Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

daria3103

Co zrobić by do mnie wrócił?

Polecane posty

Witam, właśnie mija tydzień odkąd mój chłopak ze mną zerwał po dwóch latach związku. Bardzo się kochaliśmy, byliśmy oboje szczęśliwi. Niestety był on zazdrosny, przed związkiem z nim byłam bardzo towarzyską osobą a będąc z nim odcięłam się od wszystkich. Była taka sytuacja że bardzo się zdenerwował jak zaczęłam pisać z jego kolegą z którym się spotkaliśmy razem kilka dni wcześniej. Z tym kolegą pisałam o codziennych sprawach, nic nadzwyczajnego. Bardzo mi zależało by chociaż jeden jego znajomy mnie polubił i moglibyśmy razem gdzieś wychodzić, nie spodobało mu sie to, nie wiem dlaczego tak postąpiłam ale zaczęłam z nim pisać w tajemnicy, dalej nic nadzwyczajnego, zwykle pisanie, nawet bym nie pomyślała o tym koledze inaczej niż o znajomym ponieważ bardzo kochałam i nadal kocham mojego chłopaka... Przyznałam się, był zły ale sie pogodziliśmy. Długo długo nic nie było, byliśmy znów szcześliwi. Później nowa szkoła, ja jako osoba która kiedyś miała wiele znajomych, postanowiłam się zaprzyjaźnić z kolegą ze szkoły, zawsze się lepiej dogadywałam z chłopcami. Również nic takiego ale ukrywałam to od samego początku, później nasza krótka znajomość zakończyła się po miesiącu. Teraz gdy po naszej dwuletniej rocznicy przyznałam mu się do tego, chodź nigdy bym tego nie zrobiła lecz moja przyjaciółka zarazem jego kuzynka powiedziała mu że są rzeczy o których on nie wie (miała tu namyśli jakieś głupoty, zupełnie nic ważnego, były to również kłamstwa). Kazał mi się przyznać do mojego kłamstwa gdyż zna całą prawdę. Ja bojąc się że go stracę a przecież on i tak zna prawdę, przyznałam mu się do krótkiej znajomości z kolegą z klasy. Jak można się domyśleć, to co on wiedział to nie było to do czego ja się przyznałam. Zdenerwował się. Zerwał ze mną, mówi że nie jest w stanie mi zaufać. Dodam że mamy po 20 lat i to był mój i jego pierwszy związek na poważnie. Najpierw zerwał ze mną przez telefon, później przyjechał, ja oczywiście płakałam przepraszałam błagałam by wrócił. Lecz nie, nie zgodził się. Zaproponował przyjaźń, pocałował mnie w czoło i pojechał. Przez ten tydzień spotkaliśmy się 3 razy. Pierwszy raz pojechałam by prosić o szanse, usunęłam dla niego media społecznościowe by wiedział ze z nikim nie będę sie kontaktować, oczywiście mu to powiedziałam . Nie zgodził się ponownie, przystałam na przyjaźń oczywiście z nadzieją że wróci... Drugi raz towarzyszył mi przed egzaminem na prawo jazdy przed którym się stresowałam. Trzeci raz spotkaliśmy się tak po przyjacielsku, oczywiście na zabrakło moich łez gdyż na prawdę mi trudno nie płakać. Nie daję rady nie płakać, nie myśleć o nim i wiem że gdyby dał mi szanse to udowodniłabym mu że nie potrzebuje nikogo bo teraz gdy mnie zostawił to to zrozumiałam, że nie mogę bez niego żyć. Mamy stały kontakt, piszemy codziennie, widzimy się ponownie za 3 dni. I tu moje pytanie, czy jest szansa żeby do mnie wrócił? Wiem że dalej mnie kocha tylko boi się że znowu go oszukam i dlatego nie chce wracać do związku. Wiem że już nigdy go nie okłamie pod każdym względem. Nie oczekuję tu rad by sobie odpuścić, wiem że źle zrobiłam nie mówiąc mu prawdy ale się stało. Czy jest możliwość żeby dał mi szansę, co mam robić żeby zechciał, jak mam się zachowywać? Rodzina mi mówi że życie z tak zazdrosnym chłopakiem jest bez sensu, lecz ja go kocham i jestem w stanie poświęcić wszystko dla niego i dać mu się kontrolować by wiedział że może mi zaufać. Jak postępować w tej "przyjaźni" by zechciał dać mi szanse?? Czy jest to wogóle możliwe??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno toz ty robisz z siebie ofiare na calego,przeciez go nie zdradzilas,nie zrobilas nic zlego,a ty ryczysz i blagasz go o powrot.gdzie twoja godnosc,przestan sie tak zachowywac.co robic?proste,chodzic z podniesiona glowa i zachowac do niego dystans,byc chlodna.to on cie gnebi nie ty jego.to ty powinnas teraz udawac obrazona.on gra na twoich uczuciach,czy ty tego nie widzisz?jesli nie zmienisz zachowania to zawsze bedzie cie traktowal jak smiecia.ten typ tak ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.38- dokladnie, a on to z zadna kolezanka nie pisal o codziennych sprawach? Z zadna nie rozmawial w szkole? Nic zlego nie zrobilas, ale kazdy mierzy swoja miara... Moze on sam ma cos na sumieniu I probuje w Tobie wzbudzic uczucie winy? Jak z nim zostaniesz to pewnie nie bedziesz mogla slowa zamienic z jakimkolwiek facetem NP z pracy bo on Ci awantury bedzie robil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie uzależniaj swojego życia od niego bo kiedyś możesz obudzić się z ręką w nocniku. Nic złego nie zrobiłaś. To że utrzymujesz kontakty z chłopakami jest normalne - związek z drugą osobą to nie więzienie ! Nie daj się stłamsić. Jego chorobliwa zazdrość kiedyś może być dla ciebie piekłem...teraz tego nie widzisz bo tęsknisz i cierpisz po rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie nie, nie miał żadnej koleżanki, z żadną nie pisał nie rozmawiał. Na początku związku odciął się od swoich znajomych, dlatego ja też to zrobiłam, i nie było mi żal, jemu też raczej. Byliśmy szczęśliwi sami ze sobą. Chodź ostatnimi czasy wrócił do spotkań z kolegami... wracał późno, nie dawał znaku... Ale argumentem było to że tam nie ma dziewczyn i że on sie z dziewczynami nie spotyka. Że ja też sie mogę spotykać ale z koleżankami, żadnej takiej nie miałam co bym mogła z nią wyjść a co do kolegów to nie chciałam nawet i z nimi wychodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedzieć czy jest szansa, by do Ciebie wrócił, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy ty przypadkiem nie masz żadnych problemów z poczuciem własnej wartości? Rezygnujesz ze swojego życia, znajomych bo on zazdrosny? jak dla mnie to musisz być desperatką,........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie uważam że jestem brzydka czy głupia, nie mam problemów ze sobą. To nie desperacja tylko miłość. Jeśli z dnia na dzień zostawia Cie osoba którą kochasz najbardziej na świecie, bo Ci nie wierzy to za wszelką cenę chce się jej udowodnić że nie miała racji. I przekonać by wróciła. Nie przeszkadza mi poświecenie znajomych dla miłości bo i tak już ich nie mam i nie zależy mi na innych, tylko na nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie warto urywac kontaktu z kolezankami, odcinac sie Od nich I zyc tylko facetem. Facet zawsze moze odejsc, zawiesc, moze mu cos odwalic a kolezanki (te prawdziwe, zyczliwe, szczere) zawsze beda, wysluchaja I wespra w ciezkich chwilach. On nie ma prawa Od Ciebie wymagac tego bys sie odcinala Od znajomych, widzisz, Sam spotyka sie z kolegami wiec raczej nie urwal z nimi kontaktu a Ty wtedy siedzisz w domu bo juz stracilas kolezanki...a po drugie to skad wiesz ze na tych meskich spotkaniach nie pojawiaja sie Jakies dziewczyny, ze z nimi nie rozmawia?? Moze to wersja DLA Ciebie, nie wiesz jak jest, chyba go nie sledzisz... Rownie dobrze moze sobie pisac z jakas kolezanka gdy Ciebie nie ma w poblizu. Niezle to sobie wykombinowal z tym ,,odcieciem sie Od znajomych"...to nie jest zdrowy, normalny zwiazek. A Ty tanczysz tak jak on Ci zagra...przemysl to. Milosc Cie zaslepila, ale czy z jego strony to tez jest milosc?? Watpie, moze to chec ,,uwiazania" Ciebie do niego, uzaleznienia, chec kontroli I poczucia wyzszosci nad Toba (tzn.poczucie ze Ma Cie w garsci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twierdzisz miłość? jestem dobrym przykładem że "nie każdy z nas zasługuje na miłość", i "za dobre intencje wyrwą Ci serce" wrażliwy, uległy... nikomu nie życzę takiego charakteru, cierpię z miłości prawie 3 lata, wykończony jestrem, czuję że zrobie tak, jak nikt by w życiu się po mnie nie spodziewał.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że na pewno mnie kochał, wiem że nie pisał i nie spotykał się z inną w trakcie związku. Nawet nie robił takich głupich rzeczy jak lajkowanie zdjęć innym dziewczynom. Teraz widzę że lajkuje takim dziewczyną z których się śmiał, dodam iż on wie że ja widzę co on lajkuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gość dziś Nie wiem co mam mu powiedzieć, też jestem osobą bardzo wrażliwą. Nie sądzę że dam sobie z tym radę, bardzo go kocham i ciągle wierzę że wróci. Zaproponowałam mu że mogę mu dać hasło do fb bo inne apliakcje już usunęłam. Wiem że zrobiło to na nim wrażenie jakieś bo zawsze się zapierałam nogami i rękami że nie usunę i że te aplikację są dla mnie ważne i chce z nich korzystać. Usunęłam swoje wszystkie zdjęcia z portalu instagram i zostawiłam tylko nasze, gdyż twierdził że mam potrzebę podobania się innym. Tak nie jest, zrobię wszystko by wrócił. Wiem że to głupie ale to moja decyzja, i nie żałowałabym że poświęciłam dla niego to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×