Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam za złe ojcu że nie chce mi pomóc finansowo

Polecane posty

Gość gość

Ma dom, mieszkanie, kilka działek, a o swoich dzieciach nie myśli. Jest sam - jest wdowcem. Zamiast dołożyć bratu do mieszkania, kupił sobie nowy samochód z salonu za prawie 200 tys. Gdybym miała działkę, już dawno bym się pobudowała. A tak, ten jego majątek stoi i nikomu nie służy. Smutno mi jak słyszę co chwila, że temu rodzice dali działkę, innym kasę na mieszkanie czy budowę domu. Po prostu mi jest przykro i znajomi nie wierzą, że nic nie mamy od rodziców. Mamy swoje mieszaknie już spłacone plus 100 tys. oszczędności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słyszałem że im więcej pieniędzy ktoś ma tym bardziej skąpy.... umiesz liczyć to licz na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka: Liczę na siebie, po prostu jest mi przykro. Ciężką pracą jesteśmy na plusie, ale i tak widząc, jak ojciec postępuje jest mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hmmm, ale to jest jego dorobek, prawda? Nie może się czuć pewnie finansowo? Teraz go stać na samochód za 200 tys, to sobie taki kupił. Jak nie teraz, to kiedy? Już ma wszystko oddać i pakować się do grobu? Jemu dali rodzice czy sam się dorobił? Dlaczego jesteś taka roszczeniowa i pazerna na cudzą kasę? Sama sobie zarób. Jejku, sama mam trójkę dzieci i mam nadzieję, że nie wychowam ich na takie sępy jak ty. Całe życie mam teraz robić i oddawać dzieciom czy jak? Będą mieli wszystko to, czego im potrzeba by osiągnąć samodzielność. W tym studia. Ale nie mam w planach jeszcze budować im domów, kupować samochodów i sponsorować wakacji zagranicznych dla całych ich rodzin. Tak psioczycie na to, że się rodzice wtrącają do dzieci, nie potrafią zrozumieć, że już są samodzielne, śmią pytać o pewne (według was) intymne sprawy, a jak przychodzi do pieniędzy, to najlepiej jakby całe życie was sponsorowali. Gdzie tu logika i konsekwencja???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie - czy ojciec sam majątek dostał od swoich rodziców, czy doszedł do niego ciężką pracą? Nie ma obowiązku dawania dorosłym dzieciom działek, domów, aut czy kasy. Musisz się z tym pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz własne mieszkanie i niemałe oszczędności i nadal ci mało? A jakie są twoje relacje z ojcem? Rozmawiałaś z nim na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostał od rodziców, tzn. dom i działki, mieszkanie wykupił za grosze od miasta. Ja zarabiam i tak jak pisałam, mam mieszkanie bez kredytów i oszczędności. Tylko nie rozumiem, czy rzeczywiście by tak zbiedniał, gdyby podarował jedną z 5-ciu działek, z których każda jest warta co najmniej 100 tys????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, rozmawiałam. Nie ma takiej możliwości , żeby nam chociaż część darował. Po śmierci będziecie się dzielić, tak powiedział:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to nikomu nie służy ? ojcu służy . nie bardo rozumiem dlaczego ojciec który jak piszesz jest w całkiem dobrej formie miałby za życia rozdać swój majątek . nie martw się i i tak dostaniesz a teraz pozwól ojcu robić ze swoją własnością co zechce .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadna z Was nic nie dostała od rodziców???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mama żyła to wszystko na siebie zapisywał, dlatego po jej śmierci nic nie ma, wszystko na niego. Tak przynajmniej byłabym współwłaścicielem i mogłabym żądać spłaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dostał od rodziców i ty dostaniesz po ojcu tylko poczekaj chwilę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jego mama jeszcze żyje, przepisała z dziadkiem na niego cały majątek za życia. Ojciec jest jedynakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj ojciec to madry czlowiek.tak wlasnie nalezy robic -kase,majatek po smierci sie rozdaje.po co ci dzialka jego jak ty za np.5lat zginiesz w wypadku z dziecmi i twoj maz ozeni sie z inna i zabierze majatek twoich rodzicow!?a twoj ojciec zostanie bez kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne, że w otoczeniu znajomych i rodziny od strony męża jestem ewenementem - jak to, nic nie dostałaś od tak majętnego ojca????? Wszyscy robią wielkie oczy i mi współczują... Być może nigdy bym tak na to nie patrzyła gdyby nie właście ci ludzie, którzy mają swoje piękne domy dzięki wsparciu rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest jeszcze jedna kwestia: Kilkanaście lat temu, kiedy mama żyła i moi rodzice kupowali samochód dla niej, dołożyłam 1/4 pieniędzy - babcia dała mi pieniądze, które dla mnie odkładała. Chciałam mieć samochód, który również po części będzie mój. Kiedy mama zmarła, ojciec sprzedał samochód (formalnie był na niego) i nawet złotówki mi nie zaproponował. Po latach mówi, że nie pamięta, żebym dawała jakąkoliwek kasę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko uwazaj,bo jakby mnie dzieciak naciskal na przepisanie majatku to bym nawet 1zl nie dal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a moze najpierw ty przepisz swoje mieszkanie i te 100tys na wlasne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem gdzie ty żyjesz ale to takie dość zasciankowe jest. i wrecz przyjre ale nie ciebie mi tu zal tylko twojego ojca ze ma taka córkę. mnie jakoś nigdy do głowy by nie przyszło żeby mieć jakiekolwiek pretensje do rodziców że czegoś mi nie dali. to co mamy dorobiliśmy się sami z mężem a od rodziców to wiadomo - jakieś prezenty czy nawet czasem pieniądze ale to z okazji a nie z musu i z wzajemnością z naszej strony. mam dwie kolezanki siostry ktore dostały od rodziciw po równo dzialki i kase i sie pobudowaly i tam tylko pieniadze pierwsze skrzypce grają. każdy tylko patrzy drugiemu co kto ma itd... to dopiero chore. co innego dostać tez a co innego żądać. jesteś roszczeniowa i wstrętna. wiadomo przeciez ze jak twój ojciec zamknie oczy to i tak to wszystko dostaniesz. przeciez do grobu sobie tego nie wezmie. trochę cierpliwośc***azerna suko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez wyzwisk proszę. Tak, jestem pazerna i roszczeniowa, a jak! Właśnie, do grobu tego nie weźmie, ale 1/20 swojego majątku mógłby podarować. Poza tym jakiś czas temu babcia mi mówiła, że gdyby wiedizała, że ojciec taki skąpy jest, do od razu by na mnie i brata te działki zapisała a nie na ojca, który i tak nic z tego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze twoj ojciec chce poznac jeszcze kobiete,ozenic sie i splodzic jeszcze dziecko.jak nowej rodzinie zabezpieczy przyszlosc gdy odda majatek tobie?ty jestes dorosla i masz meza ktory ma zarobic na ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec ma 63 lata, raczej dzieci i żony mieć już nie będzie. Wydaje mi się, że ma dość duże kredyty i stąd ta obawa. Tylko że ja nie chcę w przyszłości odziedziczyć samych długów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj ojciec jest 2lata mlodszy i spotyka sie z 20-parolatkami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W rolnik szuka zony wystepowal koles 75l a w randka w ciemno juz dwoch bylo po 70siątce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie o tym jest temat. Nikt mi nie odpowiedział na zadane pytanie: Czy ktoś z Was dostał od rodziców coś materialnego, kasę, działkę, dom ,mieszkanie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle - matki boskie kafeterianki użalają się nad biednym tatusiem :P Wy umiecie myśleć obiektywnie czy jaki temat by nie był to atak na autora? Był z 2 tyg temu o kobiecie co też nie chce nic dzieciom dawać bo nie rozumie tej idei, ona chce z kasy korzystać - zjechałyscie ją równo, sucha nitka na niej nie pozostała. Przepychałyście się w tym jak to odkładacie na studia dla dziecka, jak to mieszkanie będzie dla dziecka itp. A tutaj? Robicie z autorki pazerę bo chciałaby dostać JEDNĄ Z WIELU DZIAŁEK, KTÓRĄ JEJ OJCIEC SAM DOSTAŁ OD SWOICH RODZICÓW. x Puknijcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi rodzice maja 2 mieszkania - w jednym mieszkalismy my jako rodzina, duze 4 pokojowe, a 2 pokojowe poszlo na wynajem. Po studiach rodzice podarowali mi to mniejsze mieszkanie. A i tata po zdaniu prawka kupil mi auto. Uzywane, 10 letnie, ale jednak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka: Działki, które ma mój ojciec są budowlane, w sumie jest ich chyba 5 albo 6, nie pamiętam dobrze, każda po 10 arów. W moim mieście ar jest po ok. 10-25 tys, zależy od okolicy. Akurat te działki to były kiedyś łąki. Jak dziadkowie przepisywali je na ojca, to nie miały one za dużej wartości. Dopiero po kilkunastu latach teren został przeznaczony pod zabudowę i ojciec wydzielił mniejsze działki, w sumie było ich 10. Nie wiem, co zrobił z kasą ze sprzedaży tych 4 działek, a to jakieś 500 tys mogło być. Pewnie z części kupił ten samochód. Ale faktem jest, że babcia ma mu za złe, że nie chce dzieciom dać po działce. Dla mnie koszt 150 -200 tys. za działkę jest nie do przeskoczenia, dlatego obecnie rozglądamy się z mężęm za domem do remontu lub domem w surowym stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po śmierci się będziecie dzielić... uważaj żeby sobie jakiejś młodej nie przygr***** i jej nie przepisał. A tak serio to jak jest wdowcem to jak twoja mama umarła to nie dostaliscie nic? O ile mógł przed ślubem dostać od dziadków to kupując mi3szkania pewnie po ślubie szlo to na wspólne konto. Może dzięki temu macie spłacie juz mi3szkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×