Po wizycie u babci

Autorko nie od dzis wiadomo, ze tu same pieniaczki siedzą. Tu moga sie wyzyc, bo w realu to nawet gęby by nie potrafily otworzyć. :D

Też często zdarza mi się patrząc na dzieci znajomych myśleć "o boże, jak oni z tymi dziećmi wytrzymują". Niestety matki (i ojcowie) bardzo często nie zauważają, że dzieci są rozpuszczone i... upierdliwe dla otoczenia. Rodzice patrzą na swoje dzieci przez różowe okulary, jak zakochani i nie zauważają wad. Czasami wręcz te wady postrzegają jak zalety. Może ten Twój synek zwyczajnie dał babci w kość.

Już miałam nie odpisywać, bo już nie mam sił, tłumaczyć, że nie jestem wielbladem. No ok, to dlaczego w przedszkolu jest grzeczny, nie sprawia kłopotów, wręcz przeciwnie, panie go chwalą, a u babci co? Rogów dostał?

Tak,niestety przed babcią dostał rogów,bo wie że babcia go nie skrzywdzi ,w przedszkolu Pani wykazuje powagę i dziecko czuje dystans.

gość dziś Wychowała mnie na wartościową osobę która nie rości i nie wyciąga łapy bo jej to się należy jak psu buda. Jestem od pierwszych dni związku samodzielną i nigdy nie prosiłam o jeden dzień opieki nad dzieckiem.Odwiedzam dziadków z dzieckiem i z nim wychodzę,nie uszęczsliwiam swoimi obowiązkami .Ale ty tego nie zrozumiesz bo miałaś mamusię lenia. Wulgaryzmów nauczyła mnie kafeteria,i tylko taki język rozumiecie ą,ę przez bibułkę to do ludzi na poziomie

14:12 starą to masz w domu kobyło,jestem młodsza od ciebie i z pewnością mądrzejsza.

Powiem ci z perspektywy opiekunki bo od szkoły średniej opiekowałam się różnymi dziećmi i osoby, która chciała zawodowo zajmować się dziećmi (pedagogika). Prawdopodobnie babcia się odzwyczaiła od dziecięcego świata i dlatego tak powiedziała, opieka nad kimś, dzieckiem tak samo jak nad osobą starszą jest specyficzna i pierwsze zderzenie jest zwykle nieprzyjemne ja gdy dłużej nie mam styczności z dziećmi też się odzwyczajam. Z drugiej strony trzeba też uczyć dziecko, że w otoczeniu innych ludzi niż rodzice dziecko powinno się zachowywać inaczej. Nie zamęczać pytaniami, ogarniać że czasem trzeba "odpuścić" to nie 2-3 latek który uczy się mówić, 6 latek powinien zrozumieć, że trzeba dać odetchnąć drugiej osobie, ze nie można absorbować całym sobą. Ja nie cierpię takich upierdliwych osób i zawsze staram się ukrócać takie zachowania. Niestety, takie osoby są też wśród dorosłych. Jest też miejsce na wiele, między głośnym, przemądrzałym, nadmiernie gadatliwym a bardzo cichym i wstydliwym dzieckiem. Warto to przemyśleć :)

Autorko a ty ciągle swoje :(

se kuźwa nie możesz z tą babcią podarować, twoje dziecko i z*********j przy nim małpo

gość wczoraj Tekst babci: -Jak wy możecie z nim wytrzymać? xxxxxxxx trudno się Babci dziwić,znam sytuację z bliska takich znajomych. Babcia ,kobieta inteligentna,zadbana wręcz pedantyczna,dom z zasadami a syn ożenił się z dziewczyną ze wsi,głebokiej wsi.Dziewczyna wyszła z domu mając 14 lat do szkoły z internatem a pozniej ukończyła studia.Niestety,wykształcenie to nie inteligencja,ma dziewczyna korzenie i nic i nikt nie jest w stanie tego zmienić.Próbuje nadrabiać ciuchami,zawodem i kasą ale słoma z butów wystaje.Latorośl tej kobiety to młot,niczego nie nauczona,obie fleje a facet dla dobra sprawy by mieć spokój siedzi pod pantoflem.Mace wstyd to unika ich,a jak zwraca dziewczynie uwagę to zaraz są gniewy.

Ech... Cała kafeteria... Ty już wiesz, znasz, oceniłas.... Otóż dla wyjaśnienia Teściowa -pani po podstawówce, pracująca jako sprzątaczka (absolutnie nie traktuję tego jako ujme dla jej osoby) Ja mam wykształcenie wyższe, ale nie jest to powód do wywyzszania się... Niewiele dziewczyn zrozumialo, o co mi chodziło -reszta dopisała ideologię wg własnego uznania... Cóż... Absolutnie ochlonelam z uczucia, jakie wczoraj mną zawladnelo. Nie czuję złości ani urazy do teściowej... No tak mi się wczoraj porobiło, pozwoliłam sobie na chwilę wyzalenia... A co się naczytalam...