Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu nie hejtujecie swoich matek tylko wyzywacie sie na tesciowych ?

Polecane posty

Gość gość

Ciekawe, czy wam byłoby milo jak maz tak sie wyrazal o waszej matce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja hejtuje kazdego kto sie zachowuje wobec mnie nie w porzadku i nie wrzucaj wszystkich do jednego wora, matce tez potrafie powiedziec co mysle. Tylko ze matki z reguly nie zachowuja sie az tak jak tesciowe, poza tym wlasna matka to rodzina wiec wiecej jej wolno, a co obca baba ma mi rozkazywac albo szpilki wbijac? predko stawiam do pionu i jest porzadeczek! Ale musialam sie tego uczyc kilka lat, a teraz tesciowa ma zdziw. Glupia rura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak jak poprzedniczka umiem postawić do pionu każdego nawet swoją matkę. Moje życie moja sprawa nikt mi go nie będzie układał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A zebys ty wiedziala jakie moja matka odemnie potrafi joby dostac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem typem, który hejtuje teściowe. Ale owszem swojej matce pozwalam na więcej. Tak samo zachowuje się mój mąż to znaczy na więcej pozwala mojej matce. Po prostu moi rodzice interesują się wnukiem. Rodzice męża bardzo mało. Dlatego dla moich rodziców jesteśmy bardziej wyrozumiali. Chociaż też jest jasna granica. Co do teściów to w ogóle nie pozwalamy na jakąkolwiek krytykę. Zwłaszcza mój mąż ostro jeździ po swojej matce jak tylko zaczyna krytykować i sprawiać przykrość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka mnie wkirza czesciej i bardziej niz tesciowa bo i czesciej ja widze i z nia gadam. Matka to rodzina, woec ma sie jednak podobne nawyki i myslenie. No i z matka sie pokloce i jest spokoj, a jak tesciowa mnie zirytuje to to dusze w sobie (tu jej nie hejtuje). A wiele razy widzialam tu tematy o matkach, wiec nie wiem co tak caly dzien sie czepiasz ze nikt wlasnej matki nie 'hejtuje'. Pomijam ze wiekszosc tematow synowa-tesciowa to prowokacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 18.47. Autorko jakbyś widziała mojego męża w akcji. Ale robi robi z klasą, ale bardzo ostro i stanowczo. Więcej od momentu kiedy nam urodziło się dziecko i mąż zaczął stawiać granice to brat mojego męża, który mieszka z teściową też zaczął stawiać granice. Jego żona wielokrotnie dziękowała mojemu mężowi, że wreszcie pokazał, że można się teściom przeciwstawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niby prowokacje, ale w rzeczywistości tez tak jest. Ja swojej tesciowej nie cierpie, nie jest dla mnie nikim waznym i tak samo dla mojego dziecka. Moja mama jest babcia a tesciowa taka babcia na pol gwizdka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś zazdroszcze bo moj to na wszystko jej przytakuje, zeby miec św spokoj. Fakt zrobi po swojemu, ale nigdy sie jej nie postawi wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Z ciebie synowa jak koziej duupy saksofon,brakwychowania,dno i kupa mułu .Dzieci córki to wnuki a syna to obce więc nie myśl że ktoś cierpi z tego powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie to wali czy ona cierpi. Jak nie cierpi to tym lepiej. Wp*****la sie do moich dzieci i sie skonczylo raz na zawsze. A wnukow w takim razie nie ma ,bo corki nie ma. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj Szkoda że twoja teściowa nie postawiła granicy drugiej synowej tzw.gołodupcowi która wsadziła tyłek do domu teściów. No ale dziadówki są najgorsze,sama ma góóóówno a chce rządzić cudzym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Żeby nie było jazdy na mnie to nie jestem teściową,ale uwierz mi jak pomyślę że kiedyś moje dzisiejsze małolaty przyprowadzą podobnego chama który będzie tak wulgarny jak ty to się wyprę własnych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:51 bu ha ha ha ha,tylko się pochlastać z radości, baba ma spokój od bachorów synowe:D. Ja też tak chcę:D,co trzeba zrobić by mi tyłka nie zawracali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Druga synowa z nia nie mieszka, wiec o czym chrzanisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ciekawe po co sie wp*****lala i pchala do moich dzieci :) stare lampucery , akurat uwierze ze synowa ciagnie do takiej zmory jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.12 Czytaj!!!!! xxxxxxxx gość wczoraj to ja z 18.47. Autorko jakbyś widziała mojego męża w akcji. Ale robi robi z klasą, ale bardzo ostro i stanowczo. Więcej od momentu kiedy nam urodziło się dziecko i mąż zaczął stawiać granice to brat mojego męża, który mieszka z teściową też zaczął stawiać granice. Jego żona wielokrotnie dziękowała mojemu mężowi, że wreszcie pokazał, że można się teściom przeciwstawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam jak moja matka zawsze wyzywała teściową od najgorszych ale powiedzieć coś na jej matke to od razu był płacz, żebyśmy sie od jej matki odpier/dolili i takie tam eh :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19:15] Nie mierz wszystkich miarką swojej mamusi:) nie wszystkie mamusie to lampucery:) może twoja tak:) moja NIE!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Może dlatego się wtrącała bo jesteś patologią,klniesz.przezywasz a to nie jest dobry wzór do naśladowania,dzieci będą podobne wściekła suczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To mój mąż ustawił swoją matkę. Pisałam powyżej. Ja jestem niestety osobą, która została wychowana, że starszym należy się szacunek nawet wtedy kiedy mocno przeginają. Każda wcześniejsza dziewczyna mojego męża była przez teściową krytykowana. I kiedy mój mąż poznał mnie, zwyczajnie nie wytrzymał i było kilka ostrych rozmów z teściową. Żadna z nich nie była przy mnie. Teściowa to typ osoby, która mówiła oj mój biedny synek, u mamy najlepiej, tęsknię za tobą, przecież u nas masz wszystko co potrzebujesz itd. I mój mąż w kłótni powiedział jej kiedyś, że nie zachowuje się jak jego matka. Że to co robi jest chore i że pozmieniała relacje. Na synów przełożyła swoje oczekiwania, które miała w stosunku do męża. Poleciały nawet takie słowa typu, że może jeszcze nogi rozłoży. Ja tego nie słyszałam, dowiedziałam się już po ślubie od brata mojego męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka gdyby mi coś powiedziała głupiego to zaraz by uslyszala do słuchu , teściowa to manipulantka przy mężowi zgrywa słodka a gdy go nie ma wbija mi szpile ja oczywiście nie pozostaje jej dłużne tyle ze wtedy ona leci na skargę do swoich córeczek podejrzewam ze ubarwia jak było i znów ja jestem tą najgorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrafię powiedzieć i matce i tez mamy czasem odmienne zdanie ale wiem że mama mnie kocha i nawet czasem jak się z nią pokłócę to szybko się godzimy. Teściowa natomiast nie rozumie Nie, wtraca nos w nie swoje sprawy i jak już mam jej dość to powiem stanowczo i się obrazi a potem obgaduje, nastawia innych, dlatego jej nie lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka gdyby mi coś powiedziała głupiego to zaraz by uslyszala do słuchu , teściowa to manipulantka przy mężowi zgrywa słodka a gdy go nie ma wbija mi szpile ja oczywiście nie pozostaje jej dłużne tyle ze wtedy ona leci na skargę do swoich córeczek podejrzewam ze ubarwia jak było i znów ja jestem tą najgorsza tez tak miałam i od tej pory nie rozmawiam z teściowa na osobności, i problem z głowy. Dziwne ze od tego czasu nie ma się na co skarżyć a wcześniej noc stop coś wymyślała, i skarżyła się do męża jaka to jedzą jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać że nie macie nic lepszego do roboty jak nadawać na teściowe. Czas leci,kiedyś może wynajdą coś mądrzejszego niż komputery i będziecie tam bluzgi o sobie. To naprawdę jest miłe,nie bójcie się,włos wam z głowy nie spadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem, jestescie stare lampucery i dziwne ze prawie zadna synowa nie lubi swojej tesciowej. Stare zmory tylko zatruwac zycie potrafią. Dlatego trzeba dzialac stanowczo i uciac kontakt ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:12 Twoja mamusia również stara lampucera,zmora a ty szmata którą wcześniej czy pózniej szlag trafi ze złości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa moze i zmierzła choć wobec mnie ok, ale się nie maluje,nie robi z siebie podlotka,nie szuka facetów chociaż jest wolną osobą,ma swoje hobby.Bardzo dba o siebie,jest elegancka.Więc chyba zgodnie ze słownikiem slangu nie można użyć tego określenia. Co przez was kobity przemawia używając tych określeń? bezradność wobec tesciowej która kocha swojego syna,czy po prostu zwykła babska zazdrość.Ja takich zachowań nie rozumiem. Przecież każda z na kocha swoje dzieci,więc teściowe też mogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, tematy o tesciowych sa chwytliwe, tworzy sie kolko adoracji, jedna przez druga przekrzykuje sie w swoich opowiesciach. Ja tu kiedys zalozylam temat o mojej mamie, to zostalam zwyzywana od czepialskich idiotek. Gdybym napisala o tesciowej, to naprodukowano by stron wspolczujaco-przekrzykujacych sie, ktorej tesciowka jest wieksza zolza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie mam ani dobrego zdania o swojej matce ani o tesciowej. Obydwie mają skłonność do tworzenia chorej relacji z tym ze maja inna taktykę i inny problem glowny. Do obydwu trzymam dystans a kontakt bezpośredni raz do roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×