Znacie osoby ktore bez zadnej pomocy osiagnely cos w zyciu

Dosłownie bez zadnej.Czyli ze strony rodzicow.pomocy nie tylko finansowej ale takze pomocy - psychicznej.Ich wsparcia.

Jeśli to "coś" to ma być coś w miarę unikalnego to nie znam. Ale jeśli chodzi o "coś" co jest po prostu spoko standardem życiowym to znam takich kilka. Ale większość ludzi obojętnie czy są ludźmi sukcesu czy ludzmi dobrego standardu życiowego to dużo zawdzięcza rodzinie - jak nie wsparcie to hajs, jak nie hajs to kontakty itp.

Tak. Mojego starego. Jego ojciec został pochowany w jego urodziny (notabene ukazał się we śnie wszystkim dzieciom w noc przed pogrzebem). Od rodziców wyprowadził się w wieku 15 lat i zaczął się utrzymywać ze stypendium szkolnego. Skończył szkołę budowlaną i wyjechał nad morze, budować ośrodki wczasowe, spotkał moją mamę. Wybudował dom, który zaczął utrzymywać się z wynajmu pokoi gościnnych (ale przez pierwsze kilkanaście lat rodzice hodowali zwierzęta i posiadali ogród warzywno-owocowy, z czego z upływem lat rodzice zrezygnowali, a ojciec zaczął wyjeżdżać za granicę). W końcu poważnie się rozchorował i opiekuje się nim mama, która w międzyczasie na szczęście została kierowniczką (i to druga osoba, jaka znam, która do czegoś doszła).

Tak. Jedna osobe. Tylko jedna.

Ja poszłam z domu jak miałam 16 lat cztery lata mieszkałam w internacie pisałam podania o umorzenie płacenia udało się poznałam kogoś wyjątkowego mieszkaliśmy razem urodziło się dzieciątko ślub poszłam do pracy kupiliśmy dom na kredyt będziemy mieli drugie dziecko moi rodzice nigdy nie widzieli naszego dziecka ani domu ja ich nie widziałam też już 12 lat nigdy nie pomagali sami sobie radzimy

A Ty co znowu wypisujesz brednie na kafe?? :D Lecz swoje kompleksy dziewczyno i nie zawracaj innym głowy.

Tak, znam. Mój sąsiad dziś 33 lata. Po zawodowe wyjechał do Anglii, pochodził z rodziny alkoholików. Tam zaczynał w budowlane, później coś co się nazywa "flipowanie" nieruchomości (remontuje ruinę i sprzedajesz z zyskiem). Dziś ma sale weselne, hotel, jakieś hale magazynowe. To to co wiem.

Tak, mój tato, wartość majątku 4 mln złotych.