Bezczelna pielęgniarka chciala umyć dziecko wbrew mojej woli.

Rodzilam w Niemczech. Dziecko pierwsza kapiel mialo w domu, w szpitalu bylysmy 5 dni.

@ gość wczoraj "Bo to są procedury. W szpitalu są czynności, które musi pielęgniarka zrobić. Bo inaczej podpadnie ordynatorowi." x Nie interesują mnie zacofane procedury tylko zdrowie mojego dziecka. Płacę podatki i wymagam aby szpital stosował normalne standardy a nie z czasów Breżniewa. x "Jak chciałaś dziecka niemytego, to trzeba było z ordynatorem porozmawiać, a nie z bogu ducha winną pielęgniarką." x Każdy zabieg, każdy jeden, winien być konsultowany z matką. Nikt nie ma prawa robić z dzieckiem coś wbrew woli rodzica. A tu zostałam wyraźnie poinformowana, że pielęgniarka ma w duupie mój sprzeciw i umyje dziecko nawet bez mojej zgody. O, takiego wała, konowałko!

brawa dla aaauuutttooorrrkkkiii :)

Do 22: 06 oczywiście, że pupka po kupie była wycierana, a pipka (mam córki) przemyta solą fizjologiczną. Chodzi o mycie całego ciała. Jak już napisałam myto dzieci, które tego wymagały, a reszta była osuszana, na dziecku nie było krwi ani żadnego śluzu.

Az trudno sobie wyobrazic ze rodzice w XXI wieku jeszcze nie wiedza ze dziecka nie nalezy myc bezposrednio po urodzeniu. Dziwi mnie ilosc jadowistych komentarzy. Jeszcze bardziej dziwi mnie ze same polozne tego nie wiedza. Zacofanie jak w sredniowieczu

Ja rodzilam w podkarpackiej pipidowie tu tez mazi sie nie zmywa.A pierwsza kapiel jest w domu .

Ja rodziłam 2 razy w Niemczech. Tu dziecko kąpie sie dopiero, aż kikut na pępku odpadnie. Czyli mniej więcej 5 dni po urodzeniu.

Ja czekam na swoje maleństwo i trochę czytam na różne tematy dotyczące porodu. Maź płodowa bardzo dobrze służy skórze noworodka, to nie jakieś wymysły. Znalazłam nawet kiedyś wypowiedź pediatry na ten temat chyba na jakimś portalu zdrowia dziecka.

To prawda, że warto dziecko potrzymać trochę w tych "maziach". W szpitalu, w którym rodziłam dwukrotnie, nie myje się dzieci przez co najmniej dobę.

To jeszcze ja, ta od urodzenia w sierpniu 2016 w szpitalu orlowskiego na czerniakowskiej w warszawie i od porodu w 2002 roku w malym miescie. Otoz tak, dziecko osuszone i caly pobyt niekapane w szpitalu. Zalecone aby wykapac dopiero w 5 dobie. I dla debila ktory uwaza ze to niehigieniczne, obrzydliwe. Bardziej glupiego nie czytalam, mam lopatologicznie wylozyc? Dziecko osuszone, a przy kazdej zmianie pieluszki pupka myta, wiec higiena utrzymana, oczka przemywane tez. Bozze przeciez noworodek to nie dorosly czlowiek co sie poci i wylaza z niego toksyny w postaci smrodu i brudu, noworodek nie biega od rana do pracy po zakupy itd zeby tyle energii z siebie wyladowac i zakurzyc sie, nie, nie froteruje brzuchem podlog w szpitalu. Noworodek ma inne ph, inne reakcje, inny pot, jest pozbawione toksyn, po machaniu raczkami i nozkami nie spoci sie jak stary chlop zeby smierdziec. Dziecko pachnie, schodzi z niego lekko skora a w zasadzie cienka warstwa tej wyschnietej mazi. To naturalne. Sredniowieczem to jest rodzenie na lezaco, mycie noworodka pod kranem, a do niedawna jeszcze lapano go za nogi jak zajaca i klepano w pupe, a ty pewnie z tych co uwaza ze tak powinno byc? Zenada i zacofanie. Autorka ma racje, a wy zgusniale skostniale w pogladach zacznijcie isc zgodnie z postepem, bo jestrscie sto lat za murzynami.

Sredniowieczem to jest rodzenie na lezaco, mycie noworodka pod kranem, a do niedawna jeszcze lapano go za nogi jak zajaca i klepano w pupe x dokladnie