Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PotrzebnaPomoc23

Pomóżcie! Mam problem z chłopakiem.

Polecane posty

Gość PotrzebnaPomoc23

Hej, ja i mój facet jesteśmy ze sobą od ponad roku. Wszystko było fajnie - od stycznia tego roku zaczęło się psuć, kiedy nawiązał kontakt z koleżanką z dawnych lat. Widzę ich jak siedzą na komunikatorze (takim, na ktorym widać kto z kim rozmawia), ona przychodzi do niego 2 razy w tygodniu i rozmawiają. Ode mnie się oddala. Rozmawiałam z nim o tym, powiedział ze to tylko jego "przyjaciółka" i nic mi do tego.... założył snapa (moj facet jest osobą która ucieka od wszelkich nowości typu: twitter, instagram itp), ale założył snapa, bo tamta się pochwaliła ze ma. Ja później też założyłam snapa, ale nawet nie chce mnie na nim dodać (swojej dziewczyny!). Mówi, że kocha i ze robię awantury i że mam go traktować poważnie i mu ufać. Ale ja straciłam zaufanie i nie wiem co z tym zrobić. A on się nie stara go odbudować. Straciłam to zaufanie bo często jak przychodziłąm na komunikator to widziałam jak siedzą razem na jednym kanale i rozmawiają, a dla mnie nie miał czasu. Wobec tego jednak coś jest na rzeczy. Próbowałam robić podobnie i zapraszać kolegę, ale moj chłopak nie był wogole zazdrosny. Jakieś rady jak ten związek ratować? (zanim zrezygnuję całkowicie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale co chcesz ratowac? On woli tamta. Kopnij go w tylek,miejze troche godnosci dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu już autorko nie ma co ratować, facetowi na tobie nie zależy widocznie, lepiej uciekaj czym szybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalatw to z honorem i go zostaw...serio bo on za chwile i tak cie zostawi i jestem tego pewna na 100% tylko poki co pewnie nie ma jaj i sam czeka az i sie cierpliwowc skonczy i go rzuc isz albo szykuje sobie pewny grunt z kumpela ze zostawi cie w ten sam dzien jak juz Z nia bedzie oficjalnie... rok to niedugo wiec nie ma co tragizowac za bardzo za kilka lat będziesz wsponiac ho jako malo istotny epiozot w twoim życiu uwierz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21.25- dokladnie. Skoro on wiecej czasu z nia spedza, z nia rozmawia wiecej to znaczy ze woli JA. To kwestia czasu az CIE zostawi... Sama zerwij, pokaz ze masz godnosc I nie bedziesz zebrac o jego uwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebnapomoc21
ehhh.... nie umiem go opuścić. tyle razem przeszlismy. az sie trzęsę na mysl o odejsciu ale też codziennie źle się czuję bo jestem zajebiscie zazdrosna... zupełnie jakby mi odbiło na jego punkcie :( tylko ze robi sobie rzeczywiscie grunt pod tamtą pewnie... nie wiem... otwarcie nie dał powodów do nieufania mu, no ale z tamtą rozmawia... z drugiej strony mowi ze ma prawo do rozmów z innymi kobietami... co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem że wiele razem przeszliście, ale zbierz w sobie siłę i zakończ tę farsę, domyślam się że psychicznie możesz potrzebować pomocy psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdradź go pierwsza, jak boisz się, że się wyda to idź do męskiej prostytutki (są na roksie bardzo przystojni i obdarzeni faceci). W momencie, gdy on Cię zdradzi to nie będziesz tą frajerką co była wierna jak suczka, a on sobie używał na boku. Wyjdziesz z tego z twarzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Potrzebnapomoc21
No właśnie jestem uczciwa i wierna. Nie zamierzam zdradzać. On się dziwnie zachowuje. Jednego dnia mowi ze kocha, i ze niemoze mnie o tym zapewniać ciągle bo by oszalał. Więc mówi to raz na miesiąc. Z tamtą gada raz na jakiś czas, czasami raz w tygodniu. Ze mną też, ale pozwolił, żeby ona mnie raz obraziła (chciałam z nią pogadać, powiedziała: spierdalaj), on na to nic... może powinnam przestać się odzywać i czekać aż sam zacznie kontaktu szukać? Przeżyłam z nim pierwszy raz, pewnie dlatego nie umiem go odpuścić... ale bywa, że potrafię płakać przez niego codziennie. Czepia się mnie o wszystko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem dlaczego twój facet lada moment cie kopnie w dupę i uwierz mi wiem co mówię...jestes okropna mimoza spokojna i poukladana a on jak większości facetów chce zadziory to że tamta powiedziała do ciebie spierdalaj a ty nic to niestety ale świadczy o tobie ja bym jej dała popalić a mój by na mnie w końcu spojrzał poważnie a nie jak na frajerke która można pomiatac weź się ogarnij zadbaj o siebie do granic możliwości i daj mu popalić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,, tyle razem przeszliśmy" yyy... autorko to jest tylko rok, serio ! ja byłam ze swoimi ex dłuzej po 2 lub nawet 5 lat i jakoś przeżyłam i miliony kobiet na swiecie taka samo to ty myślisz ze nie dasz rady ? przestan byc taką dziamdzią ;p a to że z nim straciłaś dziewictwo to wcale nie oznacza że musisz byc z nim do końca życia ej mamy 21 wiek dziewczyno obudz sie ! on woli JĄ a nie CIEBIE teraz cie nie zostawia i mówi ze kocha bo ma łatwy dostęp do skesu bo co innego ma mówić żebyś my dawała ? jestem pewna że jakby koleżanka dała mu jakis wyrażny sygnał ze chce z nim byc to by sie nawet chwili nie zastanawiał zeby cie rzucić dla niej, a ona to pewnie trzyma go sobie tak na smyczy jak pieska, niektóre kobiety tak mają ze lubia sie bawić facetami.. a ty co? bedziesz siedzieć i grzecznie czekać że ,, a może on sie jej znudzi" ( bo ona jemu ewidentnie nie bo go do niej ciągnie ) teraz jesteś dla niego taka z braku laku bo tamta pewnie chce zeby o nią powalczył ale widocznie to facet to tez taka cipa bez jaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×