Bezczelna pielęgniarka chciala umyć dziecko wbrew mojej woli.

Po urodzeniu poprosiłam aby dobę nie myć niemowlaka bo maź płodowa chroni przed wysuszaniem skóry a zmycie jej detergentem, nawet tym delikatnym dla dzieci, natychmiast zmienia PH skóry dziecka co nie jest zbyt zdrowe. Bezczelna pielęgniarka powiedziała, że nigdy o tym nie słyszała i umyje nawet bez mojej zgody. Powiedziała, że zaraz po niego przyjdzie i wyszła a ja się naszykowałam na wojnę. Jej szczęście, że jednak nei przyszł, szmata cholerna. Będzie się tu rządzić cudzymi dziećmi jakby to była jej własnosć.

Ty jakas walnieta jestes hehe. Chcialas takie brudne dziecko trzymac caly dzien na sali szpitalnej fuuuujjj

popros zeby nikt bezczelny nie probowal ci zmienic zakrwawionej i osranej poscieli, bo chcesz lezec po porodzie ile sie da tak jak sie wszystko odbylo-natura to samo zdrowie, niektore zjadaja lozysko zeby zapewnic sobie dobra laktacje

Nie martw się komentarzami. Nie wszyscy wiedza jak drogocenna jest ta maść. Ja też nie pozwoliłam umyć

autorko nie przejmuj sie kretynkami ktore slepo wierza polskim zacofanym lekarzom. na zachodzie coraz wiecej matek zmywa ciecz plodowa nie od razu. nawet naukowo jest udowodnione ze ma to wlasciwosci ochronne. ale zanim do postpeerelowskiej polski dotrze postep to jeszcze wiele wody uplunie w wisle. dasz wiare ze w polsce konowaly rutynowo podcinaja 80% rodzacych? swiat medyczny na zachodzie juz dawno odszedl od podcinania ktore jest tam stosowane tylko w razie zagrozenia porodu. a u nas podcinaja tasmowo jak leci 80% kobiet i wmawiaja ze to konieczne :D

Dokładnie. To samo z pepowina, która u nas tnie się od razu a na zachodzie czeka się az przestanie tetnic. Chodzi o to że w końcówce porodu przez te tetniace pepowine przekazywane sa antyciala i różne enzymy, których u nas po prostu pozbawia sie maluszka

Nie wiem gdzie urodziłaś, w Polsce w standardzie nie kąpie się dziecka po urodzeniu.

co wy gadacie , na zachodzie sie tnie wszystkie profilaktycznie zeby uniknac pekniecia. Co do mycia to niewiem ale troche obrzydliwe mi sie wydaje zeby dziecko lezalo cala dobe umazane we krwi i innych plynach ustrojowych okoloporodowych....

A to bezczelna, żeby dziecko myć

Dwoje dzieci urodzonych w UK, tam w standardzie nie myje sie noworodka od razu wlasnie ze wzgledu na ta maz. Dobrze, ze nie dalas soba pomiatac tak jak wiekszosc obolalych i zagubionych poloznic. Brawo. A polzona niech sie doksztalci, to w koncu jej praca a nowa wiedza pojawia sie caly czas. Nie rozumiem tego. Z zakresu innych dziedzin np stomatoligii, stosuje sie coraz nowoczesniejsze metody. Dentysta nie leczy zebow metodami sprzed 25 lat bo wtedy studiowal, bo nie mialby klientow. Natomiast w przypadku poloznictwa idzie to tak opornie. Kobiety nie potrafia sie bronic, powiedziec nie. Takze brawa autorko.

Moja córka w szpitalu przez 2 dni nie była kapana bo położne nie miały czasu taki był nawał rodzacych że nie wiedziały w co ręce włożyć. Wykapalam jak wróciłam do domu

16:10 bredzisz. Jak nie wiesz kiedy odcinaja pepowine, to doczytaj w ksiazkach. Postepowanie z noworodkiem po porodzie.

Ja jestem w szoku, ze sa szpitale gdzie praktykuje sie mycie noworodkow od razu. W Warszawie już kilka lat praktykują pozostawienie mazi plodowej. Co za durna pigula z jakiegos zapyzialego szpitala w zapyzialej dziurze?!

Z tego co pamietam to 6 lat temu kiedy urodził sie mój syn położna go tylko poprzecierala z grubsza a kąpany był następnego dnia w południe. Urodził sie w nocy także trochę w tej mazi pobył ale pierwsze słyszę aby ta maź chroniła przed czymś.

Rodzilam 10 lat temu w prowincjonalnym szpitalu i nawet tam nie kapali dzieci po urodzeniu. Nie wiem gdzie urodziłaś, ale jestem zdziwiona. Chyba, ze sobie to wymyśliłas.

Moze i chroni ale nie jest niezbedna noworotkowi. Im starszy plod, czyli im w pozniejszym tygodniu urodzi sie dziecko tym mazi jest mniej. Czyli az taka super nie jest skoro zlazi z dziecka w lonie.

Rodziłam 4 miesiące temu w warszawie na żelaznej wiec dosyć znany szpital, z dobrymi opiniami. Położna umyla ze mną dziecko po dobie.

Ja rodziłam w Gdańsku i tu też nie myje się noworodkow, mi powiedziała położna że teraz nie myje się noworodkow, przetarli go tylko jakas chusta z sola fizjologiczna.

A ja rodzilam w sierpniu 2016 w szpitalu orlowskiego na czerniakowskiej w warszawie, i tu tez noworodkow nie myja, tylko oszuszaja. Natomiast w 2002 rodzilam w zupelnie innym wojewodztwie w miescie ok 120 tys mieszkancow, i tam to byl zupelny prl rodem z lat 60tych.

Ja trzy lata temu urodziłam w małym szpitalu i nie zmywali mazi, przemyli tylko dziecko z krwi z buzi, zawinęli w pieluszki i maź sama się wchlonęła. Umyli ją rano.

Bo to są procedury. W szpitalu są czynności, które musi pielęgniarka zrobić. Bo inaczej podpadnie ordynatorowi. Jak chciałaś dziecka niemytego, to trzeba było z ordynatorem porozmawiać, a nie z bogu ducha winną pielęgniarką.

Z ordynatorem uzgadniac? Szok. Czy to dziecko ordynatora? Matka ma decydujacy glos o wszystkich czynnosciach wykonywanych przy dziecku, nie lekarz, ordynator czy polozna.

Tez sie nie zgodzilam ale nikt problemow nie robil

Autorka zdecydowanie prowokuje, ale co do samego mycia- też się nie spotkałam z kąpielą w pierwszej dobie. Tam gdzie rodziłam oboje dzieci myli najwcześniej w drugiej po urodzeniu (liczyli jako pierwszą, bo zaraz po urodzeniu jest "zerowa"). Czyli minimum te 24h w mazi. W pierwszym informowali że biorą, ale jak któraś nie chciała to nie brali i ani słowa komentarza, w drugim- pytali czy mama sobie życzy kąpieli, jak nie to była w innym terminie albo w ogóle.

Autorko trzeba bybobrodzic w dimu! Ty po porodzie a te "szmaty" zajmujasie teoim dzieckiem. Docen kobieto prace innych! Jak nie chcialas myc nachorq to ttzeba bylo rodzic w domu i trzymac dzieciaka prxy d***e jak najdluzej. I jeszcze wylizac jak to robia krowy kozy i inne zwierzeta. Bronil ktos?

Ja rodziłam na Czerniakowskiej w Warszawie w 2011 i 2013. To jeden z najlepszych pod względem opieki nad noworodkami szpital w tym mieście- III stopień referencyjności. Po obu porodach dzieci nie były myte, była to standardowa procedura szpitala. Przy pierwszym porodzie zostaliśmy 5 dób, dziecko bylo obserwowane i położono powiedziały, ze muszą wykapać dziecko jeśli zostanie jeszcze kolejną dobę. Na szczęście wyszliśmy i pierwsza kąpiel była w domu. Piszę " na szczęście", bo choć to było moje pierwsze dziecko widziałam jak wyglada ta "kąpiel"- w umywalce, pod bierzącą wodą, w 3 sekundy ( były dzieci, ktore miały wysypkę albo po prostu się obsr....ły). A maź nie jest żadnym brudem, właściwie jej nie widać, dziecko wydaje się czyste. Nie jestem nawiedzona na punkcie eko nowinek , ale spokojna kąpiel czy raczej obmywania w domu, w wanience, nawet dla laika wydaje sie przyjemniejsza niż pobieżne umycie w szpitalu. No i oczywiście jak juz napisano maź ma właściwości chroniące przed czynnikami zewn. dodatkowo moje dzieci nigdy nie bały się wody, kąpieli, może to dzięki "nie myciu" :)

Rozumiem nie myć dziecka przez dobę, ale przez 5....To już naprawdę jest obrzydliwe, niehigieniczne i itp. nie dość, że brudne po urodzeniu to jeszcze co chwilę takie dziecko robi kupę i siku i jak to może być zdrowe nie umyć dziecka przez 5 dób...To jest już czyste lenistwo położnych, im tak wygodnie, bo mają mniej roboty a matce wmówią, że to takie zdrowe a ta się jeszcze cieszy...Weź ty się nie myj przez 5 dni...:|

Aha, jeszcze powiedziałam tej pielęgniareczce, że po powrocie do domu będę nacierać dziecko śluzem z pochwy, bo ma on, jak wiadomo, działanie nawilżające dla noworodka. A ta idiotka zaczęła pukać sie w głowę.

Pierwsze dziecko rodziłam w 2012 roku. Dziecko umyli w pierwszej dobie. W tym roku urodziłam drugie dziecko. w szpitalu nie kąpali w o góle, po powrocie do domu z kąpielą też radzili się wstrzymać 7-10 dni.

mnie umyli i umarłam także uwazajcie