trzeba mieć pomysł na to co po studiach, które się skończą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem o tym od dawna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile ty masz lat autorze??? Żeby robić kursy,prawo jazdy itp., musisz mieć na to pieniądze. Za granicę,żeby wyjechać znajomość języka jest KONIECZNOŚCIĄ. Znasz dobrze angielski, niemiecki,francuski? Którykolwiek? Możesz faktycznie próbować za granicą z agencją pracy,wtedy możesz jechać bez języka,ale trzeba uważać,bo jest masa oszustów i wyzyskiwaczy. Wtedy zza granicy mógłbyś wysyłać jakieś pieniądze matce,żeby jej nie zostawiać całkiem na lodzie. Ale to ryzykowne, marzenia o bogactwach za granicą to paranoja,to już nie te czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wy nie widzicie ,że gnojkowi nie chodzi o pomaganie matce? On po prostu chce ją zostawić ,bo nie chce jej pomagać " ja bym chciał ją zostawić bo na nic przy niej nie mam" , to jest jego cel. On niczego nie potrafi ,ma tylko mrzonki ,ale nie robi nic ,myśli ,że jak się wyprowadzi to dopiero światem zawojuje a tym czasem być może nie zarobi nawet na czynsz nie mówiąc już o tym czy w ogóle znajdzie pracę. Wyjedzie za granicę ? a niby jak i z czym? Która agencja takich szuka .On po prostu chce uciec od matki "ja po prostu nie chce być przy niej, po prostu nie." Pewnie nawet jego nieciekawa praca to wina matki a jak wyjedzie do Warszawy to zaraz zostanie prezesem,taki ma ambitny plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już nie liczę na to, że zostanę prezesem ale jakby się rodzice nawyzywali, nie pomagali, kazali ciągle sobie pomagać i niemielibyście czasu dla siebie to byście inaczej mówili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale specjalnie mu się nie dziwię - matka nie skalała się pracą i co - gość ma do końca życia być uwiązany przy niej, bo jej się pracować nie chciało? nie wiedziała, że nie będzie miała prawa do emerytury? do końca życia będzie żyła z pracy syna? a co z jego życiem, jak on ma je sobie ułożyć, jak ma założyć własną rodzinę, za co? niech ona też się trochę wysili, a nie tylko czeka na gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Czy wy nie widzicie ,że gnojkowi nie chodzi o pomaganie matce? On po prostu chce ją zostawić ,bo nie chce jej pomagać " ja bym chciał ją zostawić bo na nic przy niej nie mam" , to jest jego cel." Sama jesteś największym gnojem na tym forum, zas/rasz każdy chyba temat. Nie masz nic do napisania, nie pisz, nie w każdym temacie musisz kwitnać.Są tematy dość poważne, ten nawet jełśsi to prowo też taki jest, wiećc nie bredz, nie wyzywaj, po prostu się wyautuj. Chłopak rozsądnie myśli, szukaj autorze wyjścia z sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 13 lat temu wyszłam z domu z jedna mała torba podróżna i dokumentami... najpierw wylądowałam w Rzymie na zmywaku, potem awansowałam na sprzątaczkę :-) ale do domu nie wróciłam. Miałam o tyle lepiej ze nie musiałam pomagać matce bo wiem ze ona całkiem dobrze sobie radzi. Dzis mam firmę, wspaniała rodzine a i z matka stosunki sa poprawne. Nie licz na zbyt wiele. Wybierz sobie kraj do którego chcesz wyjechać, poszukaj z polski pracy najlepiej z noclegiem. Nawet jak to bedzie zbieranie truskawek to jedz! Za zarobione pieniądze przeżyjesz, poznasz miejsce, ludzi, język... jak popracujesz nad tym by w oczach innych byc pracowitym i uczciwym to znajdziesz inna prace. Pamiętaj tylko ze wszędzie liczy sie przedewszystkim uczciwość... powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech się matka bierze do pracy , bo zapewne nie jest leciwą babcią a nie żeruje na dziecku przypuszczam że jest w wieku produkcyjnym i zasiedziała się w domu bo tak jej pasowało też mieszkam w małopolsce i pracy u nas nie brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile ta twoja matka ma lat, jaki staz pracy, wyksztalcenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wasze dzieci też wam tak odpłacą i dobrze,bo się wam należy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta przez całe życie nie pracowała, a teraz ma syn ja utrzymywać do końca życia? On przecież tez ma prawo do swojego domu, do założenia rodziny, do usamodzielnienia się. Szczególnie, że matka nie stworzyła mu ciepłego, rodzinnego domu, co mogłaby zrobić, skoro juz siedziała w domu. Niestety, wygoda tak się kończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo płytkie rozumowanie zwłaszcza,że nie znasz realiów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×