Czy tylko mnie obrzydzaja te tasiemki na glowach dziewczynek, te kokardy, cuda?

Mam córeczę i mi sięto nie podoba :/ Mam na spacery tylko subtelny kapelusik i kilka czapeczek. Nawet nie ubieram na różowo, co najwyżej blady łososiowy albo jak już (bo dla dziewczynek to wszystko na jedno kopyto i głównie różowiste rzeczy, bleeee) to róż połączony z innymi kolorami. Moja córa mimo że ma pół roku to od urodzenia poszła w moje ślady - założenie czapeczki to tragedia i płacz, przed spacerami muszę się niemowlęcych żali nasłuchać, ja też nie cierpię czapek :D Zatem nawet jakby mi się podobały te wieśniactwa na głowie dziewczynki to i tak by nie przeszły :D Dziecko mądrzejsze :P

A co tylko dziewczynka moze miec odstajace uszy ? Czy chlopakom tez trzeba opaski zakladac ?

Ojej, te opaski zasłaniają przecież te wiejskie kolczyki, którymi mamusie uraczyły swoje pociechy i stąd ta niechęć do opasek :)

Ja tam mam gdzieś te opaski niech se matki ubierają. Bardziej śmieszą mnie chłopcy w garniturkach, rurach,Muchach i innych ciuchach które są miniaturami tych dla dorosłych. A przy tym mamuśki dumne ze swojego "przystojniaka" z gilem pod nosem.

a nas za kilka dni czeka ważna rodzinna impreza i pierwszy raz w życiu moja prawie roczna córka będzie miała na głowie białą tasiemkę z ozdobą. na co dzień nie podoba mi się takie strojenie dziewczynek, jednak moja ma łysą głowę i urodę po tacie i nie chcę, żeby na imprezie wyglądała jak chłopak w sukience :D raz jeden można się odpeirdolić jak cygańska panna młoda ;)

moim zdaniem najgorzej jak ludzie ubieraja dziewczynki całe na rózowo... rzygam po prostu

gość dziś haha, no raz to możesz :D i mi się wydaje, że mamuśki zakładają dziewczynkom te opaski, żeby ktoś przypadkiem nie pomyślał, że to jest chłopczyk ;)

Ale macie problemy zyciowe! Ja tam w ogole nie zauwazylam, ze dziewczynki maja jakis opaski, tzn na pewno maja, ale jakos mi sie nie rzucaja w oczy. Mam sie kazdemu dziecku przygladac? Poki sie nie drapie czy nie narzeka, to co za roznica, co ma na głowie?

Niedawno czytalam,ze tylko tesciowe stare raszple obgaduja,plotkuja jak kto jest ubrany a tu prosze mlode idealne mamusie tez,nie wierze?

Przeczytałam temat z zainteresowaniem. Pierwsze skojarzenie:"Chłopi" Reymonta, jarmark, gwar, dużo gospodyń, jazgot. Drugie...kurnik i kwoki na grzędzie. Ach kobiety, dlaczego "to" robicie naszej wspaniałej płci? :(