Szukam pani, która weźmie mnie na utrzymanie.

Moze to ta sama brok ktora elwisa z chlopakow do wziecia wykrecila.2m tyral za darmo za granica,

nigdy nikogo nie szukalem przepraszam bardzo! To wy wszyscy wchodzicie mi na glowe :) Pani ze "saw" tez pierwsza dziwnie sie patrzyla. Jestem za Legalizacja Marihuanany :)

Koleś nie masz honoru :O Tylko stara desperatka może polecieć na kogoś takiego jak ty.

Albo taka, która chce ciepłego misia w domku, zadowolonego, wypoczętego i do kochania. Takiego pluszaka :)

Myślę, że bardziej pasożyt z Ciebie niż pluszak Byś się chłopie wstydził aby kobieta miała na Ciebie zapiertalać

Jak kobieta siedzi w domu na utrzymaniu faceta to super, a jak facet chce być utrzymywany to już jest źle :P Baby to straszne hipokrytki.

gość dziś Nie hipokrytki tylko to facet ma za zadanie przynoszenie jedzenia do domu a nie wyżeranie z lodówki co kobieta przyniosła. I nie kadź tu o równouprawnieniu bo podział jakiś tam zawsze był i to nie jest mój wymysł czy fanaberia. Jeśli facet próbuje znaleźć jakieś tam wytłumaczenie na zamianę ról z kobietą jest hipokrytą

To albo jest to równouprawnienie, albo go nie ma... nie można stosować go wybiórczo według własnego widzimisię. Nie istnieje coś takiego jak obowiązek przynoszenia jedzenia do domu przez mężczyznę, to jest wyłącznie jego dobra wola i nic poza tym, a dbać to mężczyzna powinien o swoje dzieci, a nie dorosłą kobietę, która powinna być już samodzielna.

Wszystko ok. Generalnie tak jest. Ale czy nie można, jeśli dwie dorosłe osoby tego chcą, mieć takiego układu? Gejów, lesbijki i innych, którzy chcą żyć inaczej tez mamy tak krytykować?

dzisiejsza silna płeć tseeee

Jeśli facet i kobieta mieszkają pod jednych dachem , bzykają się itd. to zakładam , że są razem( darujcie sobie anomalia typu że cazsem tak nie jest bo to jest inny układ oparty na wolności itp.) Nawet w epoce kamienia łupanego to facet przynosił mięso do domu a teraz mi powiesz , że świat się zmienił? tak zmienił się mamy smarfony itd. ale nadal słońce jest gorące a trawa zielona. I czy facet jest drwalem lub innym typem tzn chodzi w różowych rurkach bo nadąża za modą i pracuje za biureczkiem zakładając nogę na nogę jak kobieta nie powinno mieć znaczenia bo facet to facet i pewne oczekiwania są względem płci męskiej.

Nie powiedziałem ze taka sytuacja trwałaby wiecznie. Ale chciałbym, żeby takie było założenie i żadnych roszczeń. Poza tymi, o których wspomniałem.

Brók sie chyba rozmyśliła :D

nie przeszkadza mi,ze maz nie pracuje,przynajmniej jest troche ubezwlasnowolniony,mam go na oku.nie ma kolegow i nie przychodzi z pracy wypity.ja decyduje co kupic i za ile.

I sama te zakupy robisz i przynosisz do domu? Ekstra. Tak bym chciał!

Obawiam się autorze że będzie trudno. Są kobiety które lubią dominować w związku ale pod jednym warunkiem. One chcą zdominować kogoś "lepszego" od siebie. Całkiem inaczej niż mężczyźni w stosunku do kobiet. Dla dominującej kobiety będziesz atrakcyjny tylko wtedy kiedy będzie wiedziała że jak odejdziesz to sobie poradzisz lepiej niż ona. Jeśli będziesz zarabiał kupę kasy i jej oddawał, był posłuszny i ulegly to ok. Jeśli natomiast będzie musiała cie utrzymać i poprowadzić za rękę szybko stracisz na atrakcyjności.

robimy zakupy wspolnie on nosi siaty jesli o to chodzi.nie jest zadna dupa wolowa,jest przystojnym wysokim facetem,ale mi odpowiada taki podzial i tyle.

To ty chcesz byc raczej takim gosposiem, tak? Za talerz zupy i nocleg posprzątasz mieszkanie, zrobisz zakupy i dopilnujesz dzieci? Wiesz, tak to mogłoby nawet u mnie funkcjonować. Ale bez seksu.

A co z seksem? Z innnymi chłopami by był?

Ja mogłabym cie przygarnac.:) Ale mój dom, moje pieniądze i moje zasady:). Nie ma mowy oczywiście o żadnym znęcaniu się nad Tobą ale generalnie ma być tak jak ja chcę.

To jest jasne. Jakie mniej wiecej?

Nie wiem, czy by był, ale na pewno nie tłumaczyłabym sie z tego gosposiowi :-) Ty pracujesz, ja płace, ty dostajesz raz w tygodniu wychodne - co wtedy robisz, twoja sprawa. Moze byc?

ja chętnie cię przygarnę bo mieszkam sama i trochę wieczorami mi się nudzi. Zarabiam w miarę bo 5tys brutto wiec na talerz zalewajki starczy dla ciebie. Tylko jest jedno ale ,musisz wykonywać wszystkie obowiązki domowe

pasterka z porcelany, odsyłam do początku tej dyskusji i pierwszego wpisu. Gość - 5000 brutto to troche mało jak na dwie osoby. Zarabiam obecnie ok 7000 netto, wiec jestem przyzwyczajony do nieco wyższego standardu.

Utrzymywała kiedyś kogoś? Jeśli tak to gdzie mieszkalisciei jak długo to trwało?

Znajdź sobie pracę żałosny substytucie mezczyzny

ja cie moge wziac w zamian za sorzatanie , gotowanie, wynoszenie smieci itp, seksu i spedzania czasu nie potrzebuje

Mój wpis był z 21:21. Jakie zasady? Generalnie można to wytłumaczyć tak. Mamy, nazwijmy to wspólne życie, tj prowadzenie domu, wakacje, wyjścia, i wtedy robimy to tak jak ja chcę. To znaczy jeździmy na urlop tam gdzie ja wybiorę, ty dbasz o dom tak jak ja chcę a wolny czas spędzamy tak jak ja chcę. Jest też Twoje życie, które ja kontroluje tzn, na wszystko musisz mieć moje pozwolenie, nawet na piwo z kolegami idziesz wtedy kiedy ja pozwolę. Nie wspom9najac o takich podstawowych sprawach że ubierajsz się tak jak ja lubię i pachniesz też.:) I jest też moje życie z którego nie muszę Ci sie spowiadac. Mam nieraz tak że potrzebuję chwilę samotności, spontanicznie wyjeżdżam sobie na weekend i nikt nie musi wiedzieć gdzie i kiedy wrócę.

Wyglada ciekawie i rozsądnie. Piwa z kolegami nie pije. Czasem pije sam, ale raczej staram sie unikać alkoholu, bo nie wnosi nic pozytywnego. Nie umiem i nie gotuje - to chyba ważne info. Nie myje tez ręcznie naczyń. Ale obsłużenie zmywarki, czy pralki i suszarki, jak najbardziej.

Facet, jakiś gimnazjalista zrobił sobie przerwe w marszczeniu freda i robi cie w bambo :P