Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Matka olała mnie po raz kolejny

Polecane posty

Gość gość

Cześć jestem Artur mam 14 lat. Moi rodzice rozwiedli się 2 lata temu ponieważ moja matka zdradzała ojca. Mieszka ona teraz ze swoim "patologicznym fagasem" który chleje ćpa i pali papierosy. Mój tato tego nigdy nie robił. Chciałem spotkać się z nią w 2 dzień świąt Bożego Narodzenia. Powiedziała że nie ma problemu. Godzinę przed tym co miałem do niej jechać powiedziała że nie ma czasu bo jedzie ze swoim "kochankiem" do jego rodziny. Dzisiaj było tak samo. Nie chcę jej znać. Co robić wybaczyć jej to? Czy olać ją i się z nią nigdy nie spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej ją, jak jej wybaczysz to znowu ci numer wykręci. Wszystko wskazuje na to, że twoja matka pochodzi z jakiejś patologii albo jest wariatką. Egoistyczna, podła i nieodpowiedzialna. Uwierz mi, do starości się nie zmieni, może jak będzie zdychać to sobie przypomni o synku ale wtedy będzie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jej powinno zależeć żeby się spotkać ze swoim dzieckiem, szcególnie w święta. A skoro wybrała obcą rodzinę od swojego fagasa, to środkowy palec jej na drogę. Mieszkasz teraz tylko z ojcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam Twojej matki, mam dziecko, które ma dopiero kilka lat. Nie wiem, czy Twoja matka jest nieczułą egoistką czy miała inne powody dla których odeszła i zostawiła Cię z ojcem. Powiem Ci jedno. Rola matki jest niewdzięczna i frustrująca. Dajesz swojemu dziecku wszystko co możesz. Rezygnujesz z siebie. Podejmujesz decyzje, które mają na celu tylko jego dobro i na końcu nie dostajesz nagrody ani uznania. Moje dziecko nie wie i nigdy się nie dowie ile dla niego poświęciłam. Ile razy wybrałam jego dobro ponad swoje. A ja nie dostaję nawet rysunku na urodziny. Moja miłość jest takim pewnikiem, że nie ma potrzeby się mną przejmować. Jestem rolą a nie człowiekiem. Akceptuję swój los, ale rozumiem kobiety, które nie chcą tego robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:36 jesli dla ciebie macierzyństwo to obowiązek, poświęcenie i katorga i masz żal ze nic w zamian nie dostajesz, to albo popełniasz błędy w wychowaniu, albo nie powinnaś być matką. Bo miłośc powinna być bezinteresowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy przytulałas swoje dziecko? Dzieci z reguły są chętne do odwzajemniania uczuć i pomocy więc coś zawalilaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie masz matki. Ogarnij się, dorosnij i weź swoje życie w swoje ręce. Masz ojca i dbaj o niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie znam Twojej matki, mam dziecko, które ma dopiero kilka lat. Nie wiem, czy Twoja matka jest nieczułą egoistką czy miała inne powody dla których odeszła i zostawiła Cię z ojcem. Powiem Ci jedno. Rola matki jest niewdzięczna i frustrująca. Dajesz swojemu dziecku wszystko co możesz. Rezygnujesz z siebie. Podejmujesz decyzje, które mają na celu tylko jego dobro i na końcu nie dostajesz nagrody ani uznania. Moje dziecko nie wie i nigdy się nie dowie ile dla niego poświęciłam. Ile razy wybrałam jego dobro ponad swoje. A ja nie dostaję nawet rysunku na urodziny. Moja miłość jest takim pewnikiem, że nie ma potrzeby się mną przejmować. Jestem rolą a nie człowiekiem. Akceptuję swój los, ale rozumiem kobiety, które nie chcą tego robić. sss skoro nie chcą tego robić to nich sobie picze zamurują albo nie rozkładają nóg. Żadne dziecko sie na świat nie prosiło, to jest twój z****** obowiązek wychować dziecko i dbać o nie. Człowiekiem to na pewno nie jetseś a rola ci słabo wychdzi. Dziecko widzi ze go nie kochasz i ma ci jeszcze rysunki na urodziny robić? Idiotka, liczy na uznanie bo nogi rozłożyła i niechcący ją jakiś fagas zalał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 16 36
Nie. Miłość nie jest bezinteresowna. Każdy kochając oczekuje wzajemności. I nawet nie zdajecie sobie sprawy ile matek czuje to samo. Tylko wstyd o tym mówić. Jaką jestem mamą? Ciągle słyszę od ludzi, że wspaniałą. Że jestem cierpliwa, mam podejście do dzieci, umiem tłumaczyć. Że jestem bardzo ciepłą osobą i moje dziecko ma szczęście, że ma taką matkę. Macierzyństwo to nie katorga, ale jest trudne, często niewdzięczne i wymaga nieustannych poświęceń. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcesz sie poswięcać - nie miej dzieci a jesli je masz nie oczekuj od nich odwdzięczenia. To nie oni ciebie przywołali na świat tylko ty ich. To jest twój z/a/s/r/a/n/y obowiązek żeby wychować dziecko które spłodziłaś. A jesli to dla ciebie za trudne to sie nie rozmnażaj. Świat będzie ci wdzięczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 16 36
Dziecko, tyle w Tobie złości, nienawiści do nieznanych osób, braku empatii i zrozumienia, że aż mi Cię szkoda. Poszukaj gdzieś wsparcia, bo aż przykro się to czyta. A ode mnie jako świąteczny prezent dostajesz zainteresowanie, którego Ci chyba w życiu bardzo brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14 latek nie ma takiej składni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17;34 to nie wiem z jakimi glupkami masz do czynienia, bo moja 13 letnia córa potrafi teź tak pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×