Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co jak co ale najwazniejsze w zyciu sa niestety pieniadze

Polecane posty

Gość gość

:( tak jest od zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OSZUKALI MNIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrowie jest najwazniejsze a potem zaraz pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A chcialabys byc zdrowym bezdomnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co komu po pieniadzach jak zdrowia sie nie da kupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja akurat wolałabym być zdrowym bezdomnym niż chorym milionerem. Choroba i cierpienie upadla człowieka. Jest zdrowie to są siły do pracy, pieniądze zawsze można zarobić, zdrowia nie kupisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najważniejsze to zdrowie i "łeb na karku", bo jak to jest to i pieniądze się zarobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najważniejszy jest Bóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście ze zdrowie kasa raz jest raz jej nie ma . Ludzie zachorują na raka i jak jest złośliwy to żadna kasa nie pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z perpektywy osoby ktora zajmowala sie chorym na raka zlosliwego potwierdzam, ze zdrowie jest najwazniejsze, nie ma nic gorszego jak kazdego dnia musisz sie zegnac z zyciem i bliskimi, nie masz sily zeby wyjsc na zakupy i te pieniadze wydac, cialo staje sie powoli wiezieniem, a na koniec to w zasadzie juz pragnie sie smierci bo bol jest nie do wytrzymania. Takze...kasa kasą ale zdrowia nic nie zastapi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty chyba fantazjujesz, skoro nie wiesz że w takiej chorobie najważniejsze są pieniądze na opiekę, leki a nawet żeby kupić temu choremu nadzieję. A zdrowie? Choroba nie wybiera ale łatwiej zachorować i nie móc się leczyć, gdy jest się biednym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdrowie. bez zdrowia nic nie zarobisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrowie swoją drogą a pieniądze też potrzebne bo jeśli jesteś chory to za darmo leczenia nie ma. Jedno z drugim się wiąże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego ze ktos ma kase na leczenie jak umiera? Taka Anna Przybylska. Miala pienidze i co z tego jak raka trzustki nie da sie wyleczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiadomo ale jeśli mamy chorobę która da się za pieniądze wyleczyć to jak ich nie mamy to nie dobrze. Tyle przypadków co i ludzi więc nigdy nic nie wiadomo. Ale np taka Przybylska umarla w dobrej opiece a zwykły Kowalski umarł by sam na swojej starej leżance.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama była biedna, umarła na swojej leżące, w swoim domu, wśród swoich bliskich. I tak z upływem czasu dochodzę do wniosku, że najważniejsze jest żeby życie dobrze przeżyć, żeby umieć odnaleźć radość w codzienności. Ja w Boga wierzę więc dla mnie najważniejsze żeby mieć z czym iść na drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dobrze,wiadomo,że zdrowie jest najważniejsze. Ale generalnie pieniądze zaraz po tym - umówmy się, teksty o tym,że miłość i rodzina są ważniejsze od pieniędzy mają się nijak do sytuacji,kiedy rachunki są niezapłacone,a do gara nie ma co włożyć. Ja nie mówię o wielkim bogactwie,ale chyba każdy z nas chciałby żyć normalnie,a nie wegetować. Ktoś może napisać,że jemu wystarcza mortadela i wynajmowany kątem pokój u jakiejś rencistki,bo jest szczęśliwy. Super. Ale to nie jest życie. I nie mam tu na myśli koniecznie wycieczek na Bali,drogich samochodów i lansowania się w modnych restauracjach i butikach- chodzi mi o zwyczajne życie,kiedy człowiek nie martwi się tym,czy mu wystarczy do końca miesiąca,czy będzie go stać na leki, czy będzie za co dziecko posłać do szkoły. Mówi się,że pieniądze szczęścia nie dają- tylko że takie słowa najczęściej padają z ust ludzi,którzy je mają. Nie dają szczęścia? Dach nad głową,pełna lodówka,ciepło,jakieś dobra materialne,korzystanie z uroków życia - dla mnie to jest szczęście. I oczywiście,że rodzina jest dla mnie bardzo ważna,ale umówmy się,nie znam rodziny szczęśliwej,która żyje w ubóstwie. Mogą sobie i innym wmawiać,że są biedni,ale szczęśliwi,ale ja w to nie wierzę. Dziecko wyśmiewane w szkole z powodu niemodnych,używanych ciuchów (czyli de facto z biedy) raczej nie może powiedzieć,że jest szczęśliwe i zadowolone,choćby nie wiem jak było kochane w rodzinie. Dziecko (zresztą nie tylko dziecko) głodne też raczej nie brzmi wiarygodnie w tym kontekście. Więc tak,zgadzam się z autorką- pomijając zdrowie,pieniądze są najważniejsze. Bez nich nie ma nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niesamowicie kochający ten Bóg ,biorąc pod uwagę ile głodu,chorób i nieszczęść jest na świecie. :/ Rzeczywiście, wiara w Boga to dla ludzi często punkt zaczepienia,żeby po prostu nie zwariować i nie strzelić sobie w łeb z rozpaczy. W coś muszą wierzyć,bo nie chcą myśleć. Po co? Łatwiej się wierzy,że po śmierci czeka nas raj niż pomyśli,że religia to zwyczajny stek bzdur stworzony właśnie po to,żeby manipulować ludźmi. Od wieków udaje się to bardzo skutecznie,niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzieliscie kiedys zdrowych bezdomnych? to tak jakby bogaty byl jednoczesnie biedny. Przeciez nie od dzis wiafomo ze z brudu, chlodu, ubostwa i niedozywienia bierze sie mnostwo chorob, czesto nieuleczalnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sobie pomysle,ze moja rodzina i rodzina mojego męza zostaly po wojnie nie tylko bez grosza ale kompletnie bez niczego i że wszystko sie dalo odbudowac, mysle,ze o wiele wazniejsze jest zdrowie (chocby jakie-takie), energia, chęc uczenia sie, doskonalenia, pracowitość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×