kobieta 34 lata w rózowej spódnicy...tez wg was to żenujące?

kobieta 34 lata w rózowej spódnicy...tez wg was to żenujące?

Ja mam 38 i latem noszę różowe szorty, a faceci się za mną oglądają. Więc wyluzuj. :D

moja kolezanka z pracy ma 34 lata a chodzi ubrana jak malolata ostatnio przyszla do pracy w rózowej spodnicy.wprawdzie spodnica byla do kolana i to byl MDŁY RÓŻ ale jednak kobieta w takim wieku troche dziwnie wygląda z kolorze zarezerwowanym dla nastolatek.

Jesteś zacofany czy jak kolor jak inny a co tylko w czarnej ma chodzić

Pierwszy raz słyszę żeby kobieta po 30tce nie mogła nosić różnych kolorów. Szorty, miniowki, rurki wszystko to noszę. No chyba, że ktoś jest zapuszczony:P

od 30stki to juz tylko czarna, brazowa albo szara plisowana, koniecznie do polowy uda :-P a tak na powaznie, za dwa tygodnie tez koncze 34. I zamierzam sobie kupic na lato wciekle rozowe szorty z motywem ludowym. I o zgrozo do tego tez wsciekle rozowa koszulke w kratki. i tak bede sobie smigac na weekend albo na wakacjach. Zenada co? Ale nie dosc ze mam bardzo zgrabne nogi, to jeszcze dziecinna twarz bez zmarszczek wiec mam nadzieje ze nie bedzie to az tak zenujaco wygladac :-D

Ja mam 25 i w zyciu nie zalozylam nic różowego. No chyba ze jako przedszkolak.

Poza tym jest cos jeszcze pomiedzy babcina spodnica a w*****istymi rozowymi szortami. ;)

Dzisiaj ludzie tak rożnie się ubierają, ja mam 34 lata chodzę w tym, co mi się podoba, w czym jest mi wygodnie, dobre się czuję i ładnie wyglądam:) Dzisiaj styl nastolatki niewiele się różni od stylu kobiety po 30 a nawet 40. Matka z córką wymieniają się ciuchami i nikogo to nie dziwi, z resztą chyba pamiętacie, że od wieków tak było, że córka podbierała ciuchy matce? Mam znajomą która jest po 50 ma córkę w wieku 18 lat i też wymieniają się bluzkami, bo spodnie na tę córkę nie wejdą po matce, ale sukienka czy bluzka owszem :)

niektorym to pasuje bo sa atrakcyjne i nie wygladaja na swoj wiek a inne beda w tym wygladac jak dzidzia piernik, wszytsko zalezy od kobiety.

U mnie w pracy (sąd okręgowy) ostatnio sędzia (przewodnicząca wydziału karnego) przyszła w pięknym kremowo-różowym kostiumie. no po prostu wyglądala slicznie-a jest w 6m-cu ciąży i ma tylko maleńki brzuszek. także nie generalizujcie ze różowy tylko dla nastek.

Autorko jakbyś napisała 34 latka w miniówie zakrywającej tyłek to bym pomyślała że to żenujące, ale że problemem jest dla kogoś kolor ? to jakiś absurd. Kobiety jak żyję przez całe życie chodziły we wszystkich kolorach jakie im się zachciało i tak było od zawsze.

Z różem trzeba uważać, żeby nie przesłodzić, ale jeden element stroju spódnica i to w mdlym odcieniu, to na bank nic kontrowersyjnego, a wręcz zachowawczy strój biurowy

od kiedy różowy kolor jest zarezerwowany dla nastolatek? po 30stce to już tylko czernie, szarości i beże, długość za kolana i bluzki zasłaniające ramiona.. a później płacz, że mąż ma romans z młodszą koleżanką z pracy :D róż do kolor jak każdy inny.

Nie masz innych problemów? a żółta czy zielona można? :D

Żenujący to jest ten temat.

wow mam 34 lata ale otoczenie nie wie o tym że tyle mam w tamtym roku na wakacjach babka mi kazała pokazać dowód jak kupowałam alkohol nie miałam makijażu i byłam na sportowo w łbie na wakacjach :-p tak że nie mam zamiaru podkreślać niewyobrażalnej starości po 30 :-o

pytanie w temacie zadał typowy zacofany mentalnie Polaczek, z umysłem zatrzymanym na poziomie przedszkolaka :)

gość dziś od kiedy różowy kolor jest zarezerwowany dla nastolatek? lapka.gif x Dokładnie. Przecież 60latki chodzą w różowych sweterkach, garsonkach, sukienkach i każda wygląda super. Trzeba tylko umieć sobie dobrać odcień tego koloru do siebie. Nie do wieku, ale do siebie. Osobiście nie lubię tego koloru jako element swojej własnej garderoby, bo ja raczej w ciemnych stonowanych kolorach gustuję i nie czuję się dobrze, ale nie mam nic jeśli ktoś nosi. Liczy sie jeszcze krój ubrania.

Daj znać jak będzie miała kieckę w gumisie.

Jaka zacofana baba założyła ten temat? :D Widziałaś kiedyś klasykę klasyki Jackie Kennedy i jej słynny różowy kostium? Nie znasz się na modzie. :)

A poszła wieśniaro lepić pierogi, a nie zabierać głos w sprawach, o których nie masz pojęcia ! To do autorki.