CZY MOŻNA WYMODLIĆ SOBIE POWRÓT UKOCHANEJ OSOBY?

modlił się ktoś z was o powrót waszej ukochanej osoby, która postanowiła was opuścić? do kogo się wtedy modliliście? mieliście złe myśli? i po jakim czasie wróciliście do siebie? jestem bardzo ciekawa. nie, nie jestem zdesperowaną rzuconą osobą przez ukochanego, którego chcę odzyskać na siłę. po prostu chciałabym poczytać o innych przypadkach bo bardzo mnie to ciekawi...

Taaaa lepiej zrób sobie cycki i usta, moze sie skusi hahahhha

Bardzo prosiłabym tylko o normalne odpowiedzi na poziomie...:) A nie taka dziecinada:)

cycek jest paśny..

Również słyszałam o rytuałach. Nie popieram tego, ale kto co woli... Czasem modlitwa, a czasem takie czary działają. :)

Postawmy sprawę jasno - kościół odprawia rytuały wzorowane na wierzeniach ludowych. Modlitwa też jest rytuałem. Taka religia to opium dla mas, pismo Święte nigdzie nie nakazuje tworzenia kościołów. Msze święte to są religijne rytuały, których odpowiednikiem są rytuały tak zwane magiczne bądź szeptuńskie. Otwórz oczy.

no-wen-nna pom-pe-jań-ska

On nie jest moim pierwszym ani drugim, trzecim, czwartym, piątym kanałem , wcześniej zupełnie hobbystycznie publikowałem krótkie angielskojęzyczne skecze, jak także pojawiałem się w domach kolegów. Było to czysto hobbystyczne, i z takim też zamierzeniem powstał kanał który teraz jakimś trafem ogląda ponad 1 300 tysięcy osób. Zmieniło to trochę sposób w jaki podchodzę do publikowania materiałów (staram się być bardziej systematyczny dobry miły serdeczny ciepły słodki kochający ), ale ważne jest też dla mnie żeby to podobało się także mi.

gość dziś POMOGŁA? :)

gość dziś jestem w trakcie, 47 dzień, zobaczymy, ale już widzę nadzieję, chociaż intencja troszkę inna

jest cos takiego jak przeklenstwo spelnionego marzenia.ja tak mialam,chcialam wrocic do mojej milosci i sprobowac jeszcze raz,myslalam,ze on tez wszystko jeszcze raz przemyslal.a on po prostu chcial mnie tylko upokorzyc.

Ja mam 37 dzień, nic nie wskazuje na poprawy, ale mam nadzieję, mam w sobie takie dobre myśli, że to się ułoży.. Wierzę , choć często zwątpienia mnie dopadają i jestem zrozpaczona. :(

Bez nadziei i wiary niczego nie osiągniesz. I żadne odmawianie mantr tutaj nie pomoże.

A KOMUŚ SIĘ UDAŁO?

Zdam ci pytanie a ty przemyśl to i odpowiedz sama sobie. Wierzysz w czary i magię?

Uwazasz, że ja nie wątpiłam? Wątpiłam kilka razy. Należy wierzyć i wytrwać. Czytałam, że niekoniecznie od razu spełnia się to, o co się modlisz. Trzeba być cierpliwym.

Rózaniec ma wielką moc

A jakie były u was historie? Dlaczego wasi ukochani was zostawili? Mnie zostawił, ponieważ stwierdził, że ostatnio się "nie dogadujemy" i on na razie nie chce być w związku... Tak po prostu.

Puść wolno, jak nie wróci to znaczy że nigdy nie było twoje. Chcecie siłą? Nie polecam. To się obróci przeciwko wam.

Doskonale zdaję sobie z tego sprawę... Nic na siłę. Tylko ta miłość... Było tak dobrze, a on zostawił mnie nagle. Boli mnie to bardzo, kocham go najmocniej na świecie. Były momenty, że aż skomlałam o jego miłość, nic nie poskutkowało. Wiem, wiem, że powinnam w dzień zerwania odwrócić się na pięcie i zostawić to wszystko... Ale byłam w takim szoku, że nie wiedziałam co robię. Chciałam walczyć :( Teraz minęły dwa miesiące od naszego rozstania, a między nami zero kontaktu.. Jesteśmy dla siebie zupełnie jak obcy ludzie.

czy to możliwe zeby faceci tak się zachowywali? najpierw mówią, że kochają, że nie wyobrażają sobie innej, a potem tak po prostu odchodzą i traktują jak nieznajome? nie mówcie mi proszę że to była udawana miłość w takim razie etc. bo temu chłopakowi naprawdę na mnie zależało i jestem w szoku, że tak się między nami stało

Widocznie nie chciałaś widzieć że zaczyna się walić. Im prędzej sobie uświadomisz że to koniec, tym lepiej dla ciebie. Nie ma powrotów. Przestań sobie robić nadzieję. To koniec.