Czy to prawda że jak wynajmę mieszkanie i zerwę umowę to będę płaciła karę ?

powiedzcie mi prosze o ile ktos tu jeszcze jest... bp jutro mam wynajac jakies lokum, musze bo inaczej czeka mnie spanie na dworcu, za duzo juz wydałam na hotele... sytuacja wyglada tak, ze chce wynajac mieszkanie poki co do wakacji, a potem nie wiem co bedzie, czy bede mieszkala z moim M czy moze u rodzicow, czy moze w innym miescie... kolezanka mi mowi, zebym wynajmowala przez agencje bo u nich zwykle mozna zerwac umowe, ona mogła i nie placila zadnych kar (agencja zarządala nieruchomością w imieniu wlascieiela) ze wiekszosc wlascicieli prywatnie zawiera umowy na min. 12 miesiecy i za zerwanie wczesniej zabieraja prowizje i jeszcze bulić trzeba za okres wypowiedzenia i czesto zapisują ze kara obejmuje 1-2 czynsze :O liczyłąm sobie i rozmawialam z menadżerką hotelu i nawet po rabacie za tak dlugi najem bym zaplacila 2500 zl za pokoj hotelowy :O plus taki, ze nie musialabym sprzątac

JAkichś bzdur ci ktoś nagadał, normalnie zawierasz umowę, określasz okres wypowiedzenia jaki obowiązuje i ciebie i własciciela mieszkania, wpłacasz kaucję (zwrotną, chyba że z dnia na dzień zerwiesz umowę albo narobisz szkód w mieszkaniu), kaucja zwykle ma wysokość 1-2 miesięcznych należności za wynajem i tyle.

Teraz zmieniło się prawo i jak zerwiesz umowę właściciel mieszkania ma prawo cię poćwiartować i rzucić na pożarcie świniom tak więc lepiej się zastanów

G****o ci zrobią Spakujesz się i wyprowadzisz , nie będą cię szukać

nie ma umów których nie można zerwać.jak złożysz normalnie wypowiedzenie w terminie określonym w umowie, nic nie zniszczysz to normalnie dostaniesz zwrot kaucji, zapłacisz czynsz do końca okresu wypowiedzenia (będziesz tam wtedy mieszkac) a potem normalnie się wyprowadzasz.

oj nie jest tak kolorowo, ja kiedyś z narzeczonym szukałam lokum, mieszkanie ładne, super, byliśmy zdecydowani, tego samego dnia wieczorem chcieliśmy podpisać umowę, właścicielka z młodziutkim synem cwaniaczkiem przyjechała, umowa...jak na kredyt w banku, byłam w szoku, nie podpisaliśmy tego od razu, zabralismy ze sobą... pełno kar umownych, cały spis i stan każdego mebelka, każdej pierdoły w mieszkaniu, wystarczy ze bysmy coś lekko popsuli i już przepadałaby nam kaucja, nie wiem czy takie coś jest legalne :) a agencje nieruchomości ? one nie gwarantują że właściciel jest normalny, nie gwarantują że nie ma wad ukrytych, agent chce po prostu wynając mieszkanie i wziąc za to prowizje, rzadko sie zdarza po prostu ludzka, pomocna, życzliwa osobą która rzetelnie przedstawia oferty, 99% z nich to hieny

Poszukajcie normalnych właścicieli i podpiszcie normalną uczciwą umowę. Musi być okres wypowiedzenia o tyle. Zawsze możesz zmienić plany, wypowiesz umowę i się wyprowadzisz, przecież nikt nie będzie Cię trzymał na siłę. Wynajmujemy mieszkanie, mamy klientów, nie podpisujemy z nimi dziwnych dokumentów.

Moze koleżance chodzilo o to, ze niektorzy wlasciciele wpisują dlugi okres wypowiedzenia, po prostu nie chcą żeby ktoś się wprowadzil i za miesiąc wyprowadzil, zwłaszcza jak ktos wyjezdza daleko lub jest zajęty nowym mieszkaniem, rodziną i nie ma czasu co chcwile szukać nowych najemców i chce kogos na długi okres. Sama chcialam skorzystac z oferty agencyjnej i paniusia zażyczyła sobie dokumentów, że jestem wyplacalna, zaświadczenie o zatrudnieniu ze zgodą na telefoniczna weryfikacje :D, wyciągi z banku z ostatnimi wplywami z wynagrodzenia, stypendium :D albo wyciąg ze stanem konta :D:D:D i jeszcze mialam podpisać papier na zgodę na sprawdzenie w Krajowym Rejestrze Dłuzników, ja do niej że mgoę przy pani przelew wykonac z kaucją i oplatą za 1 miesiac, a ona ze muszą byc dokumenty, podziekowalam :D