Pytanie do kobiet: gdzie normalny 35 (letni) mężczyzna może znaleźć dziewczynę?

Witam Kobiety na forum! Sam nie wierzę, że to piszę, ale tak sobie przez przypadek tu trafiłem, przejrzałem wątki i postanowiłem sam coś napisać... ;) Dobra, jak już, to szczerze: na studiach (gdzie praktycznie poznali się wszyscy moi znajomi) "nie dałem nam szansy" o co do dziś mam do siebie pretensję, niemniej to już było i "nie wróci więcej". Co później? (pewnie część tak z Was pomyśli), no cóż później praca, aplikacja i kolejne studia (dr), które mnie pochłonęły i zabrały trochę życia (nie dało się wszystkiego pogodzić). Teraz jestem na etapie "łapania oddechu" (w pozytywnym znaczeniu :) ) i przeorientowywania priorytetów. To oczywiście nie jest tak, że nie spotykam żadnych kobiet, ale niestety nie potrafię gadać "o byle czym". Mam kilka swoich zainteresowań, ale pasję tylko jedną (astronomia); mam też kilka wad, ale myślę, że da się z nimi żyć :)... no dobra, jestem perfekcjonistą :)

Zapomniałem... myśląc o kobiecie mam na myśli przedział wiekowy, ja wiem, od 28 lat wzwyż... :)

TAK warunek -musi chcieć! i musi być ogarnięty, tak panowie

wszędzie

prowo, prowo, prowo, prowo, prowo, prowo, prowo, prowo, prowo

ja sie na omegle zabawiam z 10-15latkami, mam 36

Mój drogi, "aplikacja" wskazuje, że jesteś prawnikiem. Gratulacje, albo nie… Prawnicy to najmniej "małżeńska" profesja. Sami zarozumiali indywidualiści. Spotkania w prawniczym gronie wyglądają jakby zbieranina osób z mądrą miną prowadziła równocześnie oderwane od siebie monologi. Plus praktyka terapeutów wskazuje, że prawnik może mieć satysfakcjonujący związek tylko z innym prawnikiem. Na szczęście czas działa na Twoją korzyść. Kobiety 30+ wpadają w rozpacz z braku partnera. Gdzie? Najlepiej poproś znajomych, żeby przedstawili Cię właśnie takiej kobiecie. To że jest wolna nie oznacza, że coś z nią nie tak. Może byłą zbyt zajęta karierą :)

prowo, prowo, prowo, prowo, prowo, prowo, prowo, prowo, prowo

nie znajdziesz kobiety bo one chcą czułego, przystojnego, nie pracującego badboya milionera z pałacem z basenem, aby z nimi bywał 24/7, idolizował je i nosił na rękach, przynosił im śniadanie do łóżka, chodził z nimi na szoppingi i do fryzjera, woził fajnymi brykami, miał mieszkania z widokami na ocean na 7miu kontynentach, i aby wszystkie inne im go zazdrościły ale on na żadne inne nie zwracał uwagi i miał oczy tylko dla nich. Dobrze podsumowane?

To forum ci w tym nie pomoże.

na forum też są kobiety,kto wie...;) Autorze,wszędzie. Ja mam ten sam problem z mężczyznami.

dołącz na fb do grupy- Fani z głową w gwiazdach. Łączą się tam fascynaci astronomii, gwiazd itd. Ludzie komentują wydarzenia, dają zdjęcia :) jest wielu członków zafascynowanych tą tematyką (dziewczyn też), może akurat poznasz kogoś fajnego :) https://www.facebook.com/groups/1020247947997575/?fref=ts

Ehhh... :) Nie, to nie jest prowokacja i nie, nie jestem (z czego bardzo się cieszę) prawnikiem :) Tak mi się trochę potoczyło, że moje życie w stosunku do "normalnego biegu wydarzeń" jest przesunięte o kilka lat. Więc tak się trochę zastanawiam nad nowymi celami w życiu. Jednym z nich jest po prostu chęć poznania normalnej, inteligentnej i dojrzałej emocjonalnie kobiety. Nic więcej. :)

wypisz wymaluj ja :) hehe żartowałam;)

smof :D

nie kazda kobiete wolna pochlanialo to, co ciebie, czyli niekonczace sie studia, kariera, ambicje, sukcesy zawodowe i zafiksowanie tylko na rozwoj osobisty tylko np wchodzily w zwiazki i dawaly siebie, swoj czas by zbudowac cos z druga osoba, cos trwalego stworzyc rodzine i teraz sa w takiej sytuacji ze np sa nadal same, po przesciach, z bagazem zycowych doswiadczen i teraz szukaja kogos okreslonego, gdzie ty moglbys nie odpowiadac im ( z racji zbyt wielu roznic) a one tobie z racji innego poziomu/stylu zycia (ze tak to ujme, wiesz o co mi chodzi) przez co nie znalazlbys z nimi jezyk porozumienia, wspolnych pogladow, celow, priorytetow w zyciu, planow na przyszlosc, wiec mysle ze jesli chcesz szukac to jedynie w swoim kregu, srodowisku, bliskim otoczeniu np. w pracy

Żadna kobieta nie lubi marudy. I ofiary losu też.

prowo!!!

Marudy??? Nie wiem skąd to skojarzenie? Ja tylko zapytałem, pokrótce opisując siebie, gdzie można znaleźć w moim wieku normalną kobietę. Nic więcej i bez żadnych podtekstów. Z przekonania jestem gdzieś na pograniczu idealisty i pragmatyka, raczej optymisty, uporczywie trzymającego się swoich celów, kierunków. Ale marudy, to nikt mi jeszcze ze znajomych nigdy nie wypomniał ;)

Smof, zapewniam tu nie nic z żadnej metody i niczego nie robię świadomie w tym zakresie... :/