Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Samotne macierzyństwo

Polecane posty

Gość gość

Czy są tu jakieś samotne mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrozwódka
mnóstwo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy można podołać samotnemu wychowaniu dwójki dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem jak to brzmi, wiec za ubliżające komentarze dziękuję.. Mam dwuletniego synka którego wychowuję sama i obecnie jestem w 3 miesiącu ciąży i najprawdoppodobniej bede sama. Jakie mam szanse ze mi się uda? Nie mowie absolutnie o zadnych zwiazkach a o stworzeniu normalnej rodziny z dziecmi.. czy to sie uda bez ojca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu najprawdopodobnie będziesz sama,ojciec dziecka zwiał na wieść o ciąży ?Myślę że na początku będzie ci ciężko samej,może masz kogoś kto ci pomoże trochę na poczatku,dasz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będzie Ci ciężko, ale dasz radę. Tylko na przyszłość do myślenia używaj głowy, a nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam u rodziców ale wiem ze jak powiem im ze nie zamieszkam z nim, to bede musiala wyprowadzic sie z domu.. Pytanie jak ogarnac niemowlaka, dwulatka i życie samej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam sporo koleżanek -samotnych mam niektóre mając 3kę dzieci i ułożyły sobie szybko nowe życie -szczęśliwsze życie ja zostałam z 2ką dzieci, syn miał 3 latka a córka pół roczku to był dla mnie szok, dopiero co kredyt wzięliśmy na budowę, dzieci planowane, wyczekiwane a tu mąż odchodzi.... nie wiem od czego zależy to, że jedna po paru miesiącach ma nowego faceta-nie mam na myśli przelotnej znajomości, ale z perspektywy czasu że szybko znalazła nową miłość i jest z nim już parę lat ja jestem sama od 8 lat, nikogo w tym czasie nie miałam choć chętnych było wielu, chyba nie potrafię nikomu już zaufać i boję się że dzieci pokochają nowego faceta a on odejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo boje sie takich sytuacji jak opisujecie,ale czuje,ze u mjie tez sie to tak skonczy. Rozpad malzenstwa wisi w powietrzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo boje sie takich sytuacji jak opisujecie,ale czuje,ze u mjie tez sie to tak skonczy. Rozpad malzenstwa wisi w powietrzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem ze to przykre i głupio brzmi ale to budujace ze komuś sie udalo.. A jak wytłumaczyć to dzieciom? Jakos chyba to mnie najbardziej przeraza.. Okropnie boje sie tego ze rodzina mnie odsunie, ze mnie znienawidza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego rodzina ma Cię odsunąć czy znienawidzić? Przecież to głupie. Ja zostałam sama z małym dzieckiem, sama chciałam rozwodu bo mój były maz był draniem, oczywiście dawałam szansy i wracałam jak głupia ale kiedyś powiedziałam dość. Moja mama z tata zawsze mnie wspierali w każdy możliwy sposób. Pożyczali mi na adwokata bo robił mi problemy bo jak ja mogłam go zostawić. Zawsze byli moim ogromnym wsparciem. Mieszkałam u nich do momentu aż syn nie skończył 4 lat. Teraz jestem w szczęśliwym związku i mam fajnego męża a za 2 miesiące urodzi mi sie córka. Znam wiele przypadków mam którym sie udało i gdzie nawet zostawały z potężnymi długami. Rodzina to rodzina zawsze pomoże a tym bardziej gdy dzieje sie cos złego i ktoś Ci robi krzywdę. Głowa do góry dasz radę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jetsem samotna mamą 2 dzieci i podobnie jak ty autorko mialam juz corkę i bylam w ciazy znaczy moze odwrotnie- stykalam się pare msc z pewnym miłym panem, wkoncu jakos sę rozsypało, rozstalismy się ( bez wiekszych kłotni tak na spokojnei) no i zorientowalam sie potem ze jestem w ciaży, przyznaję to był ciezki okrez bo tez kasy brakowało i pracy ( teraz chociaz jest kosiniakowe, wtedy nie było nic),ale mineło juz pare lat,wyszłam na prostą i teraz zyje na poziomie nawte lepszym niz wczesniej,jetsem co prawda sama, tez moze powiedziec ze kreca się jacys panowie ale czy ja chcę?... narazie zyje dziećmi,ich wychowaniem,czy mialabym czas i energię na faceta? chyba nie. Ale autorko finansowo napewno sobie poradzisz zwlaszcza jesli masz wsparcie w rodzinie, naprawde czasem takie sytuacje wydaja sięprzykre, tragiczne a okazuje się ze tak naprawde to było nam potrzebne i teraz jestesmy szczesliwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szukam dziecka do adopcji z pewnego źródła (nie z meliny narkomańskiej tak jak 80 % dzieci które mi ośrodek zaproponował. W związku z zawodem który wykonuję potrafię rozpoznać dziecko z zespołem alkoholowym lub zaburzeniami rozwojowymi). Jeżeli masz trudną sytuację finansową czy osobistą, ja i mój mąż możemy pomóc Ci ją rozwiązać.Będziesz miała świadomość że Twoje dziecko ma wszystko czego zapragnie i co najważniejsze kochający dom. Pisze poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety patrząc na mojego syna, pomimo tego że teraz nie mam uczuć do tego drugiego dziecka, wierze ze sie to zmieni i nie umiem go oddać.. A rodzice.. Twierdzą ze pomogli mi przy pierwszym dziecku, mogłam mieszkac u nich, a teraz muszę zamieszkac z nim, zacisnac zeby i zyc.. Wiec dzis przymierzam się do tego zeby im powiedzieć, poprosić czy mogę zostać u nich nawet wynajmujac pokoj przez ok 1.5 roku.. Wiem ze bede musiala niedługo się pakowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko rodzice cie nei wyrzuca jacy by nie byli i ci na pewno pomoga. jak zobaczą nowe dziecko to serce im zmieknie. tez bylam w podobnej sytuacji, a nawet rodzicow nie mam i sobie poradzilam. do tego dziecka masz uczucia bo zdecydowalas się je urodzic to jzu wielka milosc a jak się urodzi oszalejesz z radosci i wszystko się ułozy. a z draniem nie musisz byc, przyjdzie czas ze poznasz kogos wartosciowego, nie trzeba na sile byc z kims byle kim patologią byle byc. starsze dziecko tez napewno się ucieszy i bedzie pomagac. U moich jest 4 lata roznicy, starsza od razu pomagala choc jej nie namawialam, teraz bez siebie swiata nie widzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcelina2502
Bardzo proszę o poświęcenie mi 5 minut i wypełnienie ankiety na temat samotnego macierzyństwa. Ankieta jest anonimowa i posłuży do napisania pracy magisterskiej. Link: https://link.do/mhYHH Bardzo dziękuję ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×