Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

lesbiaństwo Marysi Konopnickiej

Polecane posty

Gość gość

Ostatecznym gwoździem do trumny narodowo-patriotycznego wizerunku pisarki są jej poglądy polityczne, działalność społeczna a przede wszystkim seksualne wybory pod koniec życia. Już od pierwszej książki, poświęconej ludziom nauki prześladowanym przez chrześcijan, atakowana była wściekle przez środowiska katolickie (sama Konopnicka nie była zresztą wierząca, co wywołało problemy przy jej pogrzebie). Ówcześni "moherowi" krytycy zarzucali jej bezbożność i bluźnierstwa, a także zniewagę Kościoła. Jej pracę w kobiecym piśmie "Świt" oceniano jako uprawianie "pogańskiego liberalizmu z przymieszką żydowszczyzny". W późniejszych latach angażowała się (choć bez większego przekonania) w feministyczny lobbing, związany z prawami kobiet do głosowania i udziału w wyborach, co także godzi w radiomaryjny ideał kobiety - kuchty domowej. Najcięższy grzech Konopnickiej rozpoczął się jednak w roku 1889. Wtedy to poznała młodą malarkę Marię Dulębiankę, z którą natychmiast połączyło ją gorące uczucie. Dulębianka, wówczas postrzegana jako dziwaczka i oryginał, dziś określona byłaby po prostu jako stereotypowa lesbijka. Nosiła męskie stroje, charakterystyczne monokle, surduty, polowała, jeździła konno, strzygła się na krótko. Konopnicka przeciwnie - odmładzała się o wiele lat, lubowała się w sukniach, ozdobach i dodatkach, była niezwykle kobieca. Popularny dziś typ związku męskiej lesbijki "butch" i kobiecej "femme" nie mógł być wówczas ujawniony i nazwany, stąd pisarka nigdy nie opisała charakteru znajomości z Dulębianką. Co znamienne, w prywatnej korespondencji nazywała ją męskim imieniem "Pietrek" (sama także przybierała męskie pseudonimy literackie). Dulębianka poświęciła dla niej obiecującą karierę artystyczną, wiążąc się z Konopnicką aż do jej śmierci w 1910 roku. Była organizatorką jej pogrzebu, który stał się ogromną manifestacją patriotyczną - acz bez udziału duchowieństwa, oburzonego na poglądy i areligijność poetki. Po śmierci Dulębianki w roku 1919, partnerka Konopnickiej spoczęła na pewien czas w jej grobowcu. http://ksiazki.onet.pl/zycie-seksualne-marii-konopnickiej/03nphv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostra była kobitka !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co na to ojciec Rydzyk, propagator jej twórczości ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj, gorąca ta Marysia. Oj, gorąca ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×