Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wstydze sie za swoje dziecko ,że żyje bez ślubu w związku nieformalnym!

Polecane posty

Gość gość

wstydze sie za swoje dziecko ,że żyje bez ślubu w związku nieformalnym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli jestescie mlode i zaczynacie dopiero wchodzic w zycie rodzinne i malzenskie to pamietajcie ,że najwiekszym wstydem dla matki i ojca jest sytuacja gdy ich córka zyje bez slubu i rodzic musi sie tlumaczyć z tego powodu przed ludzmi i wstydzic sie z nimi spotykac. nie róbcie tego rodzicom.błagam was.ja jestem taka matka i czuje sie jakby mi w serce wbil ktos nóz..jestem wytykana palcami i zazdroszcze kolezankom i sąsiadkom ,że ich dzieci wyszly za mąż i zyją normalnie . Nie ma dnia bym nie myslala o tym i nie cierpiala z tego powodu. Poszlam do ksiedza z tym nawet i pocieszal mnie niby ,ale wiele mi nie pomógl.Ludzie i tak gadają i wytykaja mnie ,ze zle wychowałam swoje dziecko. Pochodze z podkarpacia i tutaj naprawde ludzie maja zasady i wartosci i to nie ma wina ,że córka nie zyje tak jak wszyscy zyją. OSTRZEGAM WSZYSTKIE CÓRKI ,,ZE WASZE MATKI I OJCOWIE BEDA PLAKAC W SAMOTNOSCI I CIERPIEC ORAZ ZNOSIC DOGADYWANIA LUDZI JESLI WYBIERZECIE TAKA DROGE W ZYCIU JAKĄ MA CÓRKA WYBRALA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to się musze tłumaczyć ludziom dlaczego moi teściówie żyją bez ślubu 30lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo -100/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopiero pytalas jak zwracac sie do faceta corki z ktorym zyje bez ślubu. Kolejne prowo,nudzi ci się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko. Wczoraj żeśmy ci tłumaczyli albo partner albo konkubent. Tak mów i tyle i przestań sie przejmować innymi ludzmi bo im zawsze bedzie coś nie pasowalo. Skup sie na swoich najbliższych i swoim szczęściu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:42 Na tym forum niektorym strasznie nudzi sie.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam się cieszę, że córka żyje z partnerem bez ślubu, bo nie muszę wydawać na wesele :P no i problemów formalnych mniej - rozlicza się jako samotna matka, dostaje zwrot z podatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby głupota miała skrzydła, jadałabyś śniadanie ze św. Piotrem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakoś moja mama nie wstydzi się ze żyje bez ślubu, no i mam dziecko. Jest ze mnie dumna, że daje sobie radę sama ze wdzystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet nie chce się do końca czytać tak marnej prowokacji:D a autorce powinno być wstyd robić takie błędy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Majka

A ja bym sie Wstydzila takiej matki. Nie jestes prawdziwa matka. To twoje dziecko kobieto a ty wybralas ludzi ze swojego podkarpacia i ksiedza. Tak robi matka? Matka- prawdziwa matka, nie taka jak ty, stanie za dzieckiem murem. Bo to dziecko. To ze wybralas takie zycie nie znaczy ze twoje dziecko ma zyc dla ludzi z podkarpacia i ksiedza, tak jak ty to zrobilas. Uzurpatorstwo a nie rodzicielstwo. Jezeli wybralas ludzi i swojego ksiedza to zyj z nimi i wstydzilabys sie sama za siebie. Wspolczuje Twojej corce! A ciebie niech dalej wytykaja bo na to zaslugujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja cię rozumiem. I nie chodzi o ślub kościelny, tylko w ogóle o ślub. Jak czytam o tych związkach partnerskich, jeszcze z dziećmi - to ma być rodzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eqeq

Ludzie nie biorą ślubów z różnych powodów. Z kolei w różnych kulturach rozmaicie kwestia związków wygląda. Mamy też za sobą - jako ludzkość - tysiące lat najróżnorodniejszych wzorców.

I z tego wszystkiego wy za akt nadający sensu związkowi uważacie akurat ślub (taki, śmaki czy owaki). To dość nielogiczne, żeby nie powiedzieć, naiwne. Oczywiście macie prawo. Ale... rzecz w tym, że wasze poglądy życie weryfikuje negatywnie poprzez przykłady udanych związków partnerskich i rozpadu związków małżeńskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ila

Ja nigdy bym nie zgodziła się mieszkać z facetem bez ślubu.Ale nie względu na rodziców czy opinię innych,ale z szacunku do samej siebie.Mój mąż jeszcze będąc kawalerem mieszkał sam,spotykaliśmy się rok i oświadczył mi się,wzięliśmy ślub.Wiecie dlaczego tak szybko się oświadczył?Bo pomimo tego,że mieszkał sam nigdy nie zostałam u niego na noc i nie zgodziłam się zamieszkać z nim.Nie chciałam mu gotować,sprzątać ,sypiać z nim nie będąc żoną .Obecnie minie. 14 lat jak jesteśmy szczęśliwym małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc
7 godzin temu, Gość Gość napisał:

A ja cię rozumiem. I nie chodzi o ślub kościelny, tylko w ogóle o ślub. Jak czytam o tych związkach partnerskich, jeszcze z dziećmi - to ma być rodzina?

Teraz to raczej wiekszy wstyd jak corka ma meza ale nie ma dzieci.Bywa ze i matka sie cieszy ze corka mieszka z chlopakiem, ale problem ze nie staraja sie o dziecko-znam taki konkretny przyklad, w swiezym zwiazku 28-latka a matka sie zali w pracy naookolo ze jeszcze nie slychac o dzieciach, bo jej powiedziala na natretne pytania ze nie chce no i zeby syn (goowniarz 20letni) znalazl sobie jakas dziewczyne i sie na szybko postarali.Co gorsza,niektore sa dumne jak corka ma dziecko z zonatym i ze to ona jest jego prawdziwa zona, bo z tamta dzieci nie maja.Takie czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 godzinę temu, Gość Ila napisał:

Ja nigdy bym nie zgodziła się mieszkać z facetem bez ślubu.Ale nie względu na rodziców czy opinię innych,ale z szacunku do samej siebie.Mój mąż jeszcze będąc kawalerem mieszkał sam,spotykaliśmy się rok i oświadczył mi się,wzięliśmy ślub.Wiecie dlaczego tak szybko się oświadczył?Bo pomimo tego,że mieszkał sam nigdy nie zostałam u niego na noc i nie zgodziłam się zamieszkać z nim.Nie chciałam mu gotować,sprzątać ,sypiać z nim nie będąc żoną .Obecnie minie. 14 lat jak jesteśmy szczęśliwym małżeństwem.

Ja prdl hahahaha 😄 ale handel. No jeżeli ty wchodzisz w rolę służki i za obrączkę mu pierzesz, gotujesz i sprzątasz to nie mam pytań, a nawet żal mi Cię. Dorośli ludzie jeżeli ze sobą mieszkają to naturalnym jest, że prowadzą razem gospodarstwo domowe ale widzę, że ty mentalnie tkwisz jeszcze w XIX wieku, że facetowi trzeba usługiwać.

Ja mężowi nie gotuję tylko NAM tam samo jak mąż pierze i sprząta NAM i tak samo było przed ślubem, a Ty co? Po ślubie siup! - Fartuszek, wierna służąca i jeszcze zadowolona hahahaha. Mieszkałam w sumie z 3 facetami. Dwóch pierwszych wyrzuciłam do kosza, bo lenie i syfiarze, którzy właśnie liczyli na takiego kopciucha jak ty co to będzie im usługiwał, a za pierścionek i obrączkę to już będzie to robił dożywotnio jak ty hahahaha i dopiero ten trzeci został moim mężem. W ogóle nie żałuję, bo ja nie potrzebowałam pana i władcy tylko partnera. Pracuję zawodowo i nie wyobrażam sobie jeszcze po pracy samej prowadzić dom.

I nie wiem co ma sypianie z facetem przed ślubem z szacunkiem do samej siebie? Ja i bez ślubu byłam zdrową kobietą, która miała potrzeby seksualne. Nie mówię o tym że zaraz trzeba z każdym i byle gdzie ale jeżeli ludzie są w związku lub inaczej się dogadają to ja nie widzę problemu. Normalni zdrowi ludzie potrzebują seksu tylko głupki zindoktrynowane przez Kościół i patriarchat mają z tym problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frfwef

Heh... mój PARTNER i ja kochaliśmy się już na trzeciej randce. Po dwóch czy trzech miesiącach zamieszkaliśmy razem. 

Oświadczył mi się jakiś czas później, oświadczyny przyjęłam ale do ślubu nie doszło. Ja nieszczególnie chcę. Czuję, że wolę być wolna, w razie czego nie zawracać sobie głowy koniecznością udowodnienia sędziemu, że ja naprawdę nie chcę już związku. Takie mam odczucia.

Jesteśmy razem już 15 lat, mamy 10-letnią córkę i drugie dziecko w drodze, partner kolejny raz pisze o legalizacji. Zamieniam to w żart. 

Nie "sprzątam mu", nie "gotuję mu", w zamian za to że się pobraliśmy (pasowałoby do tej retoryki, że "zgodził się na ślub"), bo nie jestem przedmiotem handlu ludźmi. Za stara jestem, żeby nie robić w dorosłym życiu tego co chcę.

(Jak on jest w domu, to gotuje. Ze sprzątaniem różnie, zwykle leży odłogiem, tudzież bierzemy się, każde za to, za co daje radę. Dzieckiem (i psami) zajmuję się ja, bo mi to lepiej wychodzi. Obowiązki córki: uczyć się. Nie wychowuję jej do jakichś ról społecznych, bo takich nie uznaję.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Wzięłam ślub pół roku temu, nie mogę patrzeć na męża i jego pieprzniętą rodzinkę. Jestem pewna, że za kilka(naście) lat ta relacja zakończy się rozwodem. Wzięłam ślub z myślą, że jakoś to będzie, mieszkaliśmy razem i rodzicom na tym zależało. Był piękny ślub kościelny. Żałuję tej decyzji. Mam psychiczną teściową i szwagierkę, a mąż wiecznie ich broni, bo to jego rodzina, a ja mam zagryzać zęby, bo "one już takie są". 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ila
1 godzinę temu, Gość gość napisał:

Ja prdl hahahaha 😄 ale handel. No jeżeli ty wchodzisz w rolę służki i za obrączkę mu pierzesz, gotujesz i sprzątasz to nie mam pytań, a nawet żal mi Cię. Dorośli ludzie jeżeli ze sobą mieszkają to naturalnym jest, że prowadzą razem gospodarstwo domowe ale widzę, że ty mentalnie tkwisz jeszcze w XIX wieku, że facetowi trzeba usługiwać.

Ja mężowi nie gotuję tylko NAM tam samo jak mąż pierze i sprząta NAM i tak samo było przed ślubem, a Ty co? Po ślubie siup! - Fartuszek, wierna służąca i jeszcze zadowolona hahahaha. Mieszkałam w sumie z 3 facetami. Dwóch pierwszych wyrzuciłam do kosza, bo lenie i syfiarze, którzy właśnie liczyli na takiego kopciucha jak ty co to będzie im usługiwał, a za pierścionek i obrączkę to już będzie to robił dożywotnio jak ty hahahaha i dopiero ten trzeci został moim mężem. W ogóle nie żałuję, bo ja nie potrzebowałam pana i władcy tylko partnera. Pracuję zawodowo i nie wyobrażam sobie jeszcze po pracy samej prowadzić dom.

I nie wiem co ma sypianie z facetem przed ślubem z szacunkiem do samej siebie? Ja i bez ślubu byłam zdrową kobietą, która miała potrzeby seksualne. Nie mówię o tym że zaraz trzeba z każdym i byle gdzie ale jeżeli ludzie są w związku lub inaczej się dogadają to ja nie widzę problemu. Normalni zdrowi ludzie potrzebują seksu tylko głupki zindoktrynowane przez Kościół i patriarchat mają z tym problem.

Tylko że ja nie muszę pracować dlatego prawie wszystko robię w domu.Ja sexu nie lubię,zmuszam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xenia
 

Jesli jestescie mlode i zaczynacie dopiero wchodzic w zycie rodzinne i malzenskie to pamietajcie ,że najwiekszym wstydem dla matki i ojca jest sytuacja gdy ich córka zyje bez slubu i rodzic musi sie tlumaczyć z tego powodu przed ludzmi i wstydzic sie z nimi spotykac. nie róbcie tego rodzicom.błagam was.ja jestem taka matka i czuje sie jakby mi w serce wbil ktos nóz..jestem wytykana palcami i zazdroszcze kolezankom i sąsiadkom ,że ich dzieci wyszly za mąż i zyją normalnie . Nie ma dnia bym nie myslala o tym i nie cierpiala z tego powodu. Poszlam do ksiedza z tym nawet i pocieszal mnie niby ,ale wiele mi nie pomógl.Ludzie i tak gadają i wytykaja mnie ,ze zle wychowałam swoje dziecko. Pochodze z podkarpacia i tutaj naprawde ludzie maja zasady i wartosci i to nie ma wina ,że córka nie zyje tak jak wszyscy zyją. OSTRZEGAM WSZYSTKIE CÓRKI ,,ZE WASZE MATKI I OJCOWIE BEDA PLAKAC W SAMOTNOSCI I CIERPIEC ORAZ ZNOSIC DOGADYWANIA LUDZI JESLI WYBIERZECIE TAKA DROGE W ZYCIU JAKĄ MA CÓRKA WYBRALA.

Skoro tak cierpisz, to zabij się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×