Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam za złe ojcu że nie chce mi pomóc finansowo

Polecane posty

Gość gość
ten twoj ojciec to jakis smieszny jest. Tak samo jak to cale forum. Jesli go stac to dlaczego mialby nie pomoc wlasnym dzieciom. Ja rozumiem, ze oddawanie ostatniego grosza na dzieci nie jest w porzadku. Ale jesli on jest majetna osoba to czemu nie. Jak moja chrzesnica marzyla o drogiej zabawce, ktorej nikt nie chcial jej kupic to ja jej w koncu ja podarowalam. I to nie jest moje dziecko. Wiec nie rozumiem twojego ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostałam dom od rodziców w innym mieście plus działkę pod budowę. Na razie wynajmujemy sobie kawalerkę bo nam dom nie potrzebny. W domu mamy lokatorow i dzięki temu zarabiamy 4x więcej niż wydajemy na kawalerkę a na działce się budujemy. Rodzice męża dołożyli nam na wkład własny do kredytu. Budujemy się bo chcemy mieszkać 200 km od domu który dostałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam o tym wcześniej - ojciec wszystko zapisywał na siebie, mieli rozdzielność majątkową. Poza tym nawet w trakcie trwania małżeństwa spadki i darowizny wchodzą do majątku osobistego jednego z małżonków. Mama formalnie nic nie miała na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to jest hipokryzja. Sam dostal wszystko od rodzicow, ale sie nie podzieli. Naprawde oddanie jednej dzialki, na ktora nawet sam nie zapracowal, by go zabilo? Pies ogrodnika. Szkoda twoich dziadkow jak widza ze kiedys ich majatek stoi odlogiem bo ich syn jest pazerny, a wnuki sie musza zadluzac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka: No ja tym bardziej nie rozumiem swojego ojca. Inni też się pukaja w głowę jak słyszą te opowieści. Swego czasu odkupiliśmy od niego samochód, jak kupował sobie ten nowy za prawie 200 tys z salonu. Jego stary był wart jakieś 30 tys, rozliczył się z nami co do złotówki, sprzedał za tyle, ile był wart, nawet nie było mowy, żeby zszedł z ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
9:40 sama mam dziecko,oszczędzam żeby kupić mu mieszkanie na start w dorosłe życie. A ty co swoim dzieciom zaoferujesz? Po 500+ łapska wyciągasz i zerujesz na moich podatkach to chociaż byś to odkładała żeby tym dzieciom coś zapewnić w dorosłym życiu, każdy wie jak jest ciężko o mieszkanie czy pozadna pracę. Szkoda mi twoich dzieci bo to oni mają roszczeniowa matkę, jeszcze może szklankę wody mają ci na starość przynosić? Haha moje dziecko na szczęście będzie miało pomoc od nas i szczerze mówiąc to nawet sobie od ust bym odjela a dała dziecku ale nie każdy nadaje się na rodzica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety nie łapię się na 500 plus zdecydowanie, mając dość duże dochody. Poza tym co ma piernik do wiatraka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ściemniaj bo 500 plus na,drugie i trzecie dziecko nie zależy od dochodów a masz trójkę czyli pobierasz na co najmniej dwójkę dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Nigdzie nie pisałam, że mam 3 dzieci. Mam jedno i więcej mieć nie mogę z przyczyn zdrowotnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze ojcie trzyma majatek dla wnuka a corce nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz pewnosc,ze jestes jego corka!? Moze matka twoja go zdradzila i on wie.dlatego nic ci nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ja nic nie dostałam, bo nie było z czego mi dać. Odpowiem z punktu widzenia rodzica. Nie dam swoim dzieciom, bo nie mam, a całe życie się szarpać, aby dzieciom dać też nie mam zamiaru. Ale, gdybym była w takiej sytuacji jak twój ojciec, to nie miałabym problemu oddać po jednej działce swoim dzieciom. Zwłaszcza, że na to właściwie nie zapracowałam. Dom, mieszkanie plus 3 działki, plus emerytura, to chyba dobre zabezpieczenie na starość? Babcia może cofnąć darowiznę daną synowi, tylko by trzeba było przejść się do prawnika i dokładnie wypytać. Wygląda na to, że twój ojciec lubi "mieć". Jeśli swoją własną żonę dymał, to nowa cizia nie ma szans dostać cokolwiek, więc o to przynajmniej nie musisz się martwić. Zanim on umrze i odziedziczycie te działki, to faktycznie on może mieć kupę długów i nic z tego dziedzictwa nie będzie, a moglibyście to swoim dzieciom przekazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem pewna, że jestem jego córka. Na bank. On chyba taki jest i nic na to nie mogę poradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam podobna sytuacja.zona mnie zdradzila.prosila o wybaczenie.wybaczylem.corka dorosla.zona zmarla.nie mam zamiaru corce nic dawac.wystarczy ze ją wychowalem i wyksztalcilem.mam 800hektarow.jak wezme viagre to stoi mi jak 18latkowi.podrozuje,korzystam z zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojciec po prostu widzi, że jesteś roszczeniowa i nastawiona na kasę, więc pewnie dlatego Ci nie daje. Przez tyle lat zdążył już Cię dobrze poznać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*podrozuje.korzystam z zycia.na starosc do domu starosci koszt w tej chwili to ok 5tys/mc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale o co ci chodzi? Sama jesteś taka jak ojciec - zachłanna na kasę. Mimo, że masz i nie biedujesz, żądasz więcej :O Bo tak. Bo ty chcesz :O On też CHCE MIEĆ. Skoro jesteś taka sama, to powinnaś tę jego chęć doskonale rozumieć. Jeszcze jak to ujęłaś ładnie - szkoda, że na siebie pozapisywał przed śmiercią żony, bo musiałby cię spłacać :O Spłacać własne dziecko, z własnego majątku się rozliczać. No ludzie. Odechciewa się dzieci mieć :O :O :O Taka jesteś jędza, że moja głowa tego nie ogarnia. Miejmy nadzieję, że się faktycznie ożeni te twój ojciec z jakąś młódką i żadnej kasy nie zobaczysz. Wtedy ci jakaś żyłka pęknie i dopiero będziesz miała problem. PS Nie moi rodzice mi nic nie dali, sami sobie z mężem zarobiliśmy na to co mamy. Roszczeń do rodziców nie posiadam. A jeżdżę sobie samochodem za 150 tys i mam gdzie mieszkać. I oszczędności też mam. I rodzice posiadają całkiem spory majątek. I niech sobie mają. To jest ICH. To co mam mi wystarcza, a nie tylko $$ w oczach :O :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ojciec po prostu widzi, że jesteś roszczeniowa i nastawiona na kasę, więc pewnie dlatego Ci nie daje. Przez tyle lat zdążył już Cię dobrze poznać. x Masz rację, jeśli jest jego córką to musi być na bank taka sama jak on. A tak na poważnie, może jest, może nie jest taka sama jak ojciec, ale ojciec tak myśli. Poza tym tutaj jest zwykłe skąpstwo, a nie roszczeniowość dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na kasę to nastawiony jest on. Ja nigdy nic os niego nie chciałam. Rozmowa o działkach była jedyną. Dziwne ze on nie miał skrupułów namawiać dziadków na przepisanie na niego majatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to wszystko same zapracowaly na to co mają. A jak był temat o tym, co dostaliscie na start, pełno było wpisów o działkach i mieszkaniach od rodziców. Hipokrytki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale po co Ci tak działka? Piszesz, że mieszkanie już masz, masz tez dość pokaźne oszczędności. O co Ci chodzi? Chcesz coś dostać tylko po to żeby to mieć? Może ojciec potrzebuje majątku, żeby mieć jak opłacić opiekę na starość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałbym działkę żeby się budować. U nas działki są drogie. Gdybym miała jedną z jego 6 dzialek; spokojnie bez kredytu bym się pobudowala, a kredyt wzielabym na mieszkanie w Krakowie, żeby było na start dla dziecka. Do tego czasu bym je wynajmowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Przecież i tak to odziedziczysz, więc na start dla dziecka będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Tak jak pisałam. Ojciec na długi. Sprzedał juz 4 działki z 10. Być może odziedzicze same długi w przyszłości. Boję się, że tak się stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko - w sumie rozumiem Cię. Moi rodzice mają bardzo dużo ziemi ok 3 hektary które dostali od swoich rodziców. Obecnie są budowalne tylko trzeba podzielić na mniejsze działki. Ale choć podczas ślubu opowiedzieli wszystkim gościom ze dostaniemy ładna działkę to minęło 15 lat i nadal nic nie dostaliśmy. Sami wiec kupiliśmy działkę i wybudowaliśmy dom. I co? Mama na naszej parapetowce wszystkim opowiadała jak to zgardzilam jej prezentem i kupiłam działkę! Mimo iż wiem ze mają prawo NIC nie dawać to po prostu jest mi przykro. Ale cóż takie życie! Liczcie tylko na siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem owszem autorce może być przykro. Oczywiście już znalazło się stado chamskich dziewek, które będą wyzywać autorkę. Ale jeżeli ktoś napisze temat o oszczędzaniu dla dzieci, to zlecą się jaśnie wielmożne kury domowe, że one odkładają na mieszkania, samochody dla swojego potomstwa, a te, które w przyszłości nie pomogą to wyrodne matki. Co innego jakby ojciec miał oddać swój dom lub dając coś dzieciom znacznie pogorszył swój dotychczasowy sposób życia. Ale tego autorka nie oczekuje. Uważam, że obowiązkiem ojca jest pomoc swojemu dziecku. Tym bardziej, że on taką pomoc od swoich rodziców dostał. Ewentualne przepisanie działki byłoby na sensowny cel, czyli na wybudowanie domu. Osobiście uważam, że ojciec w zaistniałej sytuacji powinien pomóc. I naprawdę nie ma znaczenia czy autorka dobrze sobie radzi czy ma problemy finansowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam podobną sytuację, cały majatek facet przepisał na kościółek , a miał 3 dzieci którym sie średnio powodziło. Przykre to jest autorko, że masz takiego ojca. I nie słuchaj jadowitych żmij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moze zaproponuj,że kupisz działkę, a babka nic do powiedzenia nie ma na to co robi jej syn? Dziwny gość, nie mówię,ż epowinien oddać wszystko, ale działkę pod budowę jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Tak jak pisałam. Ojciec na długi. Sprzedał juz 4 działki z 10. Być może odziedzicze same długi w przyszłości. Boję się, że tak się stanie. xx Wcale nie. Wystarczy , ze nie przyjmiesz spadku, jesli to beda dlugi :) O kase ojca sie nie martw. Dostal i moze zrobic z nia co tylko mu sie podoba. Jego. Ty jak widac juz od niego dostalas , skoro jestes finansowo ustawiona.. dostalas narzedzia zeby do tego dojsc. Masz teraz okazje wykazac sie i samodzielnie do czegos dojsc :) Babcia byla glupia , ze przepisala na twojego ojca wszystko za swojego zycia. Mogla wydac na siebie. Jak dzieci sa madre i pozadnie wyksztalcone to same sobie daja rade i odnosza sukcesy :) Widac ojciec twoj byl debilem i musial szukac wsparcia.. Chcesz byc tak jak on ? :D Bez pospiechu, cos ci skapnie, a w najgorszym razie odmowisz przyjecia dlugow.. Albo bedziesz sie chandryczyc z bratem o spadek po ojcu :P Cos tak czuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 17.25 zajrzyj do słownika. Błędy strasznie kolą oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×