wlasnie sie zastanawiam czy to ze mam 27 lat

Nie mam potrzeby zakladania rodziny czy posiadania kasy..uszczesliwia mnie jak zjaram blanta i pójdę na imprezę, czy to jest normalne.. moje kolezanki pozakladaly rodziny porodzily dzieci a ja..

jestem uposledzona? czy jak

Raczej po prostu niedojrzała... Pomyśl sobie, do czego prowadzi Cię to, co robisz - czy się rozwijasz, czy raczej tkwisz w miejscu. I zastanów się, co z tego w przyszłości będziesz miała.

rozwijam sie .. jezdze po calym swiecie ucze sie wielu rzeczy ..zarabiam podrozuję .. tylko sie zastanawiam czy nie zatrzymalam sie w rozwoju w wieku 18 lat..

Nie każdy musi pakować się w małżeństwo i rodzic dzieci. Ludzie nie bądźcie niewolnikami tego p**********o systemu

Właśnie, nie każdy musi zakładać rodzinę i zakładać sobie na szyję pętlę kredytu na 30lat. Olej tych co ci pierdolą za uszami i żyj po swojemu. Albo jeszcze lepiej, nie zatrzymuj się to cię nie znajdą :D

mysle ze to kwestia tego ze od dziecka obarczano cie obowiazkami doroslych. jako 6 latka musialas juz sprzatac caly dom, pracowac w polu, uczyc sie na 5-6. jako 10 latka drzalas z rodzicami o starszego brata, czy znow wroci schlany i poobijany z dyskoteki. jak ktos mial bezstresowe dziecinstwo to gratuluje :) no i relacje z matka. no i na dzieci trza miec zdrowie. p*****le z anemia i wiecznym zmeczeniem od tarczycy pchac sie w dzieci. nei wiem kto by przy nich robil

matka mi kazala od 6 rz caly dom sprzatac, buty pastowac doroslym. jak ogladam rodzinke pl to te dzieci maja za dobrze. ja tak nie mialam

mam rozumieć że ty musialaś sprztac caly dom etc i teraz mas ztak samo jak ja ze nie chcesz dzieci i obowiazkow? muszę Cie zdziwić ja nie sprzatalam domu od 6 roku zycia. nie drzalam o brata bo byl ogarniety.. jedyne co matka mi mowila to ze do dzieci sie nie nadaje bo jetsem agresywna. znaczy latwo mnie wkur... ale tylko ona to potrafi wiec.. nie wiem poprostu chyba jestem inna niz wiekszosc..

agresywna czyli pierdoolnieta, pisz prawde