Bratowa spotyka się z moim facetem

Odkrylam niedawno, że moja bratowa (ładna, pewna siebie, wygadana) spotyka się z moim facetem. Zanim to odkryłam, byłyśmy przyjaciółkami-ona narzekała na swojego męża (mojego brata) a ja mówiłam o problemach w swoim związku i często dawała mi dobre rady. Pewnego razu ona, po kłótni z mężem, przyszła do nas pogadać i całą noc rozmawialiśmy:ja, ona i mój facet. Rano poszłam do pracy, ona miała zostać u nas,mój facet też miał jechać do pracy a wieczorem miał po mnie przyjechać. Okazało się, że po moim wyjściu oni jedli wspólnie śniadanie i nadal gadali, ponoć potem mój facet pojechał do pracy, wrócił po jakims czasie i zawiózł moją bratową na miasto bo tam miała spotkać się z moim bratem i się dogadać (ich związek trwa już kilkanaście lat). Wieczorem odebrał mnie z pracy i był jakiś dziwny, taki odległy i zamyślony-jak nie on. Nie zwróciłam na to większej uwagi bo się kochaliśmy i ufalismy sobie, nie pomyślałam, że mógłby mnie zdradzić a już zwłaszcza z nią. Od tamtej sytuacji mój facet bardzo się zmienił. Zaczął bywać opryskliwy dla mnie, przeszkadzały mu moje nawyki (które wcześniej traktował z poblazliwym uśmiechem) i często denerwował się na mnie z byle powodu. Irytowalam go i czułam że go tracę. W nerwach poklocilam sie z bratową i zarzuciłam jej, że łączy ją coś z moim facetem. Od tego czasu nie rozmawiamy ze sobą a mój facet jest jeszcze bardziej negatywnie nastawiony do mnie, dochodzi do okropnych scen. Dla sprostowania dodam, że bratowa już od dawna zwierzala mi się, że nie kocha już mojego brata i nie ukrywała tego. Jej mąż i mój facet to wieloletni dobrzy znajomi, mimo to nie było jej głupio mieszać z błotem męża w obecności jego kumpla, co więcej - mój facet przyznawał jej rację! Nie mam realnych dowodów na to, że się spotykają poza tym, że niekiedy dzwonię do faceta a on nie odbiera a jego firmowy partner zawsze wtedy ma wyłączony telefon. Mój facet ma firmę w innej miejscowości, a jadąc do pracy mija dom mojego brata. To również rodzi moje podejrzenia. Czuję, że mają romans,ale nie mam dowodów. Nie wiem co mam robić, jestem rozbita i zamiast coś działać ja tylko bardziej się dołuję. Mam ochotę iść spać i już nigdy się nie obudzić.