Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Eweeelinaz

4 klasista rekolekcje szkoła nie zapewnia opiekuna

Polecane posty

Gość Eweeelinaz

Moje dziecko 10l, ma od jutra rekolekcje. Dla dzieci uczęszczających na religie obowiazkowe. Probleme jest to że Kościół jest oddalony od osiedla (to na nim mieszka wieksza część dzieci uczęszczających do rejonowej szkoły)i aby do niego dojść trzeba przejść 3 ulice *****iwe bez sygnalizacji. W większości szkół z miasta nauczyciele ida całymi klasami i wracaja. Musze zrezygnować ze swoich obowiązków zawalic pewne sprawy by odprowadzać 3 dni dziecko. Czy te kwestie nie sa aby jakoś regulowane przez kuratorium? Na stronie szkoły nawet nie.ma inf że 3 dni sa zwolnione z zajęć szkolnych. Jak to jest u Was?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno jakbyś chciała to na siłę zapewnią dzieciakowi opiekę, ale tylko wspołczuć. Dlaczego nie pozwolisz wziąć dziecku udziału w rekolekcjach? Zazwyczaj dzieci uczy się na nich uniwersalnych zasad. Boisz się święconej wody i na siłę chcesz coś udowodnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Napewno jakbyś chciała to na siłę zapewnią dzieciakowi opiekę, ale tylko wspołczuć. Dlaczego nie pozwolisz wziąć dziecku udziału w rekolekcjach? Zazwyczaj dzieci uczy się na nich uniwersalnych zasad. Boisz się święconej wody i na siłę chcesz coś udowodnić? przeczytaj ponownie zanim znów się ośmieszysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak bierzesz 500+ to nie dyskutuj, bo to te pieprzone święte piswoce ci dają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eweeelinaz
Zabawne jesteście naprawde ;) . Po pierwsze nie chodzi mi o to by dziecko nie szło na rekolekcje, a o to by doszło tam i wróciło bezpiecznie. Po drugie, 500+ widziałam tylko w spotach reklamowych- mam jedynaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to nie prowadź do kościoła, po cholerę, niech modlą się te co dostają 500+ bo mają za co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja nie rozumiem problemu. Twoje dziecko ma 10 lat,a nie 10 miesięcy. 3 ulice musi przejść,no straszne.... :/ Kalekę chowasz? Nie nauczyłaś dziecka jak się przechodzi przez ulicę? Bo kompletnie nie rozumiem twojego problemu. Jak będzie miał 15 lat,to też go nie będziesz nigdzie puszczać??? Ja w wieku 8 lat poruszałam się sama po mieście, moja córka ma 7,5 roku i chodzi od 1 klasy w zasadzie sama, ma 2 ulice do przejścia i wie jak się zachować,na co uważać. Dlaczego dzisiejsze matki szukają problemów tam,gdzie ich nie ma? Skąd pomysł,że syn nie wróci bezpiecznie? To nie dzika puszcza, tylko droga do kościoła. Dziwię się,że w tym wieku dziecko nie potrafi samo przejść przez ulicę, to świadczy źle o tobie. Wyglądasz mi na nadopiekuńczą matkę... miałam 8 lat jak pojechałam pierwszy raz na kolonię. A ty byś pewnie swojego 10 letniego syna nie puściła nawet na plac zabaw pod blok....Przestałam się dziwić,że pracodawcy od jakiegoś czasu narzekają na coraz głupsze pokolenie nowych pracowników. To wszystko wina rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - ale pieprzysz jak potłuczona, oczywiście 10 letnie dziecko ja jeszcze bez opieki nie puszczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - no boi jak bierzesz 500+ to widocznie się nachlasz bo masz za co a dzieci samopas puszczone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero teraz się obudziłaś, autorko? Jeśli te trzy uliczki to faktycznie problem, to trzeba było zgłosić to w szkole, jak tylko dowiedziałaś się o rekolekcjach. Na pewno zebrałaby się grupa, która spotka się w szkole i wróci z niej. W kościele przecież też ktoś ich będzie pilnował. Pójdź jutro i popytaj. Tylko nie zaczynaj "z mordą", a normalnie. Moze na wtorek i środę uda się kogoś załatwić. Kuratorium niczego nie ustala a sprawdza. Możesz się babrać w rozporządzeniach ministerstwa, ale myślę, że nie tędy droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eweeelinaz
Nie interesuje mnie, że puszczasz swoje 7l same do szkoły, dla mnie to żaden argument. Moje dziecko potrafi przejść przez ulicę i jemu jestem w stanie zaufać, ale żadnemu kierowcy nie. Nie wychowuje kaleki, kaleka stać sie może właśnie dziecko które w wieku 5 czy 10l zostanie potracone przez samochód. Ja o swoje dziecko dbam, i dlatego wkurza mnie to że szkoła nie zapewnia opieki a powinna. To nie sztuka dla własnej wygody często z własnego lenistwa pozwalać 7l na samotne chodzenie i wracanie ze szkoły gdy wymaga to przejścia przez ulicę. Poza tym ulica ulicy równa nie jest, przejścia o których mówię sa bardzo *****iwe, tam samochody jeżdżą cały czas jeden za drugim. Nie ma świateł. Zdarzały sie wypadki bardzo poważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i już po mnie pojechały. :D Żal mi was. Żadnego 500 plus nie pobieram,bo nie mieszkam w Polsce,mam 2 dzieci i wszyscy mamy się świetnie,dzięki za troskę. :D Czyli co,mam rozumieć,że 10-letniego dziecka nie puścicie na obóz i/lub kolonię,bo...??? Bo co właściwie??? 10-letnie dziecko nie jest w stanie samo dojść do szkoły???!!! Czy wy w ogóle siebie czytacie??? Ja nie mówię o tym,żeby puszczać dziecko na cały dzień samopas,ale nauka samodzielności to ważny etap w rozwoju każdego człowieka. Jeśli 10-latek nie potrafi sam iść do szkoły,to coś jest nie tak - to nie jest malutkie dziecko,które trzeba niańczyć. Dlaczego wy wiecznie widzicie w dużych już dzieciach malutkie,słodkie dzieciaczki,którymi od ładnych paru lat już nie są? Równie dobrze możecie zabronić dzieciom jeść widelcem,bo sobie oko wybiją...Ja mam znajomego,który w wieku 23 lat chodził w butach na rzepy,bo matka go nie nauczyła jak się wiąże buty. Masakra. Facet nie wiedział jak się robi herbatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko lepiej przypilonwac jeden raz za dużo niż o jeden za mało. Prosty przykład z mojego osiedla, chłopiec lat 9 potrącony na osiedlowej ulicy nawet nie bardzo *****iwej. Intensywna terapia o walka o życie 2 miesiace, do dziś osoba niepełnosprawna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otóż to. Ludzie wychowują kaleki społeczne i jeszcze mają pretensje do całego świata, że nie trzęsie się nad ich dziecmi, jak oni sami :-( 10-cio latek nie może sam dotrzeć do szkoły/kościoła? Nic innego, tylko nadopiekuncza matka. W ten sposób robi się krzywdę dziecku. No ale jak kto woli... W tym wieku dzieci już same chodzą z kolegami po szkole na lody itp...a tu jest problem z dotarciem na rekolekcje...uhmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas rekolekcje sa o 15 stej czyli rano do szkoły a po szkole do kościoła -mam tylko nadzieje ze nauczyciele załapią i nie daj dużo zadania domowego.Niektore dzieci tez dojezdzaja ok 3 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie przesadzaj. U mnie w mieście też auto potrafiło kobietę na pasach I to nie raz i nie dwa wiec to żaden argument.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorosłym też przydarzaja się wypadki. Powinni nadal chodzić po mieście z rodzicami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eweeelinaz
Widzę że leniwe mamusie swoje zaniedbania tłumacza w sposób wręcz żałosny. Moje dziecko POTRAFI przejść przez ulicę, jasne?!. Inną kwestią jest to że JA jako rodzic uważam że akurat nie jest to bezpieczna droga i w tym wieku nie chce by moje dziecko bez opieki sie nia przemieszczalo. W ogóle nie wiem czy niektóre tu kobiety sa glupie i nie potrafia czytać ze zrozumieniem czy zwyczajnie bezczelne. Moje dziecko jest samodzielne i nie jestem nadopiekuncza, a ODPOWIEDZIALNA to znacząca różnica. Są betony które puszczaja swe 10l ze swoim 3l rodzenstwem samopas ale to patologia i brak należytej opieki a nie nauka samodzielności . Nie mylcie pojęć. W ogóle bawi mnie oburzenie w moim temacie, troska o swoje dziecko to nie glupota nie zbrodnia ciekawie czy z takim jadem komentujecie widok 6/7l jadacego na rowerze bez kasku, a nieee no przecież z pewnoscia widok wam bliski, gdzie zakładać kask przecież kaleki nie wychowujecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie w taki sposób burzą się NASOPIEKUJNCZE i TRZESACE SIE nad dużym już dzieckiem mamusie, które wychowują kaleki i totalnie niesamodzielne dzieci. Odpowiedzialność. Uhmmm. Tak sobie wmawiaj :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*NADOPIEKUNCZE-przekrecone przez słownik w telefonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to w Polsce dalej takie indoktrynacyjne cyrki odchodzą? szkoła powinna być szkołą, rekolekcje i tym podobne powinny być PO lekcjach albo w weekendy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmmm, zastanawia mnie to, co mówi twoje dziecko na ten temat. Czy nie umówił się z kolegami, że pójdą razem, dzieci najczęściej tak robią i nie chcą opieki rodziców. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale twój syn za 3-4 lata może już przyprowadzić jakąś pierwszą sympatię do domu i wtedy też będziesz reagować jakbyś miała dzidziusia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz kosciol jes juz w szkole, a ciemna masa posyla dzieci,tez od dawna nie mieszkamy w Polsce,jak slucham czasem to normalnie jakis 28 wiek,szok ,ale to juz nie moj problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u nas dzieci rekolekcje mają w szkole, więc większość dzieci normalnie idzie samo do szkoły jak zawsze 4 klasa to już 10/11 lat, mam syna w tym wieku, wszędzie sam chodzi-tzn z kolegami i koleżankami ;), na miasto, na pizzę, do kolegów itp co prawda nie mieszkamy w duży mieście gdzie wszędzie trzeba dojechać miejskim autobusem ale do szkoły ma do przejścia 2 ulice, w tym skrzyżowanie i sam chodzi, tak samo jak córka która ma 8 lat większość dzieci tak chodzi, tylko rodzice dojeżdżający wożą swoje dzieci i Ci niepracujący uważam, że 10,11latek spokojnie może przejść 3 ulice i to nie jest nic nadzwyczajnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ano, klimaty jak u kacyka w zapadłej części Afryki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
syn w pobliżu nie ma innego kolegi z którym mógłby iść ? mój syn w tym wieku trochę by się buntował gdybym chciała zaprowadzić go do szkoły czy do kościoła.... ale rozumiem, że autorka może czuć niepokój, w końcu sama wie jak te ulice wyglądają i na ile samodzielny jest syn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na niektórych ulicach jest bardzo duży *******ie ma żadnych świateł w pobliżu, więc samochody jeżdżą bez przerwy. Uważam, że szkoła powinna zapewnić dziecku bezpieczne dojście do kościoła, to jedynie lenistwo nauczycieli. Mój syn chodzi do gimnazjum, wszyscy z jakiegoś wyjścia wracają razem do szkoły pod opieką nauczyciela, a jeżeli ma być inaczej, to rodzic musi wyrazić zgodę na piśmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak juz to KOSCIOL powinien zapewnic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość szkół ma swój regulamin. Dziecko samo może przychodzić do szkoły i wracać z niej bez opiekuna od drugiego semestru klasy 3. Szkoła nie ma obowiązku zapewniać opiekuna jeżeli rekolekcje sa po lekcjach lub przed lekcjami nas jeżeli szkoła na te dni dała wolne. Jeśli sa w takcie lekcji musza zapewnić opiekuna. I 4 klasa to juz dziecko prawie mające 11 lat. Mieszkam w dość dużym mieście i nie spotkałam tak dużego dziecka z mojego osiedla które nie wracało by samo ze szkoły czy do niej samo nie chodziło bo rodzice różnie prace zaczynaja. Dzieci z mojego osiedla maja do szkoły jakieś 800 m i nie ma problemu. Mój syn ma dopiero 6 lat ale kiedy skończy 3 klasę to sam bedzie wracał ze szkoły w miarę możliwości. To co Ty robisz to niestety nadopiekuńczość i nie ma nic wspólnego z dbaniem o dziecko. Twój syn nie chodzi sam do kolegów? Nie woli wrócić ze szkoły o 13 tylko czeka na mamusie w świetlicy do 16 aż wyjdzie z pracy. Trochę to jest dziwne. Powinnaś go czasami wysłać do sklepu po bułki czy cos i uczyć samodzielności bo tutaj to naprawę trochę przesadzasz. Kilka razy możesz spróbować niech sam do szkoły idzie a Ty za nim idź żeby Cię nie widział. Spróbuj i zobaczysz czy sobie radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bądź śmieszna kobieto. Dziecko w 4 klasie jest już na tyle duże, że może samo iść na rekolekcje. Jak będziesz taka nadopiekuńcza, to i za 5 lat nie będzie samodzielny. Na plac zabaw też nie może sam wyjść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×