Ciaza to cudowny stan. Kopanie maluszka najlepsze uczucie.

Nie sadzilam ze to takie piekne.

Modlę się by tego cudownego uczucia doświadczyć! :-)

nie posrajcie się :D

spytaj Ellen Ripley z Obcego:)

A ja po wpisach takich, jak twoje sądziłam, że piękne. Piękne nie było. Było dziwne, męczące, często bolesne - pod koniec marzyłam wprost, żeby już był koniec.

Nie zgodze sie. Potrafi kopac w szyjke macicy lub pecherz. Potem musze biegac co 3 min. do toalety.

za każdym takim kopniakiem trzeba kopać męża, bo to jego wina:(

Dla mnie piękne. Jestem juz na końcówce, i szkoda mi ze to juz koniec. Jest to niesamowite mieć swoje dziecko pod sercem i czuć jego ruchy.

Całą ciążę rzygałam jak kot. Młody siedział mi "w biodrze", bolało jak stałam, siedziałam i leżałam. Kopał mnie w pęcherz. Nie, nie było cudownie.

Jestem w końcówce ciąży, cudownie to będzie jak wreszcie urodze i odzyskam swoje ciało. Nie widzę nic wspaniałego w moim stanie

Dla mnie tez to bylo cudowne :) tym bardziej ze wiecej zajsc w ciaze nie mogę :(

W głowę się puknij nie wiem co w tym cudownego. Człowiek rusza się jak słoń w składzie porcelany. Nigdy więcej

Zgodzę sie, to piękne:)

Zobaczysz jaki porod cudowny miodzio normalnie

Modle sie zeby tego "cudownego" uczucia nie doswiadczyc. I pozniej szczegolnie smrodu gowna w pieluchach, wrzaskow calodobowych i pozniejszych szkolnych wybrykow a kto wie moze tez innych "atrakcji". :)

10.11 masz rację

No tak oczywiście że ciąża sama w sobie jest cudem ale ja też mam jej już dosyć. Od początku wymiotowałam ostro bardzo długo, teraz jestem mega gruba i ciężka i w ogóle mam dość. Zrobiło się ciepło wszyscy rozebrani z ładnymi figurami a ja teraz wielka krowa a miałam też fajna figurę:/ aż się wstydzę normalnie teraz przed ludźmi. Mała kopie mi w żołądek głównie i większość czasu mam zgage. Ale ogólnie to ją kocham i bardzo się cieszę że za 1,5 miesiąca już koniec ciąży. Już chyba lepiej "jej służy" i czuć się normalnie niż tak jak teraz. Pozdrawiam wszystkie Ciężarówki! :)