Bieda w Polsce.Jak żyć?

Z roku na rok coraz wyzsze oplaty.Niby pensje rosna ale praca nie pewna-umowy śmieciowe,coraz wiecej oszustow ktorzy wykorzystuja i mieszaja w pracy z blotem Zycie od pierwszego do pierwszego a nawet i gorzej A na ulicach biedy nie widac.Jak to jest? Jak wyjść z biedy?

rozłożyć nogi i wysrać bachora = brac 500 zł

Jedni maja wiecej, inni mniej, jeszcze inni zyja na kredyt. Po mnie tez nie widac biedy, mam dobrego smartfona, tablet (potrzebuje), ciuchy tez (z lumpeksu), lozko mi sie za to rozwala i nie jezdze na wakacje, kredytow nie biore.

Kredyty to głupota żyć oszczędnie i nie brać kredytów. wystarczy oszczędzać wodę, światło, gaz i nie wynajmować mieszkania. bezmózgi biorą kredyty. Założyłem rodzinę w wieku 42 lat jak dorobiłem się własnego mieszkania

Tak tak rodzic dzieci i brac 500.Uwazacie kuzwa ze dziecko nie kosztuje?! Co to jest 500 zl?! To na potrzeby dziecka do c***a!! A dziecko kosztuje wiecej niz 500 zl mmiesiac!!

Zgadza się-oszczedzac i nie brac kredytow.A jak ktos nie ma wyjscia i musi wynajac mieszkanie a zdolnosci kredytowej nie ma to co? Na czym zaoszczedzic,dorobić?

Wlasnie na czym?

Wtedy taka osoba powinna wynająć pokój, a nie mieszkanie i poszukać nowej pracy.

Aby dać jednym (500+) - trzeba zabrać drugim - proste jak drut...

Ja wynajmuje z mezem i dzieckiem mieszkanie -pokoju by nam nikt niestety nie wynajal.Nic nie mozemy zaoszczędzić.Albo wlasna działalność z dotacja albo wyjazd za granice.Czarno to widzę w Polsce...

Ale dobrze,ze jest to 500 + -rodzinom z malymi dochodami to jakos pomoglo lepiej niz jest nizeli by nie bylo....Dawac nie powinni bogatym na drugie dziecko i tyle w temacie

Jaka tam bieda. PiS obiecal wszystkim rzeke mlekiem i miodem plynaca.

Skoro we dwójkę Was nie stać na mieszkanie, oznacza to, że źle zarabiacie. Trzeba się zastanowić, dlaczego i zmienić to.

Nie wszystkim pisiory pomogli, bo samotna matka z dzieckiem, ktorej dochód przekroczy 2 złote to nie dostanie 500= , bo jest za bogata, a bogaci, którzy zarabiają grube tysiące to dostaną... Ale pisiorom najlepiej wychodzi dzielenie ludzi na lepszy i gorszy sort...

Ja też nic nie dostanę, bo nie ma dzieci :P

inaccessible 89 : dobrze mowisz, że trzeba to zmienić, tylko jak skoro w naszym kraju warunki na to nie pozwalają? Nie każdy ma bogatych rodzicow i nie każdy potrafi kombinowac... a uczciwą pracą u nas sie nie da dorobić...

Nie trzeba kombinować, teraz są dobre warunki do zmiany pracy (rynek pracownika), tak więc godną pracę znaleźć mogą osoby bez specjalnych kwalifikacji, ale muszą się zastanowić nad swymi mocnymi stronami, co mogą i chcą robić - i zacząć działać. Czasem trzeba zaryzykować, czasem zmienić miasto... Nie każdy kto dobrze zarabia to złodziej i kombinator - jeśli tak będziesz uważać, to nigdy! nigdy nie wyjdziesz z biedy.

Nie jestem lekarzem szkoda by mi było czasu na studia w tym kierunku ale jestem zorientowany w medycynie naturalnej na tyle że chętnie zdobytej wiedzy posłuchał by Haretski czy Zięba przez ogół nie byłbym zrozumiany ,zresztą dawałem szereg sugestii i widziałem reakcje . Wiedzę ogólną mam poniżej średniego poziomu dogaduję się z prostakiem i naukowcem to bawi ale i zobowiązuje .Książkę uważam za najlepszego przyjaciela ale brak analizy i umiejętności oceny przez pryzmat doświadczeń jakie sobie funduje nieustannie książka była by martwą masą papieru jak odbiera ją wielu.

A co mogą zrobić ludzie w mniejszych miejscowosciach, gdzie nie ma szans na lepszą prace? Dojazd też kosztuje...

gość dziś Znaleźć lepszą pracę w większym mieście albo pracować w domu.

Pieprzysz jak potłuczony

Really?

incass gada jak Komorowski xDxD tak, Polska jest biedna, w każdym innym kraju uważającym się za cywilizowany, za najniższą pensję da się zrobić opłaty, normalnie żyć i jeszcze na przyjemności starczy

A tu się nie da. Więc trzeba dążyć do tego, by najniższej pensji nie zarabiać. Zrozum: raczej nikt Ci nic nie da, a narzekanie niestety nie pomoże. Tylko zmieniając coś w swoim życiu możesz je poprawić.

W Polsce nie można myśleć o przyjemnościach ani o zakładaniu rodziny dopóki nie ma się własnego mieszkania. Dlatego ja zanim założyłem rodzinę najpierw kupiłem lokal użytkowy z którego po przekształceniu i kapitałowo remoncie zrobiłem trzypokojowe mieszkanie umeblowane i wyposażone . Wtedy poprosiłem moją dziewczynę o rękę miałem wtedy 42 lata fakt byłem już starszy gość ale ma to swoje plusy dziś mieszkam na swoim nikt mi nie gdera i nie narzekam na teściów nawet sporo mam pomagają jest super

No i fajno:-) Trzeba sie doksztalcac i zmieniac prace na lepiej płatną...