Maż mnie uderzyl

Jesteśmy razem 10 lat, pierwszy raz mnie uderzył, jestem w szoku... nie wiem nawet jak zareagować na takie zachowanie. Jest dość spokojny i nie spodziewalam się tego po nim. Był pijany...

Ale jak to wyglądało - siedziałaś spokojnie, a on podszedł i uderzył?

Widocznie zasłużyłaś.

Opowiedz wszystko od początku...od czego się zaczęło. Bo Twój opis tej sytuacji jest trochę niezrozumiały :/ Po prostu sobie siedziałaś a on podszedł i Cię uderzył?

Najpierw mu powiedziałam że go zdradzam.

Ktos tu się podszywa. Wrócił ze spotkania z kolegami, pili. Rozmawialiśmy, zaczal czepiac się o wszystko, bo w zlewie dwa brudne talerze, bo powinnam zrobić mu kolacje, powiedziałam ze jest pijany i wyolbtzymia wszystko, że pogadamy jutro i idę spać a on złapał mnie za rękę, odwrócił i uderzyl

jak raz to się nie liczy

Jesteś bałaganiarską flądrą, a rolą żony jest utrzymywanie porządku i służenie swojemu mężczyźnie. Zasłużyłaś.

"Widocznie zasłużyłaś." x A jak mąż nie sprzątnie po sobie albo się upije w 3 du/py to też zasłuży na bicie? Czyli idąc twoim tokiem myślenia kobieta może przyje/bać wtedy facetowi żelazkiem w łeb? Spoko :)

Uciekaj póki jeszcze możesz, dziewczyno :( Takie są właśnie początki znęcania się. Wziąć siekierę i tylko takiemu jaja odpierdolić, może by się wtedy nauczył, że kobiety trzeba szanować.

A jak mąż nie sprzątnie po sobie x co to za genderowa pisanina. Od sprzątania jest ZAWSZE kobieta.

Dbam o dom, robię śniadania, obiady i kolacje. Wyszedł to nie robiłam tej kolacji. Nie sądzę że każda z was ma zawsze pusty zlew, bez brudnych naczyn. Poza tym nie uważam aby ktokolwiek mógł sobie zasłużyć na bicie.

"co to za genderowa pisanina. Od sprzątania jest ZAWSZE kobieta." x Chyba tylko w Twoim zacofanym, zaściankowym łebku, durniu :D

goś dziś co to za genderowa pisanina. Od sprzątania jest ZAWSZE kobieta. x Jesteś żałosny. A co, Wy mężczyźni w domu nie jesteście, nie jecie? Nie możecie od czasu do czasu pomóc kobiecie? Ugotować chociaż raz obiadu, pozmywać naczyń?

Facet ma kasę do domu przynosić a baba ma na szmacie i w garach zapier/dalać. Koniec i kropka.

Po pierwsze mąż naszej założycielki tematu był na popijawie z kolegami, i co, w taki sposób pracował? :D Po drugie to nie jest chyba powód do bicia.

Za przenoszenie hajsu do domu należy się czasem reset :O

Autorko jesteś tu jeszcze?

do 17:17 jesteś idiotą do potęgi , to nie średniowiecze ,jak mąż ma kasę przynosić to niech przynosi tyle ,żeby jego ukochana nie musiała sprzątać i jechać na szmacie ,tylko powinna mieć do tego służące jesteś w ogóle jakiś dziwny ...w tych swoich wypowiedziach !! lecz się póki za późno nie jest ,albo idź zarobić na ukochaną ty cwelu !!!

Jestem kobietą, debilu. I nadal uważam że to rola kobiety by dbać o ognisko domowe i o męża. I rodzić dzieci.

Zrób jak żona Piaseckiego posła pisu nagraj go i idź do pytania na śniadanie :D

Tak jestem tu. Ok, ale.ja tez pracuje, dbam o dom i dziecko. I to z pewnością nie jest powód by mąż mnie bił.

Jakiś powód musiał być. Być może coś z przeszłości co nie do końca zostało wyjaśnione.

Zbij męża i będziecie kwita. Serio co za mężczyzna wyżywa się na słabszej osobie? Do dziecka też będzie skakać z łapami? Potrzebujesz kogoś kto jemu odda...

Nie mam pojęcia. Lecz nigdy się tak nie zachowywał. Gdy coś nie było wyjaśnione to mówił mi o tym. Dziś przepraszał i mówił ze nie wie dlaczego mnie uderzył. .. Eh. Nie wiem co myśleć o tym

Ma tepa babe z kafeterii to mu sie nie dziwie.. marne prowo 2 na 10