Antybiotyk doustny nie dziala czy podać zastrzyki?

Syn 4 lata od środy na antybiotyku-augumentin.Nie chciał go pić,wypluwał,wyczuwał,żeby go podać to są dantejskie sceny,bo on płacze i wyrywa sie na wszystkie strony.wczoraj dzwonilismy znowu po lekarza bo zero poprawy,goraczka nadal.Zapisal 12 zastrzyków bo twierdzi,ze albo antybiotyk nie dziala albo mlody za duzo wypluwa i cala dawka nie jest podana.Dziewczyny czy antybiotyk doustny juz powinien dzialac,goraczka spadac?Nie chce dziecka niepotrzebnie zastrzykami katowac bo on sie panicznie boi,ale cyba juz powinna byc poprawa? podawac dalej doustny czy jednak kłuć pupę?

Po 3 dniach powinna byc zdecydowana poprawa. Na co czekasz?

Syn dostal dzisiaj zastrzyk w szpitalu,o 20 ma miec drugi ale tak mi go szkoda ze sie waham.

skoro lekarz przepisał zastrzyki to znaczy, ze ma je przyjmować :O czego oczekujesz od nas? ze jakaś pierwsza lepsza forumowiczka Ci napisze "nie podawaj zastrzyków" ? zasugerujesz się bardziej zdaniem przypadkowej osoby, niż lekarza? :O strasznie mądre.

Jak dziecko zachoruje na zapalenie wyrostka robaczkowego, to też będziesz się wahała czy zrobić mu operację, bo będzie ci szkoda ciąć mu brzuch?

Nie napisałam,że syn nie dostaje antybiotyku,tylko sie zastanawiam,czy narażanie go na taki stres i ból jest konieczne

rozumiem ze dziecko moze sie bac ale jednak zdrowie wazniejsze.pokrzyczy i przestanie a chociaz zdrowy bedzie.jak mocno sie rzuca to podaj cos uspokajającego przed,ja swojej kiedys czopki dawalam,ale zapomnialam nazwę.a uwierz ze tez z nia cyrki mialam

Póki co zbieramy sie powoli na zastrzyk jakby ktoś coś mądrego mogł poradzić to zajrzę tu jeszcze.

Musisz przede wszystkim Ty być spokojna.Wytlumacz dziecku,ze wiesz ze pupka boli,ale potrwa to chwile i zaraz pojedziecie do domku.Jednak bądź tez stanowcza,żadne histerie nie mogą wziąć góry.Jedz,dziecko przez kolanko spodnie w dol chwila i po wrzasku.