Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czemu ludzie wsciubiaja nos w nie swoje sprawy

Polecane posty

Gość gość

mam 24lata zaraz po studiach wyjechałam za granicę z facetem, żebyśmy mogli zarobić raz na coś własnego co ma nam przynosić w przyszłości dochód a dwa to na mieszkanie. Od tej pory ciągle słyszę od znajomych, że po co robiłam studia, że co w PL lepiej nie zarobisz ? a ja im na to, że tam jest łatwiej, a ja nie lubię się męczyć, poza tym nie jest ważne ile zarobię i tak w Pl mniej odkładałam niż za granicą.. odkładam sobie 3,5-4tys miesięcznie mój chłopak tyle samo, no to idzie zarobić...póki co siedziemy tam rok , nie mówimy nikomu ile nam się udało oszczędzić, ale naprawdę kwota jest całkiem przyzwoita, w końcu czujemy się bezpieczniejsi, nie boimy się już, że jak z autem coś się stanie to nie będzie jak zapłacić za naprawę, czy inne rzeczy...przyjezdzam do Pl wyleczyłam wszystkie problemowe rzeczy bo mnie na to w tym momencie stać, za granicą z olei się obkupiłam bo ubrania są dużo tańsze+ lepszy wybór.. jak przyjezdzam do PL to w końcu z prezentami dla najbliższych co też mi daje satysfakcje i cieszę się że komuś mogę poprawić humor.. ale większosc znajomych patrzy na mnie jak na jakieś DNO i to w chamski sposob komentuja , dają mi "dpbre rady" pt. zrób to co my weź mieszkanie za 1%, albo socjalne i widzisz świetnie sobie dajemy radę.. szczerze ? to nie dają sobie rady tzn. mają za co zyć, ale no Boże co będą oszukiwać to widać, jak wygladają co jedzą ( skóra niestety wszystko mówi) , jak się ubierają, wygląd mieszkania itp. itd. .. ja nie chce po prostu mieć mieszkania, ja chcę mieć najpierw pieniądze dodatkowe, czyli kupić nieruchomość, z której będą przychodziły pieniądze, a potem uzbierać na naprawdę piękne mieszkanie dobrze wyposażone, żeby mieć święty spokój tak do 30 r. ż. tyle ..... a oni się ciągle czepiają, dodam, że mam fajną pracę i nie jest to praca typu pakowanie owoców, czy praca w polu, na kuchni itp. chociaż j a nie gardzę żadną pracą i takiej pracy bym się podjęła gdyby mnie tam dobrze traktowali i godnie mi płacili, ja mam w dupie prestiż, nie zależy mi na tym, żeby innym w okół nie dawać satysfakcji, że się do niczego nie nadaje, a niech sobie myślą, że tak jest ! ale za 10-20 lat życie będzie się dalej toczyć, a nikogo nie będzie interesować, że pracowałeś w korpo czy coś w tym stylu, musisz sobie samemu dawać radę i ja właśnie to robię, ale niesamowicie mnie ludzie denerwują, którzy nie mają wstydu dawać komuś do zrozumienia, że są nikim skoro wyjechali za granicę:/ przy okazji dodam, że tam się uczę języka obcego , rozkwitłam, nie jest to żadna Anglia, bo klimat by mnie chyba zabił. Wybrałam sobie takie miejsce gdzie czuję się razem z moim chłopakiem naprawdę dobrze, tylko nie rozumiem czemu ludzie tak komentują innych wybory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie nie mają na tyle jaj co ty i może tu jest problem , na pewno komentuje jedna z drugą , do swoich facetów " widzisz ich stać a nas nie, zróbmy coś" i naciskają na swoich facetów, którzy bądź co bądź wolą wygodę, nie oszukujmy się w Pl nam Polakom jest bezpieczniej, nie ma bariery językowej, praca jakaś zawsze się znajdzie, ale prawdą jest, że wszystko biorą w kredyty, a potem spłacają połowę swojego życia. Nie patrz na innych, nie stresuj się tym co inni mowią, albo p o protu raz a porządnie ich skwituj bo skoro oni nie mają problemu wprawiać cię w zakłopotanie i wytykać ci według nich samych "błędy" to też nie miej skrupułów i powiedz im co ty o nich myślisz i jak widzisz ICH przyszłość. Ja mam w Polsce dobrze płatną pracę mimo tego małe oszczędności i kredyt, ale ja mam dzieci i nie mogę im całego świata przekręcać do góry nogami, może jeszcze pare lat temu gdybym wiedziała, że tak będzie, sama bym się zdecydowała. Praca jest tylko pracą i tak jak piszesz ona ma ci zapewnić dobry byt, bezpieczeństwo i dobrą atmosferę, abyś kiedyś z nerwów nie wykitowała i w depresje nie popadła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pouczaj mnie tepa zazdrosna zdziro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałabym powiedzieć "nie pouczaj mnie tępa zazdrosna * * * ??" to nie w moim stylu, nie chodzi mi o to, żeby komuś dowalic, ale przeraża mnie ludzka zawiść bo niby jak to inaczej nazwać? widać, że dobrze wyglądam, że promienieje, że jestem odważniejsza niż byłam i szczęśliwa to po co takie przytyki ? jakbym widziała faktycznie u bliskiej osoby problem typu "alkoholizm" czy inne rzeczy to bym próbowała taką osobę ogarnąć, ale po co ogarniać dziewczynę, która jest od kilku ładnych lat z jednym facetem, która skończyła niegłupi kierunek, a oprócz tego uczy się języka obcego i pracuje. Co tu do ogarniania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i pięknie jęcze podaszas stosunku i każde majteczki pasują na moją zgrabną pupę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
komentują bo się nudzą i chcą wyrazić swoje zdanie bo nikt ich nie słucha,wyobraz sobie kogos z pasją miałby w dupie co robisz a ty miałabyś w dupie słuchac wywodów innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedzcie mi czy to jest naprawdę ujma, że chcę sie dorobić czegoś w życiu dość szybko, żeby na starość rodziców wrócić i móc im pomóc? albo np nie bać się mieć dzieci bo wiem, że będziemy mogli im zapewnić fajne życie? ja sama za dużo nie miałam, choć od Boga dostałam wiele to jeśli chodzi o kwestie materialne to różnie z tym było. Jak dla mnie miałam fajne życie, ale nie takie jak koleżanki, ale wiadomo rodzice odcięli pieniądze no i już sobie muszą sami dawać radę i jak się okazuje wcale nie jest to takie proste. Ja z moim przez ten wyjazd bardzo się zżyliśmy, każdą sprawę rozwiązujemy razem, wspieramy się, jak tęsknimy za bliskimi czy naszymi pupilami, ale coś za coś. Nie pojechaliśmy na całe życie ale tak 3-4 lata i chcemy wracać. Ja porobię jakieś kursy w moim zawodzie, żeby sobie co nie co poprzypominać i wrócę na rynek pracy w Pl, pewnie na starcie kokosów nie będę zarabiać, ale własnie pieniądze , które zainwestuje zagwarantują mi bezpieczną wypłatę co miesiąc + to co będę zarabiać ja i mój to powinno starczyć. Tak to widzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo lepiej im mówić źle na temat innych osób niż zajmować się jakimiś problemami ,, na swoim podwórku''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam w d***e ich wywody, bo jakby było inaczej to temat by brzmiał " czy oni mają rację?" i zaczęłabym zmieniać swoje stanowisko, tylko chodzi mi o chamskość w jaki to robią, nie spodziewałam się po prostu tego i to mnie razi. Nie mam zamiaru żadnych swoich planów zmieniać, jestem konsekwentna w tym co robię i nie zamierzam się zmieniać, że tak powiem kij im w oko, ale też z drugiej strony chyba czas po prostu zmienić znajomych, bo to nic dobrego nie wróży. Nie mam ochoty być na tapecie i na językach ludzi, którzy jeszcze niedawno byli mi bliscy, na dzień dzisiejszy stwierdzam, że powinnam udawać biedną nieszczęśliwą myszkę, której nic nie idzie po jej myśli, a wtedy wszyscy zaczną mnie pocieszać i popierać dalej moje wybory, byle by mi nie żyło się lepiej od nich samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polacy tak maja banda zjebow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×