Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy powiedzieć mężowi

Polecane posty

Gość Mirella288
Tak myslalam ze jednak jakies uczucia procz pozadania Toba kieruja stad ta zlosc i chec zemsty ale to chwilowe czas leczy rany uwierz ale zwroc uwage tez na to ze sam pisales ze dzieli was duzaa roznica wieku i nic by z tego i tak nie wyszlo wiec sam widzisz zemsta jest bezcelowa choc nie powiem bo ten jej maz nie powinien byc tak rolowany nikt nie powinien zdrada to straszna rzecz na ogol nie myslimy o uczuciach tych trzecich osob zaslepieni soba a gdy wychodzi na jaw to niesie to za soba Nie odwracalne skutki i tego sie juz naprawic nieda juz nic takie same nie jest dlatego pisze odposc bo wyrzuty bedziesz mial widzac jak rujnuje sie czyjes poukladane w miare zycie i do tego rozpacz dziecka..ale tak to wlasnie jest z tymi romansami ze malo kto konczy to bez zadnego zaangazowania uczuciowego naprawde zawsze cos zaiskrzy cos drgnie w sercu chocby na samo wspomnienie wiec sam sie tez przyznales ze jakies uczucie w Tobie jest do tej kobiety i jestem w stanie zrozumiec ze oszolomila Cie jej uroda ponetne cialo sexapil itd. W koncu jestesmy tylko ludzmi popelniamy bledy nawet te najgorsze ale wazne jest ze TY sam zdales sobie sprawe ze to nie jest blacha sprawa a bardzo powazna sytuacja, bardzooo wiesz ze to byl blad i raczej juz nie popelnisz tego znow nie z mezatka a to juz pocieszenie jakies w tym wszystkim wyniosles lekcje z tych przezyc. Niewiem jak wyglada malzenstwo tej kobiety niechce jej zle oceniac bo oceniac jest latwo nie znajac sytuacji ale zawsze sa dwie strony medalu nie dzieje sie nic bez przyczyny jesli jest tak ze ma cudowne zycie kochajacego meza i rzeczywiscie nic jej nie brakuje a kierowala nia jedynie rutyna i chec wrazen to niestety zle o niej to swiadczy bo rutyna jest nie odlaczna czescia kazdego zwiazku malzenskiego a jednak nie kazdy zdradza ale jesli dzialo sie zle z roznych przyczyn chocby zaniedbywania jej potrzeb chocby seksualnych a to bardzo wazna sfera to gosc tez jest po czesci winien sytuacji ale nie wiem moge jedynie gdybac.. Alee najwazniejsze jesli na samym poczatku ustaliliscie ze to taki uklad sex dobra zabawa bez zadnych obietnic mydlenia oczu o wspolnym zyciu nikt nie zadal zmian od drugiego to wiedziec musiales ze predzej czy pozniej sie to skonczy a lepiej jak rozejdziecue sie w zgodzie i kazde o kazdym bedzie miec dobre wspomnienia a jesli ona by go nie kochala i nie chciala z nim byc to rozwiodla by sie mimo wspolnego dziecko bez wzgledu czy jestes byles Ty czy nie bo to nie przeszkoda a mi sie wydaje ze raczej go kocha czuje sie bezpiecznie itd okazuje mu teraz duzoo zsinteresowania bo sie boi ze go straci czuje stach rozumiesz oznaka duzycz uczuc wiec jest szansa ze jednak to malzenstwo przetrwa a moze sie i wzmocni moze zrozumi tez swoj blad ze tak nie moznaa na dluzsza mete i nie bedzie zdradzac wiecej mimo tej rutyny czy cokolwiek nia kierowalo to tym bardziej nie niszcz tego.. Moge sie mylic oczywiscie nie znam jej bo jesli jednak nadal tak bedzie postepowac to malzenstwo i tak sie rypnie a moze i sama zdecyduje o rozwodzie obojetnie co ale TY bedziesz mial czyste mysli sny i sumienie !!! Zes sie nie przyczynil do tego, potraktuj to tak powiedz sobie tak kurcze no stalo, sie czasu nie cofne, swiety nie jestem, alee bylo fajnie bylo warto dla tych wspomnien i juz i tyle zyj dalej z usmiechem na twarzy ze nikt przez Ciebie nie ucierpial a swoje przezyles sobie a im juz daj spokoj a jesli ona za jakis czas znow bedzie chciala powtorki z rozrywki to badz wtedy juz madrzejszy i zwijaj zagle bo sam widzisz jakie z tego chocki klocki potem wychodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirella288
Tak myslalam ze jednak jakies uczucia procz pozadania Toba kieruja stad ta zlosc i chec zemsty ale to chwilowe czas leczy rany uwierz ale zwroc uwage tez na to ze sam pisales ze dzieli was duzaa roznica wieku i nic by z tego i tak nie wyszlo wiec sam widzisz zemsta jest bezcelowa choc nie powiem bo ten jej maz nie powinien byc tak rolowany nikt nie powinien zdrada to straszna rzecz na ogol nie myslimy o uczuciach tych trzecich osob zaslepieni soba a gdy wychodzi na jaw to niesie to za soba Nie odwracalne skutki i tego sie juz naprawic nieda juz nic takie same nie jest dlatego pisze odposc bo wyrzuty bedziesz mial widzac jak rujnuje sie czyjes poukladane w miare zycie i do tego rozpacz dziecka..ale tak to wlasnie jest z tymi romansami ze malo kto konczy to bez zadnego zaangazowania uczuciowego naprawde zawsze cos zaiskrzy cos drgnie w sercu chocby na samo wspomnienie wiec sam sie tez przyznales ze jakies uczucie w Tobie jest do tej kobiety i jestem w stanie zrozumiec ze oszolomila Cie jej uroda ponetne cialo sexapil itd. W koncu jestesmy tylko ludzmi popelniamy bledy nawet te najgorsze ale wazne jest ze TY sam zdales sobie sprawe ze to nie jest blacha sprawa a bardzo powazna sytuacja, bardzooo wiesz ze to byl blad i raczej juz nie popelnisz tego znow nie z mezatka a to juz pocieszenie jakies w tym wszystkim wyniosles lekcje z tych przezyc. Niewiem jak wyglada malzenstwo tej kobiety niechce jej zle oceniac bo oceniac jest latwo nie znajac sytuacji ale zawsze sa dwie strony medalu nie dzieje sie nic bez przyczyny jesli jest tak ze ma cudowne zycie kochajacego meza i rzeczywiscie nic jej nie brakuje a kierowala nia jedynie rutyna i chec wrazen to niestety zle o niej to swiadczy bo rutyna jest nie odlaczna czescia kazdego zwiazku malzenskiego a jednak nie kazdy zdradza ale jesli dzialo sie zle z roznych przyczyn chocby zaniedbywania jej potrzeb chocby seksualnych a to bardzo wazna sfera to gosc tez jest po czesci winien sytuacji ale nie wiem moge jedynie gdybac.. Alee najwazniejsze jesli na samym poczatku ustaliliscie ze to taki uklad sex dobra zabawa bez zadnych obietnic mydlenia oczu o wspolnym zyciu nikt nie zadal zmian od drugiego to wiedziec musiales ze predzej czy pozniej sie to skonczy a lepiej jak rozejdziecue sie w zgodzie i kazde o kazdym bedzie miec dobre wspomnienia a jesli ona by go nie kochala i nie chciala z nim byc to rozwiodla by sie mimo wspolnego dziecko bez wzgledu czy jestes byles Ty czy nie bo to nie przeszkoda a mi sie wydaje ze raczej go kocha czuje sie bezpiecznie itd okazuje mu teraz duzoo zsinteresowania bo sie boi ze go straci czuje stach rozumiesz oznaka duzycz uczuc wiec jest szansa ze jednak to malzenstwo przetrwa a moze sie i wzmocni moze zrozumi tez swoj blad ze tak nie moznaa na dluzsza mete i nie bedzie zdradzac wiecej mimo tej rutyny czy cokolwiek nia kierowalo to tym bardziej nie niszcz tego.. Moge sie mylic oczywiscie nie znam jej bo jesli jednak nadal tak bedzie postepowac to malzenstwo i tak sie rypnie a moze i sama zdecyduje o rozwodzie obojetnie co ale TY bedziesz mial czyste mysli sny i sumienie !!! Zes sie nie przyczynil do tego, potraktuj to tak powiedz sobie tak kurcze no stalo, sie czasu nie cofne, swiety nie jestem, alee bylo fajnie bylo warto dla tych wspomnien i juz i tyle zyj dalej z usmiechem na twarzy ze nikt przez Ciebie nie ucierpial a swoje przezyles sobie a im juz daj spokoj a jesli ona za jakis czas znow bedzie chciala powtorki z rozrywki to badz wtedy juz madrzejszy i zwijaj zagle bo sam widzisz jakie z tego chocki klocki potem wychodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg mi Ciebie zesłał ! ;) Prawda jest taka, że on miał romans kilka ładnych lat temu, opowiadała mi o tym. Nigdy tak na prawdę mu nie wybaczyla. Może to też był rewanż z jej strony. Ale wiem też że czuła do mnie coś szczerego, dało się to wyczuć, bardzo się starała zawsze, abyśmy się spotkali, widziałem to w niej że ona czuje coś do mnie. Ciężko mi teraz tutaj opisać, no ale szlo to zauważyć, była mi bardzo oddana. On jest na pewno dobrym człowiekiem, wiem, że stara się o dobro rodziny, mają na prawdę wszystko, często się zastanawiałem, dlaczego ona robi to ze mną, skoro ma takiego męża, gościu jest na prawdę przystojny (moje koleżanki często się na niego napalały) Zaradny, taki prawdziwy facet. Nie wiem jak u nich z seksem, ale wiem, że nie sypiali w jednym łóżku, bo pisaliśmy co noc smsy, jak on tylko usypial w drugim pokoju i tak właściwie codziennie, więc no razem nie spali. Wiem, że z nim ona ma wszystko, co chciałaby mieć kobieta, stać ich na wszystko, piękny dom, samochody. Wiesz, ja mam 25 lat, niczego się jeszcze nie dorobiłem, a dzieli nas różnica 15 lat, to normalne, że nie wiazalismy wspólnej przyszłości. Ciężko zapanować nad tym jak jest się w takiej relacji. To też zakazany owoc i dlatego tak ciągnie do tego. Trochę żałuję i tez nie żałuję, no bo było super, ale już nie wejdę w taki układ nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówiła mi często, że jestem kimś wyjątkowym w jej życiu, że nie jest to dla Niej tylko zwykły romans. Potrafiła uciekać od koleżanek, z którymi była umówiona, żeby tylko się ze mną spotkać. Rano pisała mi miłe smsy na dzień dobry, w południe też lub dzwoniła, wieczorem znów smsy i częste spotkania. Potrafiła się rozplakac i powiedzieć że żałuję że tak późno pojawilem się w jej życiu no i że już ma swoją rodzinę, którą chciałaby tworzyć ze mną. Może jestem naiwny wierząc w te słowa, ale wierzę że mówiła to szczerze. Dużo mi wybaczala, bo potrafiłem czasem być dla Niej niedobry. Życzę jej aby to się nigdy nie wydało i aby było dobrze u Niej. Mam od niej taki prezent na którym jest napisane "zawsze będziesz w moim sercu, niezależnie od tego, co się wydarzy" Miło wspomnieć ;) Dziękuję Tobie za to co piszesz mi pod postem, bo dużo zrozumiałem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirella288
Hehe co, czuc ulge no nie jak ktos czyta co sie napisalo nie oceniaa a i do tego stara sie pomoc i doradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirella288
Hehe co, czuc ulge no nie jak ktos czyta co sie napisalo nie oceniaa a i do tego stara sie pomoc i doradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirella288
Hehe co, czuc ulge no nie jak ktos czyta co sie napisalo nie oceniaa a i do tego stara sie pomoc i doradzic ja to doskonale rozumiem moze az za bardzoo choc ja osobiscie nie wpaadlam na pomysl by sie tu pozalic doradzic a moglam hehe wspolczuje Ci bo szczerze mysli zwiazane z nia beda czesto wracac do Ciebie po jakims czasie to zacznie męczyc ale obojetnosc tez przyjdziee zobaczysz ale musisz sie uzbroic w cierpliwosc, troche to potrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirella288
Hehe co, czuc ulge no nie jak ktos czyta co sie napisalo nie oceniaa a i do tego stara sie pomoc i doradzic ja to doskonale rozumiem moze az za bardzoo choc ja osobiscie nie wpaadlam na pomysl by sie tu pozalic doradzic a moglam hehe wspolczuje Ci bo szczerze mysli zwiazane z nia beda czesto wracac do Ciebie po jakims czasie to zacznie męczyc ale obojetnosc tez przyjdziee zobaczysz ale musisz sie uzbroic w cierpliwosc, troche to potrwa i Powiem Ci ja wierze ze ona sie zakochala w Tobie z tego co piszesz bo kobiety zreguly sa bardzo uczuciowe nawet te z pozoru wiesz "zimne ryby" hehe Ale kobieta w jej wieku 40 na karku to wyobrazam sobie to jak troche kryzysowy punkt w zyciu, nie tylko jej ale wiekszosci wiesz swiadomosc jest ze mlodosc przeminela i ten smutek moze ze jeszcze cos by sie chcialo przezyc szalonego motylki w brzuchu.. I moze chodzilo jej o romans wlasnie z mlodszym by sie dowartosciowac przekonac ze moze ją starszą juz kobiete pozadac jakis mezczyzna procz meza i to mlodszyyy mysle ze o to moglo chodzic ja wiem jak wiele rutyna moze zepsuc nawet w idealnym malzenstwie ta nuda to samo dzien w dzien obowiazki praca dziecii choc ja nie mam ale sobie wyobrazam i wtedy nawet mąż wygladajacy jak 8 cud swiata z milionem zalet z czasen stanie sie szary bezinteresowny i do tego maruda heh nie twierdze ze u wszystkich wiadomo ale takie sa fakty i statystyki i to glowny powod zdrad... A jesli Ty piszesz ze on taki wspanialy to napewno chodzilo o rutyne ale tez o zaniedbywanie facet nie sypia w lozku ze swoja piekna zona?? No co jest nie halooo i nie chodzi o spanie ze o sex co dzien ale przeciez o zwykle przytulenie do spania oznaka bliskosci bezpieczenstwa milosci.. Nawet mi ją zal w sumie jak tak se to wyobraze no chyba ze to ona nie chciala z nim spac to co innegoi ona sie oddalala to zmienia postac rzeczy, potem juz na pewno nie chciala by pisac z Toba ale no nie ciekawie z tego co piszesz pewnie jej tezjej ciezko bo napewno mysli o Tobie i moze nawet teskni no ale wiesz nie musialo tego byc ona zawalila mogla probowac pracowac nad malzenstwem niz isc najprostrza linia oporu zdrada sa tez rozne instytucje pomagajace rozne opcje sa.. Kurcze pisze jak jakis wybitny specjalista w dziedzinie malzenstw a sama mam sporo na sumieniu co za ironia he he a Ty moim zdaniem sie nie zakochales alee zaduezyles mocno to tak ale sie nie dziwie skoro tak zabiegala o Ciebie tak piekna kobieta.. Acha chcialam jeszcze tak Ci doradzic hmm nma raczej uzmyslowic ze Wiesz juz wiem ze byliscie blisko ze wyznawala milosc gdzies wczesniej pisales ze tak ze zakochana ze bylo widac ok.. Ale nie koniecznie musisz wierzyc w wszystko co mowila o swoim malzenstwie i wogole zyciu i pamiezaj o tym, to ze bylo jej zle i stalo sie jak sie stalo pewnie glowne powody to maż, glownie winny a to cos a to wszystko ale najmniej ona prawda? A ja wiem ze prawda i wina zawszeee jest po obu stronach z mniejsza badz wieksza czestotliwoscia wiec nigdy nie daj sobie wmowic i uwierzyc w cos na sto procent boo slyszysz jedynie jedna wersje pamietaj a sa zawsze dwie w przypadku malzenstw a ona sama probuje sie jeszcze z Toba kontaktowac ? ?? Mam nadzieje ze niee bo bylo bytojuz przegiecie sam pisales calują sie na wycieczki jerzdzą przytulają i nie daj sobie wmowic ze on ją a ona go nie bo to smieszne niie chcialaby z nim byc to by nie byla nawet bez rozwodu taka prawdaaaa a jednak wyglada to troche niestety tak ze co innego mu a co innego Ci mowi i przekonuje raczej zalezy jej na mezu nie wiem na ile z rzekomej milosci a na ile z wygodnego zycia ale zalezy boo w innym wypadku odeszla by mysle chocby do Ciebie a raczej chciala cos sobie przezyc w nudnym zyciu stad Ty przystojny mlody mezczyzna w jej typie upolowala sobie Ciebie hehe no ale przy okazji sie zakochala troche tak to juz jest z nami kobietami hehe rozpisuje sie wiem przepraszam w sumie ale jakos mnie ruszyl i emocje we mnie wzbudzil dosc duze Twoj topic czuje sie bliska temu tematowi troche heh zajrze tu jutro ide spacc trzeba wstac do pracy rano ale ogolnie dobrze ze mu nie powiedziales naprawde i ciesz sie ze pochopnie tego nie zrobiles bo nie eiadomojakby sie to skonczylo a jestes mlody roznica 15 lat to jednak troche duzo powiem Ci w zwiazku jesli ona starsza, tam 5-6 to jeszcze nie ale 15.. Mysle ze zwiazek by wam nie wypalil gdybyscie mieli byc razem to iczywiscie tylko moje zdanie kazdy moze miec inbe a i roznie bywa Dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirella288
I o to chodzi by miec wlasnie mile wspomnienia bez wyrzadzania sobie krzywd nawzajem i innym i do konca zycia bedziesz milo ten czas wspominac ona tez a Ty do tego bedziesz spal spokojnie bo jej malzenstwo nie rozpadnie sie bezposrednio za Twoja pomoca co najwyzej moze byc pozniejszym skutkiem waszego romansu bo nie bedzie np umiala juz tkwic w tym malzenstwie ale nie bezposrednio a to wazne bo jesli sie rozwali to z jej decyzji a nie bo Ty powiedziales jak bylo i mąż wywali ją z domu i szczerze wspolczuje troche wam obojgu nawet nie glupoty ze obydwoje wiedzac jak jest w to weszliscie bo jak pisalam kazdy popelnia bledy jestesmy tylko ludzmi a serce nie sluga nie zawsze slucha.. Ale dlatego zee gdyby nie te przeciwnosci to serio mogla by byc fajna milosc para mimo juz nawet tej roznicy wieku choc i tu sie moge mylic boo prawda tez jest ze wszystko co zakazane bardziej kusi i smakuje a gdy juz przestaje takie byc to wiadomo z czasem powszednieje jak wszystko..co jest troche smutne ale tak juz jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałem, ale już ledwo patrzę na oczy a też rano wstaje. Odpisze Tobie tutaj jutro ;) Również życzę dobrej nocy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie dlatego że też to przezylas to nie oceniasz, a rozumiesz i starasz się pomóc ;) Myślę, że tam wdarła się rutyna i to ona spowodowała ten romans. Mam mieszane uczucia, bo z jednej strony ta różnica wieku, a z drugiej zupełnie mi nie przeszkadza, bo jak na swój wiek to ona jest mega atrakcyjna. Ale to miał być tylko romans i niczego więcej nikt nie oczekuje, szkoda tylko że koniec, bo to było coś pięknego, ale też dobrze bo nie cierpią nie winne osoby. Wspomnienia zostaną na zawsze, a uczucie z czasem zgaśnie i zostanie sentyment. Chcę aby ona również to dobrze wspominała, mam nadzieję że tak właśnie będzie. ;) Bardzo dziwne to ze razem nie sypiaja, może są sobą wypaleni, nie chciałem o to pytać nigdy bo może to nie wygodny temat. Myślę że z czasem to ucichnie bo na razie jest świeże i będzie dobrze u nich. Boję się troszeczkę tego że spotkam ją za jakiś czas i wiesz będzie taka niezreczna cisza, nie wiadomo jak się zachować, to już nie będzie podejście i przytulenie tylko zapewne dystans. Ale usmiechne się do Niej aby wiedziała że niczego nie żałuję ;) Opowiesz coś o swoim romansie? Jak on wyglądał ile trwał i jakie masz teraz odczucia? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno tak go urobila że cokolwiek nie powiesz nie uwierzy Ci a będą później sobie w kuchni siedzieć i gadać jakim jesteś paranoikiem i że wydaje Ci się coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne że zrobi z ciebie kompletnego idiotę. Ale infantylny naiwniak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idioci jesteście! Posiadam masę dowodów, gdybym chciał to mógłbym zniszczyć ją. Ale nie zrobie tego bo nie chcę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No co ty chłopaczku nie podskakuj tak nerwowo bo ci żyłka pęknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirella288
Dobry wieczór wszystkim czytajacym ten topic i przede wszystkim witam szanownego autora ;-) odniose sie najpierw do wypowiedzi poprzednikow. Autorze Ci co pisali powyzej mogą miec troche racji na ile nie wiadomo i troszke chamskie nie ktore wypowiedzi a ja jestem za szacunkiem i kultura przedewszystkim(!) ale wiesz prawda jest taka ze nie wiesz co ona mowi i jak sie tlumaczy przed swoim mężem wiadomo tylko ze karmi go kłamstwami to pewne by sie to nie wydało ale wysoce prawdopodobne jest ze niestety ale by jakos wybrnac moze probowac robic z siebie ofiare w calej sytuacji w sesie ze tak jak sie obawiasz glownie za sytuacje obwiniac Ciebie i watpie ze sie przyznala ze sama dazyła do kontaktu i pierwsza do Ciebie pisala moge sie mylic ale watpie no..Ale mysle tez ze napewno zadnego paranoika z Ciebie tez nie robi przed nim chlopaka niewiem obsesyjnie zaduzonego ktory wtargnal w jej zycie az ona zaczela ulegac , nie nie ,badz spokojny napewno nie bo cos czuje do Ciebie tez, i boli ją to w srodku przeżywa..mysle ze kłamie i to prosto mu w oczy by uwierzyl moze zapewnia go o milosci nawet ale Ciebie napewno nie obraza przed nim ani niz tych rzeczy moze wogole stara sie mowic jak najmniej o Tobie tylko tyle ile uzna za konieczne wramach wyjasnien.. W kazdym badz razie najlepiej nie zastanawiaj sie nad tym bo nic Ci to i tak nie da a prawdy sie nie dowiesz stu procentowej nigdy bo nawet jak sie spotkacie i bedziecie sobie wyjasniac te kwestie niewiem np w ramach przyjaznego zskonczenia histori to prawdy Ci nie powie co mu dokladnie mowila a nawet moze poprzeinaczac fakty by Cie nie ranic smutne ale prawdziwe niestety.. Jednak wiesz moim zdaniem spotkac sie powinniscie mimo wszystko chocby ten ostatni raz po kryjomu i zakonczyc to jak nalezy by kazde mialo spokojne sumienie i nie bylo nie dopowiedzen by oczyscic atmosfere a potem sie rozejsc i zyc swoim zyciem.. Niewiem ja tak uwazam bo jednak zbyt duzo sie zadzialo to nie byl jednorazowy numerek tylko znacznie wiecej wyznawaliscie sobie milosc.. Ale nie zrecznie moze byc to fakt w kazdym badz razie ja jestem za tym by wszystko do konca wyjasnic a nie zachowywac sie jak dzieci no chyba ze bedzie sie bala meża ale bedzie tak jak piszesz za nie dlugo to ucichnie i bedzie dobrze u nich wiesz on wie tylko o smsowaniu i nawet jak pisaliscie sobie pikantne rzeczy ito widzial to jednak to tylko pisanie a nie spotykanie zdradzanie fizyczne wiec nie moze sie burzyc na nią az tak bardzo wiedzac ze niegdys sam zdradzal.. A wogole jak on sie dowiedzial skoro tyle miesiecy nic nie wiedzial ? Nakryl ją na pisaniu czy szperal w jej tel ? Ii czy potem jeszcze sie spotkaliscie? A ja nie oceniamm nie tylko bo sana przezylam cos podobnego to tez tak, ale ja zawsze staralam sie probowac zrozumiec sytuacje czy to swoją czy kogos a nie bezsensownie obrażac czy wyciagac pochopne wnioski i to nie tylko jesli cjodzi ozdrady romanse a o wszystko ogolnie :-) a co do mojej histori hmm kurcze musialabym sie rozpisac.. Nie umiem inaczej hehe zresztą zauwazyles ze dlugie wypowiedzi pisze to moze nie dzis juz , moze jutro jesli tunadslbedziesz ;-) musze sie zastanowic jak to by opisac jak to ujac wszystko by dobrze i obiektywnie bylo opowiedziane bo w trzech zdaniach takiej histori ja nie potrafie nic bys nie wiedzial i tak heh ale noo final byl tragiczny tyle narazie napisze i naprawde strasznie to przeżylam nawet nie myslalam ze tak mozna na samo wspomnienie tego konca do dzis mnie sciska..a to juz dwa lata ..choc juz jest dobrzeee podnioslam sie z tegoo choc trwalo to gruboo ponad rok . Tez niewiem czy to dobry pomysl by tutaj.. Niby nic takiego ale jednak podalam imie w pseudonimie a nie chcialabym by przy moim szczesciu moze ktos pokojarzyl fakty choc to mało prawdopodobne w sumie hehe jesli chodzi o dzis to zycze Tobie hmmm przedewszystkimm wyspania siee bo pewnie przez to wszystko slabo sypiasz i ogolnie milego wieczorku :-) pozostalym czytajacym też a co mi tam... Hehehehe ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mirella, masz: , . : ; ' ", bo Ci chyba znaki przestankowe nie działajo 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirella288
Pisze z telefonu staralam sie szybko moze dlatego wiec przepraszammmmm jesli uraziłam Cie osobniku wypowiadajacy sie wyżej ale widze że dales rade przeczytac skoro to wychwyciłes te moje karygodne błedy wiec ta uszczypliwość chyba była jednak zbedna..;-) Ale co ja chce , zapomniałam ze to kafeteria i tu bez uwag obelg uszczypliwości obrjsc sie nie może a szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja odpiszę Tobie jutro z komputera albo później jakoś bo musze wyjść teraz. Pisałem już rozpisałem się opisałem wszystko i uznało mi to jako spam i nie mogłem dodać. Wkurzylem się i usunąłem całość ;) Jutro wolne więc będę mógł pisać ;) Życzę miłego wieczoru ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ci ja da na telefonie to krzyknij : odp********e się oboje ode mnie, koniec tego. Mówić mu nie ma co bo dzieci na tym ucierpią, niech ona się z nim meczy sama.zmien numer . Albo zablokuj oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirella288
Noo mi sie tez tak stalo jak pisalam wczoraj , rozpisałam sieee a nie umialam wysłac a potem mi sie wysyłało ale w kawałkach hehe takie uroki pisania z telefonu niestety he Zajrze tu jutro po pracy ;-) cale szczescie ze w przyszłym tygodniu dwa święta i dwa dni wolnego uffff :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirela288
Autorze co u Ciebie słychać? Z kochanką wszystko skonczone czy jednak nie? ;-) aaaa i najwazniejsze czy zdecydowales sie jednakipowiedziales jej mezowi czy jednak nie? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Tutaj autor. Wybacz, że tak długo nic nie pisałem, miałem straszny meksyk przez ten czas. Jej mąż już o wszystkim wie. Nie ode mnie, a od niej. Męczył nas oboje, ją w domu, a mnie telefonami i czasem też przyjechał. Wygadala mu się w końcu, ale zgonila wszystko na mnie, że ją nekalem I takie tam. Pokazałem mu smsy jakie do mnie pisała aby się obronić przed jej kłamstwami. Temat rzeka ogólnie. Wyszło na to ze ja jestem winny a ona była kochająca nekana przez innego żoną. Wczoraj widziałem ich objętych na spacerze. Do mnie też już nie dzwoni. Nie wierzę że ona mogła się tak zachować, obwiniajac mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienawidzę wręcz tej kobiety! Rozumiem że chciała to z nim naprawić, ale dlaczego moim kosztem!? Jak mogła tak mu naopowiadac. Z watpilem w nią. Nie wiem nawet jak opisać to wszystko, szaleństwo po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×