Oschła dziewczyna brak seksu, pieszczot

Od dłuższego czasu czuję się coraz gorzej, z tym że moja dziewczyna jak oschła jak lód w łóżkowych sprawach :/ Szukam odpowiedzi, czy mógłbym poprawić moje życie erotyczne, które w związku trwającym od 2,5 roku leży gdzieś poniżej poziomu morza :/ Czuję się sfrustrowany, robię się nerwowy i niespełniony, bo nie potrafię wiecznie przytulać się do dziewczyny i obsypywać jej słodkimi całuskami w policzek. Sytuacja jest trochę dziwna, bo widujemy się dosłownie codziennie, ale okazję do spania w jednym łóżku mamy maks co 2-4 tygodnie, więc warunki do kochania są kiepskie. Jednakże w chwili kiedy okazja się pojawia dziewczyna nie okazuje czułości i pożądania tak jak sobie wyobrażałem w związkach, które trwają już dosyć sporo czasu. Jestem zmęczony tym, że w 99% przypadków to ja się staram, próbuję pobudzić dziewczynę na wszystkie możliwe sposoby i nic nie działa, on najczęściej leży jak kłoda pod kocykiem i nie okazuje tego rodzaju czułości. Co prawda kochaliśmy się już z 3-4 jednakże było to na przestrzeni jednego roku... Nie wiem jaki może być powód :/ Próbowałem rozmowy, a dziewczyna najczęściej zbywała mnie lub szybko w cwany sposób zmieniała temat rozmowy i robiła to w taki sposób jakby nie rozumiała, że facet ma też inne potrzeby niż wychodzenie na kawkę, lody, na fast food i przytulanie się podczas oglądania filmu. Niektóre pary biorą ślub po 3 latach znajomości, a prawdopodobnie ja po 3 latach związku nadal nie będę wiedział jak wygląda moja dziewczyna bez ubrać (zwykle te rzeczy działy się przy świetle świeczki).

Rozważałem nawet odejście, bo rozmową ciężko mi cokolwiek osiągnąć, a rzeczy prawdopodobnie same z siebie się nie zmienią, dziewczyna nagle nie wskoczy w seksowne ubrania i powie "zrób ze mną to na cokolwiek masz tylko ochotę". Prawdopodobnie też żadne zaręczyn/ślub nie zmienią sytuacji. bo po ślubie zgaduję, że byłoby jeszcze gorzej i przez to absolutnie nie wyobrażam sobie przyszłości w taki sposób. Brakuje pożądania z jej strony, brakuje smaczku, który może łączyć pary kochające się nawzajem. Mój związek wygląda jak przyjacielska relacja...

rozstanie najlepszym wyjsciem jest

Piszę tego posta po tym jak wczoraj dziewczyna mnie odwiedziła i wreszcie pomyślałem, że od niespełna czterech miesięcy będziemy mogli kochać się jak surykatki. Dzisiaj mogę sobie pogratulować, że zapomniałem wyposażyć się w prezerwatywy i zaoszczędziłem 10 złotych na piwsko, bo absolutnie do niczego nie doszło. Niemal natychmiastowo po wskoczeniu do łóżka pod kołdrę, dziewczyna zupełnie nie reagowała na to, że chociaż odrobinę próbowałem dotknąć jej tyłka. Czuję się jak pieprzony przegryw w wieku 24 lat, który pomimo 30 miesięcy spędzonych w związku z fajną i seksowną dziewczyną nie miał okazji żeby przyjrzeć się jak wygląda jej ciało. Zostały mi strony porno i bicie niemca po kasku w wieku, w którym sperma chce wypłynąć uszami.

Skoro nie bierze tego od ciebie to może daje jej to ktoś inny? Pełno tu takich wyznań. Dziewczyna kocha boja a robi mu robi bo jest słaby w te klocki. One potrafią oddzielić seks od uczuc

Skoro nie bierze tego od ciebie to może daje jej to ktoś inny? Pełno tu takich wyznań. Dziewczyna kocha boja a robi mu robi bo jest słaby w te klocki. One potrafią oddzielić seks od uczuć lepiej niż my. Tylko to ukrywają. Wmawiają nam że jest inaczej żeby nie wyjść na dzwi*ki. Kobiety to złe istoty. Znajdź sobie kogoś na boku bo jak cie nie zdradza to zacznie a ty możesz ją wyprzedzić i być szczęśliwy w związku z tą która kochasz. A du*a nie mydło i się nie zmydli