Co robic z pracownikiem ktory nie chce awanswoac?

Jest taka dziewczyna, dlugo juz pracuje i pytam czy chce awanswoac a ona ze nie a ja ze dlugo juz siedzi w tym to ona na to, ze moze wiecej zarabiać, miec wiecej obowiazkow i odpowiedzialnosci, ale chce by to nadal bylo to samo stanowisko. Problem taki,ze ja chce zatrudnic trzy nowe osoby i ona mialaby byc nad nimi, jesli nie bedzie kierownikiem to oni beda jej sluchac czy nie?

Albo zwolnic albo zostawić na niższym stanowisku. Jak nie chce zarządzać zespołem to nie zmuszaj jej bo nie będzie jej to wychodzilo

jak im powiesz ze jej plecami ze mają jej słuchać to będą słuchać

a jej mów ze ma wydac polecenia co mają robić i sprawdzic,jak nie wyda i nie sprawdzi opiernicz ze nie wykonuje polecen i jej przejdą lęki,a jak nie przejdą to daj spokój bo nic z tego nie będzie

Ona umie zarzadzac ludzmi w tym rzecz i swietnie ich szkoli, dlatego nie rozumiem czemu nie chce byc kierownikiem, przeciez to zawsze lepiej brzmi. Zwolnic na pewno nie, nie mam nikogo na jej miejsce. Zrobie jak mi radzisz, powiem za jej plecami ze maja jej sluchac, dzięki za rade :) a jak beda ja lekceważyć tp ich zdyscyplinuje

ze moze wiecej zarabiać, miec wiecej obowiazkow i odpowiedzialnosci, ale chce by to nadal bylo to samo stanowisko x trochę dziwne podejście ma ta osoba. zazwyczaj ludzie chcieliby mieć lepsze stanowisko, ale...bez dodatkowych obowiązków i odpowiedzialności ;) odpowiadając na pytanie - nie musi być kierownikiem, żeby ludzie jej słuchali. po prostu zakomunikuj tym nowo zatrudnionym osobom, że będą raportować do pani x. i nie rób tego za jej plecami - co to za dziecinada? wręcz przeciwnie - zrób to w jej obecności. tak, żeby wszyscy wiedzieli, na czym stoją.

sama jesteś dziecinna,wystarczyło mi wiele razy dyspozycja szefa kogo mam słuchac,obecnośc tej osoby była zbędna dla ważności tego

a nawet czasem to musiało być za plecami bo szef wie do kogo ma największe zaufanie,niektórzy bawią się w zarządzających co wynika z charakterku albo układów

gość wczoraj układy właśnie biorą się stąd, że pewne rzeczy omawia się za plecami. to jest po prostu nieprofesjonalne. a z ciebie menagerka, jak z koziej dupy trąbka, skoro w ogóle takie tematy musisz konsultować na kafeterii.