Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Was tez wkurza jak te co mialy pomoc do dzieci, wymadrzaja sie o macierzynstwie?

Polecane posty

Gość gość
Tylko ze kiedyś ludzie brali babę do pomocy bo nie mieli pralek, zmywarek, gotowych produktów i półproduktów do jedzenia, pieluch jednorazowych, itp, itd inna sprawa, że kobiety nie były tak wykończone psychicznie przy dziecku bo matka, babka ciotki mieszkały blisko, na tej samej wsi, czy w tym samym mieście albo nawet domu i zawsze jeden drugiemu pomógł, czy nawet się pogadalo codziennie z kims doroslym. Starzy na starość mieszkali u młodych, w zamian bawili dzieci itp a teraz ludzie wyjeżdżają daleko od domów rodzinnych. Kobiety siedzą całe dnie z dziećmi same, faceci całe dnie w pracy i to działa fatalnie na psychike. Ja tak samo z dwójka małych dzieci. Rodzicie i tesciowie ponad 100 km od nas. W awaryjnej sytuacji moja mama przyjdzie, ale w awaryjnej. Typu musze iść nagle do lekarza a mój mąż nie może wziąć urlopu. Moj maz musi po nia jechac i ja odwiezc itd. Odkąd urodziły się dzieci ani razu nigdzie sami razem nie wyszliśmy. Czasem żałuję, że wyjechałam do duzego miasta z rodzinnej miejscowości. Znajomi, którzy zostali widzę, że mają inne życie i cieszą się z rodzicielstwa. Ciągle gdzies wychodzą bo dziadkowie im siedzą z dziećmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ wy jesteście sfrustrowane i złośliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, zgadzam sie co do stwierdzenia, a co do twojej teściowej - gdybymn ja takie coś miałam to juz dawno nie przebierając w słowach powiedziałabym ze moze wypoerdalac z takimi wizytami i takimi radami. Po drugie - wcześniej powiedziałby to mojej teściowej jej własny syn:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18.46 Mam prawo czasami być zmęczona. Nikt mi nie pomaga, wiedziałam na co się decyduję, wiedziałam, że dziecko to nie zabawka. Temat jednak jest nie o tym. Temat jest o ludziach, którzy mają cały sztab ludzi do pomocy, nie wiedzą czym jest prawdziwy rodzicielski zapiernicz, ale do pouczania innych są pierwsi. Dokładnie tak samo jak ludzie, którzy np. mieszkanie dostali w spadku po babci, ale pierwsi pouczają innych na temat życia na kredycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dobrze ujęte. Mam taka siostrę. Nie miała dzieci, to mnie uczyła jak mam wychowywać. Urodziła, to przecież ona jest super matka. Odnośnie mieszkania w spadku to samo. Dostał jeden z drugim, ale będzie wyzywał tych z kredytem od nieudaczników. Na temat celebrytek się nie wypowiadam, bo ręce opadają. Jakie one są spełnione, a każda ma niańkę 18 godzin na dobę minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×