Czerwone policzki

Cześć wszystkim, mam 15 lat przez ponad 2 lata miałam duży może nie duży ale ogromnyyyyyy problem z czerwienieniem się BOŻE co ja przeżywałam popadałam w depresje ale nagle zupełnie niespodziewanie "wyleczyłam się" co to za uczucie? Nie mogę tego opisać bo byłam na skraju nerwów i nabrałam chęci życia czerwoenienie się to dla mnie nadal bardzoo drażliwy temat jeżeli ktoś coś o tym wspomni ściska mi serce łzy zalewają oczy masakra teraz tez od czasu do czasu się czerwienie i to podczas bardzo zwykłej codzinnej rozmwowy z kim? Z RODZICAMI którzy mnie przecież gola nie raz widzieli uwierzcie mi ze z innymi tak nie mam to dziwne bo nawet jak zadadzą jakieś osobiste pytanie to są mniejsze szanse ze strzelę buraka niż jak rozmawiamy w zasadzie o niczym ale to nie istotne chodzi mi o to ze czerwone policzki nadal mi zostały ale w innej postaci. Uwielbiał wieczorami leżeć na łóżku często przykrywam się kocem ale za każdym razem jak tylko pójdę do łazienki i spojrzę w lustro jestem cała czerwona po zwykłym leżeniu nie chce przecież rezygnować z przyjemnego leżenia od kocem bo to chyba nie możliwe ale za każdym razem gdy widzę siebie w takim stanie przypominaja mi się tamte koszmarne 2 lata a co za tym idzie ogromny ścisk serca i płacz boje się zapraszać koleżanki na noc czy tez iść do nich na noc nie chce żeby oglądały mnie w takim stanie a broń Boże żeby zapytały Czm jestem taka CZERWONA... nawet pisanie o tym wszystkim to dla mnie ból

Dobra, ale o co teraz chodzi, czego od nas oczekujesz? (mam nadzieję, ze to nie wprowadzenie do reklamy, ze za chwilą zacznie ktoś spamowac cudownym kremem czy tabletkami na czerwienienie)