Młodzi i wolni , jak najszybciej uciekajcie ze wsi !

Czy z jakiejkolwiek prowincji. Ja jak byłem młody, posłuchałem rodziców , zostałem na wsi i zająłem się naszym wspólnym małym gospodarstwem. W tym czasie moi znajomi i znajome ze szkolnych lat powyjeżdżali do dużych miast, pokończyli studia lub jakieś kursy, poznali partnerów i pozakładali rodziny, żyją jak ludzie. Ja mam 41 lat, starych rodziców i samotność przed komputerem lub TV. Zero szans na poznanie kogokolwiek. Młode lata minęły bezpowrotnie. Pozostały samotne melancholijne spacery po okolicznych polach, nad ranem spowitych mgłą .. Młodzi, proszę Was, nie popełnijcie mojego błędu !

Hej witaj na tym polu samotności. Mnie partner nie szanuje i strasznie sie meczymy ze soba. Dziewczyny nie chca mieszkac nawsi z tesciami bo sie wtracaja szkoda twojego zycia. Bylbys w stanie pobudowac dom dla zony?moze by sie znalazla jakas.

Nie jestem majętnym człowiekiem, nie mam pieniędzy aby wybudować dom. Zresztą ten nasz był kilka lat temu trochę podremontowany i w miarę wygodnie się w nim mieszka.

Jestem też rolnikiem, nie do końca jest tak jak mówisz, wszystko zależy jakie masz gospodarstwo, ja obecne 48 hektarów maszyny używane bo wolę mieć kasę na potrzeby domu, rodziny niż wydawać latami na nowy sprzęt, wcale nie żyje się gorzej nawet bym powiedział lepiej ale gdy masz 10 ha to uciekajcie tylko gospodarstwa powyżej 20 ha spokojnie sobie dają radę mówię na swoim przykładzie