Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta pracująca

Dziwna sytuacja w pracy

Polecane posty

Gość Kobieta pracująca

Witam :) Proszę o ocenę sytuacji, którą poniżej opiszę, ponieważ nie wiem, czy coś jest ostro nie tak, czy to mi się tylko wydaje... Ostatnio, praktycznie w przeciągu trzech dni, z mojej zmiany odeszły trzy osoby (tzn. po prostu przestały przychodzić do pracy, akcja ma miejsce w uk). Na moje pytania, supervisor odpowiada, że nie wiadomo, co się z nimi dzieje, a jeden z nich mu napisał, żeby ten więcej się do niego odzywał. Z dnia na dzień straciliśmy połowę teamu :( Wiem też o tym, że dwie z tych osób tuż przed odejściem rozmawiały z szefem. O czym - jeden o supervisorze, drugi - nie wiadomo. Niby nic nie musiało się stać, ale jednak coś mi tu śmierdzi. Tym bardziej, że jedna z tych osób skarżyła się na nierówne traktowanie płci, a teraz jestem pewna, że mój przełożony nie zachowuje się wobec mnie tak, jak powinien... Gdybym miała kontakt do któregokolwiek z nich, nie byłoby tematu. Niestety. Firma pewnie nie będzie chciała udostępnić. Przepraszam za chaos panujący w tej wypowiedzi, jednakowoż tak samo wygląda to w mojej głowie. Bardzo proszę o ocenę sytuacji i z góry dziękuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta pracująca
Przepraszam za literówkę: nie odzywał*.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta pracująca
Jest tu ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ukowcy j****e pedały
S********j i weź się za robotę jak uciekłaś z kraju robić na muslimów murzynów i Żydów to nie narzekają że traktorka cię jak scierę którą można podłogę wytrzeć najwyraźniej tamci mieli na tyle honoru i szacunku do siebie nie jak ty polsza świnio i nie dadzą sobą więcej podłogi szorować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:18 Coz za kultura najwyzszych lotow!Lepiej w ogole nie odzywac sie jak nie ma sie nic madrego do powiedzenia.A wyzywac to kazdy potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieto pracująca, a może ktoś z tych, którzy pracują ma kontakt lub adres/ telefon do tych, którzy znikli? Na wszelki wypadek rozglądaj się za nową pracą, bo może teraz "przyszła kolej" na Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta pracująca
Hah :D I to jest ta różnica. Kultura jest tu na zdecydowanie wyższym poziomie, niż w Polsce. Mentalność też jest zupełnie inna. (Nie mam nic złego na myśli, w kwestii polskich obyczajów - to jest po prostu jedna z różnic) Nie powiedziałam, że ktokolwiek traktuje mnie źle, rzecz w tym, że właśnie ktoś traktuje mnie zbyt dobrze... Pewnie Ci się nie podoba, że taka ewentualność też istnieje :D Tak na marginesie, jestem jedyną Polką w grupie. Piszę to, bo pewnie pomyślałeś, że ci, co uciekli, to rodacy. Mówisz, że gorzej jest pracować na inne nacje, niż na zachcianki pewnego szalonego krasnala z syndromem starej panny? Śmiem wątpić :p PS. Wstyd! Wstyd, że takim językiem śmiesz sprowadzać mnie do Polaka gorszej kategorii. Po prostu wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta pracująca
czy jak napiszę że mój stolec jest czarny i smolisty to będzie to uznane za rasizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, nikt ze współpracowników nie ma numeru. Sytuacja wygląda tak, że, owszem, jestem w trakcie poszukiwania innej pracy, ale w tej chcę jeszcze załatwić jedną rzecz. Tu nie chodzi o czysty mobbing, a o molestowanie. Mam już dyktafon na telefonie i mam tylko nadzieję, że będę mogła go włączyć, kiedy znów będzie rozmawiał ze mną ...w taki sposób. Dlatego też kontakt z jedną osobą z tych, które odeszły jest dla mnie tak ważny. A nóż coś słyszał. Jakieś uwagi na mój temat, które miejsca mieć absolutnie nie powinny (w języku, którego nie znam jeszcze tak dobrze). Zastanawiam się czy przeszło by takie coś, że potrzebuję skontaktować się z tą osobą (po co - moja sprawa) i czy mógłby wysłać mu mój numer. Jak myślicie? Póki co nie mam lepszego pomysłu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, nikt ze współpracowników nie ma numeru. Sytuacja wygląda tak, że, owszem, jestem w trakcie poszukiwania innej pracy, ale w tej chcę jeszcze załatwić jedną rzecz. Tu nie chodzi o czysty mobbing, a o molestowanie. Mam już dyktafon na telefonie i mam tylko nadzieję, że będę mogła go włączyć, kiedy znów będzie rozmawiał ze mną ...w taki sposób. Dlatego też kontakt z jedną osobą z tych, które odeszły jest dla mnie tak ważny. A nóż coś słyszał. Jakieś uwagi na mój temat, które miejsca mieć absolutnie nie powinny (w języku, którego nie znam jeszcze tak dobrze). Zastanawiam się czy przeszło by takie coś, że potrzebuję skontaktować się z tą osobą (po co - moja sprawa) i czy mógłby wysłać mu mój numer. Jak myślicie? Póki co nie mam lepszego pomysłu :/ Nie pracuję przez agencję, na szczęście. Numer muszę wydębić od człowieka, który "musi iść kiedyś ze mną na kawę, bo mamy tyle wspólnych tematów". D:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta pracująca
Tak, zapomniałam się podpisać :p I: mój klonie, nie, to nie rasizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta pracująca
Próbowałam przez facebooka, niestety bez rezultatu. Język angielski generalnie znam, choć przy tych rozmowach zawsze się zastanawiam, czy ja źle rozumiem, czy ki pies. Pisząc o języku, miałam na myśli hiszpański, którego znam tylko podstawy i jestem w stanie zazwyczaj wyłapać tylko kontekst, a to zdecydowanie zbyt mało. Przepraszam, w przyszłości będę wyrażać się bardziej konkretnie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyna Polka czyli mam rozumieć że tylko ty z grupy sypiasz z przełożonym i udajesz że nie wiesz o co kaman ta jasne typowe dla polki za granicą d******py wszystkim na wyższych stanowiskach od siebie ale udaje dziewicę Orleańską brawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wszystkie Polki znają angielski a w szczególności takie zwroty jak You wanna f**k f**k me and i give You blow job

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta pracująca
Nie mam zamiaru nigdzie z nim iść! Broń Boże! Weryfikacja numeru nie byłaby zbyt trudna, bo na szczęście zdążyliśmy się z tym kolegą już trochę poznać i wystarczyłyby dwa pytania. Mówisz, że nie ma sensu próbować? :( Nie uciekłam stamtąd jeszcze, bo czuję się w miarę bezpiecznie z faktem, że wszędzie tam są kamery i że trzy razy w tygodniu widzę tam swojego tatę. Nie znaczy to, że chcę tam zostać, ale może uda się go, przepraszam za wyrażenie, udupić, aby nie znalazła się kolejna młódka, która nie jest pewna, co się dzieje i co ma zrobić. Dzięki, dobrze jest usłyszeć, że nie mam zwidów i brudnych myśli :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozłóż nogi to ci najlepiej wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta pracująca
Dziękuję bardzo za pomoc :) Będę musiała pogrzebać we wszystkich możliwych miejscach, w takim razie. Właśnie jest to trochę kłopotliwe, że chłopak pochodzi z Ekwadoru i nie wiem nawet, czy w informacjach o sobie podaje miasto rodzinne, czy to, w którym przebywa obecnie. Do gościa z 10:09: Mówisz, że nie idzie mi granie dziewicy orleańskiej? Kurczę, masz mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytać o numer mówiąc, ze masz cos tej osoby, może rzeczywiście cos masz, dla potwierdzenia teorii. A nie lepiej zostawić tamtych, a skupić sie na sobie? Dyktafon lub nagrywanie w telefonie włączyć dużo wcześniej, kiedy bedzie wiadomo ze może podejść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta pracująca
Kurczę, nawet nie pomyślałam o lokalnych forach narodowych, dzięki :D Ciekawy pomysł z tym, że mogę mieć coś jego. Niestety tak nie jest, ale muszę nad tym pomyśleć, jestem kiepskim kłamcą :p Owszem, mogłabym po prostu odejść, ale niestety, taki już mój charakter, że nie lubię pozostawiać nic bez odpowiedzi :p Do czasu, oczywiście. Jakby zaczynało robić się niebezpiecznie, to rzucę to z dnia na dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta pracująca
A z nagrywaniem jestem w komfortowej sytuacji, bo gada w zły sposób, kiedy jesteśmy sami, a to zazwyczaj jestem w stanie przewidzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta pracująca
Niestety (albo stety), nic podejrzanego już więcej nie gadał, więc żadnego nagrania nie mam. Skarga złożona wczoraj do jego przełożonego. Od razu odbyła się rozmowa, z której zostało sporządzone sprawozdanie. Będą sprawdzać monitoring z dnia, w którym sobie folgował. Odmówiłam przyjścia do pracy przed rozwiązaniem sporu. Zostałam poinformowana, że zajmie to dwa - trzy dni. Teraz czekam na wezwanie na kolejną rozmowę. Trzymajcie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta pracująca
No i mamy rozwiązanie Mili Moi Państwo. Uznali jego rację :) Nawet nie raczyli mnie o tym poinformować. No cóż, widać sprawiedliwość zawsze jest taka sama. A miałam nadzieję, że życie chce mnie miło zaskoczyć. Nadzieja matką głupich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość teraz
I co robisz? Odchodzisz z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też to wygląda na typowy mobbing. Ja bym się nie poddawała. Jeśli sama nie radzisz sobie z tą sytuacją, a wcale się nie dziwie, że w pojedynkę jest ciężko, to warto zasięgnąć opinii i pomocy ze strony specjalistów. Skontaktuj się z Panem Tomaszem z JST Kancelaria, specjalizuje się w prawie pracy, prowadził też sprawy związane z mobbingiem więc na pewno będzie w stanie pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×