Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Witam. Na wstępie od razu powiem, że niedawno wróciłam z kliniki skąd lekarze kazali mi wrócić w 37 tygodniu ciąży (byłam wtedy w 30 tygodniu), aby ją rozwiązać przez cesarskie cięcie. U mojego maluszka (chłopiec) stwierdzono poszerzenie komór bocznych. W momencie zgłoszenia się do kliniki miały one 12 i 16 mm. Po dwóch tygodniach diagnostyki, wychodząc ze szpitala komory miały już 23 i 27 mm. Z tego co się orientuje to jest to typowe wodogłowie, nie stwierdzono innych wad. Po rezonansie magnetycznym płodu stwierdzono, że jest to "stan po krwawieniu dokomorowym i najpewniej do okolicy zakrętów wyspy po stronie prawej". Dziś, 2 tygodnie po wyjściu ze szpitala, komory nie zmieniły swojej wielkości jednak lekarz, do którego udałam się prywatnie radził rozwiązać ciążę szybciej, aby nie uległa zniszczeniu tkanka mózgowa, a płód waży już 2300 g i jest to 33w4d mojej ciąży. Dodatkowo lekarz stwierdził, że w główce małego nie ma krwi, ale jest to płyn i na usg potrafi to rozróżnić. Nie wiem co robić i kogo słuchać? Czekać do rozwiązania czy zgłosić się szybciej do kliniki? Jaki wpływ na rozwój intelektualny mojego maluszka będą miały te bardzo zwiększone komory, które przecież uciskają tkankę mózgową i mogą prowadzić do jej zaniku? Wszystkie badania są w porządku, nie ma żadnego zakażenia. Proszę o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za sięgnij szybko opinii innego lekarza lub dwóch. Dzialaj to chodzi o zdrowie i życie twojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz wodogłowie operuje się w brzuchu zanim dziecko się urodzi, znajdz dobrego specjalistę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko, że operacji w łonie matki dokonuje się do 27 tygodnia ciąży, a u mnie lekarz to wykrył dopiero w 29 tygodniu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrobiłabym sobie badanie na konflikt płytkowy nie myl serologiczny w tej sytuacji ale nie każda przychodnia i punkt labo to robi, zwykle specjalistyczne z hematologią placówki zainteresuj się, bo jeśli to był wylew dokomorowy to przyczyna musi być i zwykle jest nią ten konflikt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tosia0006
Zrobiłam sobie to badanie na konflikt płytkowy. Wyszło, że "na płytkach krwi pacjentki wykryto antygen HPA-1a (osoba HPA-1a dodatnia), co oznacza "brak ryzyka wytworzenia przeciwciał anty-HPA-1a". Czyli jestem w punkcie wyjścia. Jutro nareszcie zobaczę swoje maleństwo i wszystko się okaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×