faceci sa dwulicowi, hipokryci.Na kochanke latawice,na zone kobiete na poziomie

Dlaczego tej latawicy ktora pol miasta mialo, nie pojma za zone? skoro tak dobrze sie z nia baraszkuje? :P bo to hipokryci

Większość nie jest warta funta kłaków, a durne baby ganiają za nimi, kombinują jak się przypodobać, inne baby nieraz ze skóry by obdarły w ferworze rywalizacji. Żałosne to.

Dlaczego hipokryci. Dlaczego uważasz że wszystko trzeba robić z jedną. To tak jakby powiedzieć że ludzie ogólnie to hipokryci bo jak ciepło to wszyscy krótki rękawem ale jak zima przyjdzie to czapki zakładają. Jak jest lato to się chodzi w krótkim rękawku, jak chcesz mieć dobry satysfakcjonujący sex to bierzesz latawice, a jak chcesz mieć dzieci to taka która je dobrze wychowa. Rezygnujemy z satysfakcji na rzecz wyższych celow. Podobnie jak w zimę rezygnujemy z wygodnego ubrania aby się nie różni hodować czyli dbasz o wyższy cel.

Co nie znaczy że w zimie nie można wyskoczyć do ciepłych krajów na parę godzin :):):):):).

Dziwne jest to, ze uwazasz ze kobieta ktora zostaje twoja zona, nie jest super w lozku. Seks z osoba ktora wybrales na zone nie jest satysfakcjonujacy? To jestes zdesperowanym debilem ze sie jej oswadczyles

Do tego facia, który dzieli kobiety ze względu na funkcje - A żonie na ślubnym kobiercu nie ślubuje się WIERNOŚCI???

To ten facecik. Zejdzie na ziemię a teorie zostawmy na boku. Tak jak we wszystkim jedni ludzie są w czymś lepsi a inni gorsi. Nie ma ideałów. Tak jak twój mąż prawdopodobnie nie jest najprzystojniejszym facetem jakiego w życiu widziałaś tak większość kobiet nie ma umiejętności seksualności prostytutek czy porostu kobiet rozwiazlych. Dlatego należy wybrać co jest ważniejsze lub co można sobie znaleźć na boku. Raczej żonę z dzieckiem na boku się nie da mieć, kochankę tak. A co to przysięgi, proszę cię. nikt chyba nie bierze tego na poważnie. Taka tradycja i tyle.

gość dziś To o czym piszesz to zaburzenie seksualne znane jako syndrom madonny i ladacznicy. Polega ono na tym, że mężczyzna wybiera na żonę i matkę swoich dzieci kobietę porządną i cnotliwą, ale nie potrafi dostrzec w niej obiektu seksualnego. Zaś na kochankę wybiera kobietę wyzwoloną, rozpustną, która podnieca go seksualnie. Ale kompletnie nie widzi w niej kandydatki na żonę i matkę swoich dzieci. A tymczasem, uwaga, uwaga, MOŻNA mieć satysfakcjonujący seks z własną żoną. A wierna żona i przykładna matka też może być dobra w łóżku. Szok, prawda? Porządna kobieta wcale nie musi w łóżku leżeć jak kłoda. I uwaga, kolejny szok: matki też lubią seks.

Lol....teoretycznie można wygrać w lotka i uwaga szok, są nawet tacy co wygrywają. Poza tym wychodzi na to że to bardzo często występujący syndrom. Nikt też nie mówi że sex z żoną jest jakiś okropny czy niesatysfakcjonujacy no ale przeciętna żona gwiazda późno nie jest.

To tylko z gwiazdą porno można mieć dobry seks? Przeciętny mąż też nie jest jakimś bogiem seksu, a jakoś nikt z tego powodu nie usprawiedliwia niewiernych żon. A kobieta też ma potrzeby, chciałaby fajnego seksu. To, że jest matką i żoną nie oznacza, że jedyne co potrafi, to rozłożyć nogi i dać mężowi "po bożemu." No ale jak przez cały dzień facet traktuje żonę jak kucharkę, sprzątaczkę i niańkę swoich dzieci, a nie jak kobietę, to niech się potem nie dziwi, że w nocy nie zmienia się ona w boginię seksu. jest nawet takie powiedzenie, że jaki mąż w dzień, taka żona w nocy. A tak na marginesie, to co niby te gwiazdy porno robią takiego niesamowitego, oprócz tego, że jęczą jak poye?bane zanim facet w ogóle zdąży je dotknąć?