Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jakie są francuskie kobiety?

Polecane posty

Gość gość

Macie zdanie na ten temat? Tylko błagam: bez stereotypów. Byłyście we Francji, albo czytacie coś na ten temat? Czy Waszym zdaniem są inspirujące i możemy się czegoś od nich nauczyć, czy wręcz przeciwnie? Ciekawa jestem Waszych opinii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie takie najczęściej spotykane cechy francuskich kobiet to: 1. Szyk i klasa 2. Naturalność 3. Tajemniczość/powściągliwość 4. Odporność na zakupocholizm Nam polkom przydałoby się mieć tak chociaż z 25% ich klasy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj sobie książkę "Francuskie dzieci nie grymaszą". To nie jest stricte o kobietach, ale o nich też - bo to przecież one i ich partnerzy te dzieci wychowują. A z określonym wychowaniem dzieci łączy się określone zachowanie matek (choćby to, że we Francji nikt się nad dzieckiem nie rozczula jak nad 8 cudem , dziecko nie jest pępkiem świata, nie ma latania za dzieckiem z jedzeniem etc.). W związku z powyższym, plus dzięki bardzo dobremu systemowi niań, żłobków i przedszkoli oraz temu, że ojcowie są naprawdę zaangażowani w wychowanie dzieci i prace domowe, kobiety mają więcej czasu dla siebie, partnera i na życie zawodowe. Na pewno są też bardziej samodzielne - mam wrażenie, że dużo więcej kobiet we Francji jest aktywnymi kierowcami, i to w każdym pokoleniu. Często wychodzą same do kawiarni czy kina, nie dlatego, że nie mają z kim, tylko bo na to mają ochotę. Weekendowy wypad z koleżanką zamiast z partnerem też nie jest niczym nadzwyczajnym. Mniejszą uwagę przywiązują do wyglądu - owszem, ubranie ma być czyste i porządne, ale już poodpryskiwany lakier na paznokciach to norma. Makijaż na co dzień - często nieistniejący.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa bardziej wyluzowane nie Polki. Nie spinaja sie w kwestii ubioru,wygladu porzadku w domu czy wychowania dzieci. Np hybrydy czy makijaz permanentny to rzadkosc. Presja na idealny dom takze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja polecam "Lekcje madame Chic" i dwie inne pozycje tej autorki. Tam jest duuużo o francuskich kobietach. Zdziwiło mnie to, co piszesz o poodpryskiwanych paznokciach, bo wg Autorki tej książki Francuzki są zadbane. Ubrań mają mało, za to do dobrej jakości i dopasowane do figury. Ich fryzury nie są wymyślne (często na pazia), makijaż bardzo dyskretny. Formę zachowują dzięki temu, że gdzie się da chodzą na piechotę, wybierają schody zamiast windy itd. Nie odchudzają się, dogadzają sobie podczas posiłków, ale pomiędzy nimi nic nie przegryzają. Chodzą same do kawiarni, restauracji itp, ponieważ we Francji nie do pomyślenia jest, żeby ktoś szedł na ulicy z jedzeniem w ręku i coś przegryzał. Jeśli się zgłodnieje, wchodzi się do lokalu. Co do wychowania dzieci we Francji, pojęcia nie mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gościówa

Nie spotkałam się z francuska,która by mnie zainspirowała modowo. Mieszkam na stałe we Francji i to raczej ja śledzę co jest w danym sezonie modne i staram się zawsze być "na fali". Z mojego doświadczenia ,podkreslam,mogę powiedzieć, że są niechlujne. Mam koleżanki i znajome również Polki,które mają obsesję na punkcie porzadku,na sobie i wokół siebie.  Koniecznie fryzjer,paznokcie, lasery,masaze,zakupy itp. Dzieci są bardzo czysciutkie,zadbane,wyopoekowane,czas wolny zorganizowany,ubranka poprasowane itd Francuzki ubierają swoje dzieci w porwane;stare znoszone rzeczy,bo przecież to są tylko dzieci i tak przecież zniszczą i wybrudza ubrania. Zimą  dzieci bez czapek szalikow. U nas nie do pomyślenia.  ( mówię o Polonii, z którą żyje w jednym mieście ). Moim zdaniem Polki są bardziej odważne, pracowite,przebojowe,zorganizowane,inteligentne,wykształcone, władaja co najmniej dwoma językami, potrafią żyć w stałych, szczesliwych związkach i być przy tych wszystkich zaletach zakompleksione. Francuzki mają wszystko w du***. Liczy się oba i jej nos w górze.  Zadbana, wyperfumowałam, francuzka z klasą ,na ktorą my cebulaki nie jesteśmy godne popatrzeć -nie istnieje.  Serio.  Polki są wspaniałe i moim zdaniem najlepsze na świecie. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzzz

Siostra mieszka we Francji od 15 lat, ma meza Francuza. Oboje ubieraja sie glownie na czarno, prosto, ona nie farbuje wlosow, nie gotuje (jedza na miescie), w domu sterty ksiazek byle gdzie. Kuedy ja przyjezdzam i wyciagam  swoje 2 kufry kosmetykow, to mysle sobie - Polki to niewolnice wygladu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zzzz

Sa na pewno duzo bardziej wyluzowane od Polek, wrecz wiele rzeczy olewaja. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosciowa

Nie wiem jak rdzenne Francuzki ale mam znajomą, która jest nią w  połowie (ale u niej w domu wszystko było robione pod ich kulturę  i obyczaje) i nie znam bardziej niechlujnej i mającej wszystko w D... osoby. Do tego jest bardzo "bezpośrednia", u nas raczej nazywa się to niewychowana ale niech jej tam będzie.

Sama byłam 2 razy we Francji na parę tygodni i z moich obserwacji to faktycznie kobiety nie są wysztyftowane jak u nas (to akurat na plus) i mają zlasowane pseudofeminizmem mózgi (minus). 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×