Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ptaki zniosły mi jaja na balkonie. Co robić?

Polecane posty

Gość gość

Witam. Ostatnio domownicy zauważyli że często przylatują gołębie i kawki na balkon. Dzisiaj robiłam przedświąteczne porządki i pod krzesłem leżą dwa jajka. Nie wiem co robić przecież nie będę tego trzymać a z drugiej strony jakoś nie potrafię tego wyrzucić. Nie wiem co robić, zostawić czy przenieść gdzieś na trawnik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zjedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak lezą w gniezdzie to nie ruszaj.jak wypadly z gniazda a sie nie potlukly do wloz do gniazda.u mnie w ogrodzie grubodzioby zrobily gniazdo na swierku.i kosy cos kombinuja w thujach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyrzuć natychmiast! Będziesz mieć syf na balkonie i smród przez całe lato i nie doczyścisz potem balkonu z kilometrowej warstwy ptasich gówien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja już zrobiłam obchód wkoło domu i gdzie znalazłam ptasie gniazdo z jajkami (a niosą się u mnie trznadle) to do każdego gniazda wlałam tak na oko pół szklanki domestosu hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do ryja se wlej ten domestos mniejsza strata będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama tak miała i zostawiła. Żal jej było. Potem wykluly się dwa śliczne gołąbki. Dopiero gdy odleciały rozwaliła gniazdo i ...szafkę, na której ją zrobiły. To nauczka na przyszłość, nie robić graciarni z balkonu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za ten domestos to powinni cie do wiezienia wsadzic debilu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde no golebi jest za duzo w miescie i niszcza odchodami tynk ale niszczyc gniazdo trznadli na wsi, oj przyroda ci to wyrowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki dziewczyny za rady. Macie rację następnym razem muszę dbać żeby nie robić graciarni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zima wydalem ok 100zl na sam slonecznik dla ptakow.a te debile traktuja ptaki jak szkodniki.zima to przylatuja do mnie sierpowki,grubodzioby,kuropatwy,kosy,wroblowate+sikorki,sroki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja zgrabiłem stare liście i gałęzie i rozpaliłem z tego spore ognisko i tak se siedziałem przy ogieńku a tu nagle zobaczyłem, że z pobliskiego stawu powyłaziły już żaby i zaczęły kopulować. Bez namysłu wziąłem wiadro, nałapałem ich chyba ze 30 i jak raz, wszystkie wrzuciłem do ogniska. O dziwo te żaby normalnie piszczały kiedy wpadły prosto w rozżarzone węgle... Mam też w garażu taki specjalny koci młotek. A do czego on służy to możecie się tylko domyślać moi kochani:) Jestem człowiekiem o gołębim sercu ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ze ty płazie kopulujesz ze swoją ropuchą, nie znaczy, ze wszystkie tak robią. Dokształć się trochę nieuku. A później trzaśnij w leb tym kocim mlotkiem, żebyś lepiej przyswajał wiedzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
KUPA zjedz ją, plis...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:17 Buahhahaaha najlepszy troll jaki czytałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wynies. Raz pozwolisz zostac to beda ciagle przylatywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób sobie jajecznicę, koniecznie z pokrzywą, eko i smaczne śniadanko będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na problem gołębi najlepsza jest wiatrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam! Jak to fajnie, że jest już wiosna i można iść do lasu na łowy z wiatrówką. Ostatnio ustrzeliłem cały wielki kosz wiklinowy rozmaitych ptaszków. Kilka wróbli, mazurków, sikorek, trznadli, parkę rudzików i bardzo rzadkie u nas zięby. Jutro wybieram się po dzięcioła bo stuka mi on w głowie od dłuższego czasu, wiem gdzie skubaniec robi dziuplę i pięknie go zdejmę z mojego Hatsana. Jak mi się znudzi strzelanie do ptaszków to będę strzelał do kotów, chociaż odstrzeliłem ich już minimum setkę. Fajnie kot pada jak oberwie prosto w serce, przejdzie jeszcze parę metrów i fik do góry łapami. Lubię to:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu pewnie są i takie przyglupy,ze jakby rój pszczół przylecial to by je potraktowali chemia zeby zdechly.u mnie na swierku kiedys sie zatrzymaly,przez chwile zrobilo sie ciemno tyle az ich bylo.potem utworzyly duzy kokon wiszący z samych siebie i po kilku godzinach odlecialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pszczoły to nie, ale mrówki.... Idę sobie do lasu z opryskiwaczem, a mam tam z zeszłego roku truciznę na stonkę. Wchodzę do lasu i opryskuję każde mrowisko jakie napotkam na drodze. To jest dopiero coś, a potem mówię leśniczemu, że to chora umysłowo sąsiadka to zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lesne mrowiska są pod ochroną.kara za cos takiego to lekko 5tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja lubię bajkopisarzy. Mózg trzeba trenować, więc pisz dalej. Z chęcią poczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób im konkurencję i znieś swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale najlepsza rzecz dopiero ma nastąpić. Wyobraźcie sobie, że mój sąsiad oddał mojemu staremu 20 litrów przepalonego oleju silnikowego z ciągnika, to miało być niby do konserwacji jakichś słupów drewnianych. Otóż ja wezmę ten olej i pójdę sobie po cichutku nad rzeczkę i dokonam zrzutu toksycznej substancji wprost do wody:) 20 litrów powinno zrobić robotę. Cieszę się z tego jaki poziom nikczemności udało mi się osiągnąć:) Nie będzie czystej wody i przyrody dla waszych bachorów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przecie olej bedzie pływał po wierzchu, to woda dalej czysta. No jestem zawiedziona...ale mimo wszystko dalej w ciebie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak tak to wezmę bańkę ropy i obficie podleję runo leśne... a potem zapałeczka i będziemy się grzać przy ognisku:) Fajnie wiedzieć, że te drzewa rosły sobie przez 70 lat a ja jednym ruchem to wszystko niszczę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiesz...ogień po lesie, to śmiga, jak struś pędziwiatr. Uważaj na siebie słonko;) Zapałka i w nogi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie złe rzeczy chciałabyś jeszcze ze mną robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×