Zobaczylam dzis bylego z nowa dziewczyna i poczulam zazdrosc

To byl burzliwy zwiazek ktory zaczal sie 5 lat temu. Byl krotki i intesywny. Dzis jestem w nowym zwiazku, niedawno urodzilam dziecko. Partner jest dobry dla mnie szanujemy sie ale nie ma takiego "wow" Dzis zobaczylam go jak jechalam autem. Szedl z jakas dziewczyna za reke...i jakos mi sie tak niesamowicie przykro zrobilo ze nie jestem na jej miejscu. Byla nawet podobna do mnie. Niska blondynka :( Ja wiem ze to glupie bo przeciez kazdy ma prawo do nowej milosci ale nigdy wczesniej nie poczulam takiego zalu ze juz nigdy sie z nim nie spotkam nie przytule. Duzo bym dala zeby spedzic z nim chociaz jeden dzien. Tak, zal to dobre slowo. Czy powinnam tak sie czuc?

Bo faceci to bydlaki i szybko sie pocieszaja...

a co ? mamy beczec jak wy miesiacami bedac nawet z kims w zwiazku ?

Moze on tez z toba teskni ale przeciez nie bedzie sam...

moj po 8 latach juz 19 miesiecy pozniej bral slub i bachora bawil..

Zycie.. ty masz nowy zwiazek i on tez. Nierozumiem skoro nie kochasz obecnego faceta po co mu tylek zawracasx i placzesz za bylym?

chce poczuc pewnie 2 k***ssy na raz. maximum wypelnienia

Ehh ja też tak mam... Jestem już w drugiej ciąży, mam męża, który mi się podoba fizycznie i intelektualnie i jest ok, ale... Też jak widzę byłego chłopaka, bo miałam aż 1 :D to przeżywam taki ból rozrywajacy w klatce... To jest nie do opisania... Naprawdę wiem, że jestem dorosła i powinnam się uspokoić, ale to silniejsze ode mnie... Zastanawiam się potem jakby to było, gdybym teraz była z nim... Myśl, że już go nigdy nie przytulę mnie przytłacza od 6 lat... Nigdy tego nikomu nie powiedziałam i nie powiem, że nadal za nim tęsknię, ale tak jest. Na szczęście nie mam czasu na zamartwianie się, mam cudownego synka, który pochłania mój czas i córeczkę w drodze, wcześniej absorbująca pracę i tak jakoś leci... Ale jak go zobaczę albo przychodzi chwila refleksji, to boli niemiłosiernie... I ta bezradność i poczucie, że już nigdy przenigdy... Tak boli :( :( :( jednocześnie pragnę, żeby był szczęśliwy, żeby jego kobieta go kochała tak mocno jak ja kiedyś, żeby go nie skrzywdzila nigdy, żeby miał wszystko czego pragnie... Pomogę mu w każdej chwili jak będę umiała, zawsze może na mnie liczyć, tak sobie powiedzieliśmy na koniec... Trudno taki mój los... Mam nadzieję, że On o mnie zapomniał i nie czuje takiego bólu jak ja.

Nie mam zamiaru zdradzac oszukiwac bo moglabym sie z nim spotkac. Moze jakbym nie miala dziecka...wszystko byloby inaczej. Sama jestem zaskoczona swojemu zachowaniu. Bylo mi strasznie przykro jak ich zobaczylam...

19:47 Doskonale cie rozumiem. Dzis myslalam ze mi serce z piersi wyskoczy

Było ci przykro, bo przypominasz sobie te najpiękniejsze chwile i żyjesz złudzeniem, że mogłoby tak być i dziś(i po wieki). Tymczasem nawet nie wiesz czy oni jako para nie przeżyli jakiegoś poważnego problemu, czy serio dobrze im się układa, czy miałabyś w ogóle z nim o czym gadać, ale tęsknisz, bo budujesz sobie w umyśle marzenia. Tyle.

To ja z 19.47 Chyba już dostaje psychozy... Zaczynam wierzyć, że istnieje drugie życie i w tym drugim życiu będziemy razem do końca... Wiem, że to głupie, ale jakoś mi trochę pomaga się pozbierać...

Ta dziewczyna byla nawet podobna do mnie...wiem ze to glupie ale zastanawiam sie czy kocha ja tak samo jak kochal mnie. Czy jest do mnie podobna czy lepiej ja traktuje czy gdyby mial wybierac to czy wybralby mnie. Myslac racjonalnie jest mi dobrze ale chcialavym przezyc jeden szalony wieczor z nim...ech

Każda miłość jest inna."wow" było i już się nie powtórzy,masz rodzinę i tym się ciesz.Męża też kochasz/chyba/?

powiem ci ze jak na rocznik 79 to kiepsko sie trzymasz :D parófko

20:04 niewiem czy go kocham ale jest mi z nim dobrze..

bardzo sie slabo trzymasz https://youtu.be/03GN-duIY2A :D