Adopcja

Witam, mam w domu niezły sajgon, mamie chcą zabrać siostry moje, jej córki, z reszta jedną już zabrali 25.12, teraz chcą zabrać drugą. Mam pytania wobec tego. Siostry mają być zabrane względem tego że brat (syn) mamy, molestował siostrę, lecz brat już jest w areszcie i odpowie za to przed sądem. 1. Mam ukończone 18 lat, dokładnie 19, jestem uczniem, moim jedynym stałym dochodem na czas określony jest renta rodzinna do sierpnia 2018r. 2. Nie mam mieszkania swojego, mieszkam z mama i "soostrami" w jednym pokoju, nie stać nas na wynajem większego mieszkania. 3. Dorywczo pracuje w weekendy, lecz nie na umowę, tylko Tak O... 4. Uczę się dobrze, najwyżej jak mogę, nie sprawiam problemow w szkole, w rodzinie, na mieście itp. W związku z powyższym: Czy są jakie kolwiek szanse na wygraną ze sądem, aby siostry wróciły pod moja opiekę, skoro mama nie może.... Czy pomimo warunków jakie mamy mogę liczyć na to że uda się coś ugrać... Jeśli nie uda się, wiec stracę siostry jak mogę je wywalczyć... Czy znacie kogoś kto był w podobnej sytuacji? I czy to jest normalne skoro nie ma "kata" w domu, to dlaczego nie będzie też moich sióstr?! Proszę o pomoc!!!! Ja już nie wytrzymuje!!!

forum prawne tam zapytaj. życzliwi prawnicy udzielą Ci wszelkich porad i informacji. pozdrawiam. szacunek . życzę radości i miłości.

Współczuję Ci. Pomodlę sie za Ciebie. Ale tutaj fachowych porad nie dostaniesz. Czasem darmowe porady prawne sa przy parafii.

Dziękuję... szukam dalej

jej jeden pokój a matka i ty nic nie wiedziałyście? a siostry się komu poskarżyły pewnie nie mamie