STRACIŁAM NIEDAWNO CIĄŻĘ. GRUPA WSPARCIA.

Jestem świeżo po stracie 10 tygodniowej ciąży, ciągle jeszcze krwawię po zabiegu. Fizycznie jest przyzwoicie, psychicznie sobie nie radzę. Miałam być październikową mama. Przytłaczają mnie zdjęcia kobiet w ciąży, mam 2 koleżanki w ciąży które będą rodzić we wrześniu. Nie mam z kim porozmawiać o bólu który czuję. Czy jest ktoś w podobnej sytuacji?

Ja nie jestem świeżo po, ale tez mialam zostac mama w październiku tyle ze rok temu... stracilam 13 tyg ciaze, i wiem ze byl to chlopczyk. Musisz to przetrwac, placz ile potrzebujesz. Nie zapomniesz nigdy, ale zapewniam Cie, ze z czasem bedzie lepiej. Pisz, jesli potrzebujesz sie wyzalic.

Ja też straciłam ciążę w 10 tygodniu. Miałam termin na 26 wrzesnia. Rozumiem cie

Ja w ciąży nie jestem i nigdy nie byłam, ale mimo wszystko chciałabym skomentować twój temat. Nie wiem z jakich powodów u ciebie się nie udało, ale to nie oznacza że nigdy nie będziesz mamą. Teraz jest jeszcze wcześnie, przeżywasz pierwsze reakcje i to naturalne że jesteś załamana, też bym była. Ważne, żebyś miała wsparcie bliskich, szczególnie partnera i odpoczywała. Czasami po prostu się nie udaje, czasem jest przyczyna a samoistnie ciąża obumiera bo jest słaba.

Kiedyś będziesz miała dziecko, które będziesz kochać a ono ciebie. I wówczas uświadomisz sobie, że ono istnieje właśnie dlatego, że teraz się nie udało. To będzie właśnie sens obecnych wydarzeń.

Bardzo Wam wszystkim dziewczyny współczuję, nic nie ukoi Waszego bólu. Jeszcze kiedyś będziecie matkami czego Wam życzę z całego serca.

Zapomnieć nie zapomnisz ale nauczysz się z tym normalnie żyć.

My straciliśmy już 3, za każdym kolejnym razem było psychicznie gorzej. Teraz jesteśmy w 4 ciąży, póki co jest dobrze. Poprzednie razy nigdy "tak daleko nie zaszliśmy". W sercu szczęście i jeszcze większy strach. Im dalej tym większe i szczęście i strach. Trzymam kciuki.

Ja nie uwazam, zeby to mialo sens, ale po prostu tak sie dzieje, jest to poniekąd naturalne. Będziesz miala dziecko, ale kazde jest wyjatkowe, to utracone również. Dziecko z nastepnej ciąży nie zastapi tego utraconego. Ale ukoi Twoj bol i wypelni pustkę. Ja mialam juz starszego synka, a teraz jestem w 21 tyg z córeczką. To wyzej o utracie 13tyg chlopca pisalam ja.

Ja co prawda dziecka nie straciłam i mam nadzieje,że nigdy do tego nie dojdzie. Domyślam się jak się czujesz bo prawie straciłam dziecko więc po części wiem jaki to ból,strach... Współczuje Wam wszystkim z całego serca :*

gość dziś Kiedyś będziesz miała dziecko, które będziesz kochać a ono ciebie. I wówczas uświadomisz sobie, że ono istnieje właśnie dlatego, że teraz się nie udało. To będzie właśnie sens obecnych wydarzeń x x x bardzo głupia wypowiedź:O będzie miała dziecko, ale czemu ono ma istnieć dlatego, że teraz się nie udało?:O wtedy to byłoby jej drugie dziecko, a to co straciła byłoby pierwszym, niektórzy to brednie piszą:O