Dziewczyny chce otworzyc bawialnie z ksiegarnia Czy to sie uda ?

Mam swoj lokal, pieniadze na start. Mysle o ksiegarni z książkami dla dzieci bo to moje ogromne zainteresowanie plus do tego bawialnia dla dzieci, może jakies zabawki w asortymencie. Co o tym sadzicie ? Jest sens ?

Bez sensu bawialnia z księgarnią? Nie widzisz absurdu? czytac książki w halasie?

Księgarnia z bawialnia??? Na czym chcesz sie skupic ? na sprzedazy ksiazek czy na zabawie dzieci? co ma być celem ?? Mam córkę 7 letnią i jakos srednio wyobrazam sobie małą jak przebiera w ksiazkach wiedząc ze obok jest bawialnia ;)) Jak przeczytałam pierwszy raz Twoj post to pomyslałam ze chcesz otworzyc księgarnie dla dorosłych plus bawialnie dla dzieci ;)

Nie wiem to dopiero pomysł. Bawialnia bylaby oczywiście oddzielnie. Nie wiem czy sama księgarnia zda egzamin.

A macie inne pomysly ? Ogolnie chce cos stworzyc dla dzieci

wiesz co nie mam pojecia czy dasz rade sie z tego utrzymac. Ksiazki sa duzo tansze w dyskontach niestety wiec bedziesz musiala miec niskie ceny zeby cos sprzedac. Znam jedna taka super ksiegranie Ksiegania Ambulencja i naprawde czadowi sa wlasciciele ale ksiazki so u nich sporo drozsze i mimo ze na poczatku u nich kupowalam zeby ich wesprzec tak teraz po prostu widze ze za roznice w cenech czasem ja mam dodatkowa ksiazeczke. Poza tym bawialnia hmm no super ale z tego pieniedzy nie bedzie. Chyba ze masz pomysl na organizowanie urodzin czy warsztatow.

Wiesz co lepiej otwórz kawairnie w której bedzie mozna napic sie dobrej kawy herbaty i zjesc dobre ciasto i przy tym bawialnia dla dzieci :)

Ja osobiście bym ci poleciła restauracje z bawialnia .Często mamy problem ze znajomymi gdzie się spotkać na kawie itp..żeby można było porozmawiać i żeby dzieci się nie nudzil. Co do twojego pomysłu to raczej musiałaby to być księgarnia również dla dorosłych ale nie wiem ja np.sporo książek kupuje przez internet

Dziś mało co idzie. Masz swój lokal to czynsz odpada. W czynie społecznym napewno coś wartościowego stworzysz bo kasy z tego nie będzie.

a co my, wrozki? skad mamy wiedziec czy to sie uda? fajnie ze lubisz ksiazki i dzieci ale to nie wystarczy. Akurat po zabawie z dzieckiem chetnie kupilabym ksiazke, ale to wystarczy maly regal tylko z ksiazkami, bez calego sklepu. Ksiazki to zreszta obecnie malo chodliwy towar, mole ksiazkowe sa na wyginieciu, a wiele z nich przechodzi na ebooki. Czy ty prowadzilas kiedykolwiek jakikolwiek biznes ? masz doswiadczenie, wiedze, pieniadze i determinacje zeby cokolwiek zaczac czy tylko dobre checi? Wiesz ze twoj lokal musi spelnic warunki chocby przeciwpozarowe i sanitarne? Przystosowanie go do wymogow bedzie kosztowalo, plus wyposazenie - zabawki z atestami. Do tego pewnie opieka nad dziecmi wymaga ksiazeczki sanepidu + edukacji pedagogicznej opiekuna. Co z lokalizacja, np normami halasu? Nie kazda dzialalnosc moze byc wszedzie. Pewnie musisz miec ubezpieczenie OC gdyby dziecku cos sie stalo, do tego potrzebujesz obslugi ksiegowej (ZUS, podatki) + biezace koszty typu woda, prad, scieki. W ksiegarni musisz zainwestowac w wyposazenie, towar, program, kase fiskalna. Nastepna sprawa: rynek; nie wiem gdzie mieszkasz, ile jest tam dzieci, jak zamozni sa twoi potencjalni klienci. Ile razy beda chcieli przyjsc i ile sa sklonni wydac. Czy w okolicy sa inne atrakcje czy nie. Czy bedziesz umiec sie rozreklamowac (i za ile) czy nie. Czy dorobisz na kawie i ciastkach (tu pewnie musisz spelnic wymogi dla gastronomii, co wiaze sie z dodatkowymi kosztami) czy nie. czy masz wystarczajaco pieniedzy zeby pokryc inwestycje i rozruch biznesu. czy mozesz liczyc np na dotacje lub kredyt, To ty powinanas to przemyslec, dowiedziec sie w szczegolach i policzyc sobie czy to sie oplaca; jednym slowem zrobic sobie biznesplan i na tej podstawie wstepnie ocenic czy to ma sens bo to ty mozesz stracic swoje oszczednosci a moze nawet narobic sobie dlugow.

Otwórz lokal w którym będziesz robić imprezy typu urodzinki, chrzciny komunie- jak masz swój lokal to sie uda, oczywiście jeśli chcesz robić kase bo jak chcesz iść w zainteresowania i bawić dzieci to może byc ciężko.

Skąd jesteś? Jest takie coś w Poznaniu. Nie wiem, czy mogę napisać, jak się nazywa. Ale jest super i wiele razy tam byłam z córka. To sala zabaw, plus trochę książek dla dzieci i dla dorosłych o wychowaniu dzieci, trochę zabawek typu puzzle i zagadki. Do tego są stoliki, gdzie można wypić kawę lub zjeść coś małego (kanapki, naleśniki). Babka organizuje tez tam zajęcia dla dzieci. Powodzenia

U mnie miasto wojewódzkie. Takie miejsce sprawdziło się i funkcjonuje około 2 lat. Kiedyś interesowałam się tym tematem. Ale nie miałam wystarczających środków. Z rad, które mogę udzielić. Na założenie takiej działalności są dotacje, zwłaszcza na początku roku. Jeżeli to twoja pierwsza działalność na początku niski zus. Ta bawialnia co funkcjonuje w naszym mieście jest poza centrum, wynajmowany budynek. Najczęściej takie miejsca są usytuowane w centrach handlowych. Dlatego warto zaciekawić ludzi czymś jeszcze. Księgarnia myślę, że sama w sobie nie ma racji bytu, ale w połączeniu już może być dodatkowym dochodem. W tej bawialni co chodzę są też książki, ale typu jak zdrowo odżywiać dziecko, blw, jak wychowywać dzieci itd. I zawsze ktoś kupi jakąś książkę. Nie zgadzam się z tym, że w bawialni rodzice nie czytają. Jak najbardziej czytają i grają np. w gry planszowe. Mała gastronomia musi być moim zdaniem, typu kawa, herbata, ciastko itd. Podpada to pod gastronomię - kawiarnię. Owszem są normy, które trzeba spełnić, ale da się to przejść. W tej bawialni są zatrudniane osoby na staż. Młode. Zmniejszony koszt. A po kierunkach pedagogicznych ciężko jest znaleźć pracę. Organizują różne spotkania tematyczne typu zdrowe odżywiania, czytania metodą domana. Zapewne majątku na tym nie zbijesz, ale ta sama osoba, która zaczęła od bawialni w tym roku otworzyła żłobek.

Sala zabaw plus urodziny lub warsztaty np z czytaniem. Do tego stoliki gdzie można kawę wypić. Sprawdza się wszędzie nawet w małym miasteczku.

W moim mieście jest jedna stara bawialnia. Na prawdę stara, widać że to wszystko zużyte już. Nie chodzę tam. Druga jest całkiem nowa w galerii handlowej. Szału z ilością dzieci nie widać Trzecia otworzyły dwie dziewczyny. W budynku w którym jest siłownia. Wydawałoby się, ze strzał w dziesiątkę! Rodzic na siłowni, dziecko w bawialni zero problemu nie trzeba niani etc. Do tego organizują nawet imprezy z noclegami. Np. w sylwestra można było zostawić dziecko na całą noc. No rewelka. I co? Ledwo przeda... :/ Przemyśl to dobrze żebyś nie poplynela. Ja miałam przez rok butik plus size. Myślałam, ze będzie hulac. Niestety ludzie wola kupować w internecie...wygodniej. W książki bym się nie pchala. Z bawialnia pomysl, ale to też nie takie hop siup. Na pewno muszą być atesty, sanepid, pracownicy odpowiedni. Myślę, ze to ciężka sprawa. Zrób porządnie rozeznanie rynku. Ja wiedziałam, ze mój sklep będzie jedyny taki w mieście a mimo to klapa :o

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi i podpowiedzi !

Koło mojego domu jest bawialnia (jakieś piłki suchy basen, zjeżdżalnie). Dzieci się bawią, mamy piją kawę, organizują tam urodziny, warsztaty typu gimnastyka dla maluchów, noszenie w chustach, pogadanki. Jeszcze się nie zamknęli, więc chyba się sprawdza. Książki mogą być za darmo, kącik do rysowania też, ale sama księgarnia... Nie oszukujmy się, ten naród dużo nie czyta i raczej książek nie kupuje. Ważna jest lokalizacja i czy mieszkają tam dzieci, czy w pobliżu jest żłobek, przedszkole, bo inaczej utopisz swoje pieniądze. Czasami oryginalne pomysły się nie sprawdzają, a szkoda.

W moim mieście co jakiś czas coś takiego powstaje. Zaistnieje w mediach (reklamą, spotkaniami kulturalnymi, tematycznymi, z jakimiś specjalistami itp, zajęciami dla dzieci), pofunkcjonuje jakiś czas i po krótkim czasie upada.

a ja uważam ze mogłoby to być niezłe, nieraz zachodzę sobie do księgarni, ale nie zawsze mam czas by tam długo przebywać, już nie mowiąc o czytaniu, bo przecież nie ma jak, a tu dziecko by się bawiło, a ja bym mogła poszukać sobie czegoś fajnego, poczytać, jeśli coś by mi się spodobało to może i wypożyczyć.

Zainwestuj mądrze bo w PL to tylko można zbankrutować.

Ludzie wolą kupować w necie tylko wszystko zależy co i nie myślą co z reklamacja 'same kłopoty. Książek akurat reklamować nie będą więc w necie taniej. Ubrania, buty czy sprzęt to same kłopoty z reklamacja w necie. Juz się więcej nie nabiorę bo taniej.

Tu kupisz tanio książki i podręczniki do swojego lokalu. http://www.taniaksiazka.pl/podreczniki-c-313.html