Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

przedszkole dla dziecka z orzeczeniem od 1 godziny najpierw

Polecane posty

Gość gość

Moja córka z zaburzeniami rozwoju ma iść do przedszkola, ale wiem że będzie bardzo ciężko, więc mam taki pomysł żeby zacząć od godziny, aby stopniowo przedłużać czas pobytu. Proszę, doradzcie drogie mamy, szczególnie mające dzieci z orzeczeniami, czy tak będzie lepiej? Nie chce wrzucać jej na głęboką wodę, obawiam się nie tylko o jej psychikę ale też nie chce aby sterroryzowala całe przedszkole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy jakieś przedszkole Ci pozwoli posłać dziecko na godz dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prywatne, Montessori.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dawalam syna od razu na 4 godz ale bylo ba Rdzo ciezko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jakie to orzeczenie? Moze bede mogla cos doradzic, mam bratanka z ZA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Afazja ruchowa. Ale cechy calosciowych zaburzeń rozwojowych. 3,4 lata, prawie nie mówi. Wrzeszczy jak opetana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jejku, to nie wiem...a przedszkole specjalne? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie z nami o tym rozmawiaj, tylko z przedszkolem. Nauczyciele na pewno mają doświadczenia z tym jak wdrożyć dziecko ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Pogadaj z dyrektorem czy nauczycielem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Montessori to integracja. Dyrektorka wie że tak będzie i chciała ją nam głęboką wode,ale ja tego nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dyrektorka chce od razu na 5 godzin a nauczycielki mówią żeby stopniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj rowniez zaburzenia ruchowe (zanik miesni)ciezko mu bylo sie zaklimatyzowac w przedszkolu i mimo ze bylo 5 pan na 22 dzieci to roznie bywalo.Najgorsze sa te nadpobudliwe bo one zawsze znajda najslabsza ofiare.Ile sie o walczylam z paniami zeby go izolowaly od tych dzieci ....Chodzil do przedszkola 3 lata i wspomina to jako najgorszy czas.Obecnie chodzi do zwyklej szkoly nie integra yjnej i jest o niebo lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem 3-4 godziny dziennie i szybko prowadzać formę komunikacji alternatywnej, bo dziecko krzyczy, ponieważ nie potrafi się komunikować. Jeśli tego nie zrobicie będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój akurat chodzi do specjalnego, znalazłam takie gdzie kadra świetnie zna się na tego typu problemach i jest odpowiednio przeszkolona. Chodził przez miesiąc na zajęcia adaptacyjne- 1-2 razy w tygodniu, po ok. 2 godziny, tak żeby się oswoić, potem na podstawę programową, a nawet trochę wcześniej był zawożony, więc w sumie prawie 6 godzin, po 2 tyg jak miał ustalony ramowo plan terapii- zostawał już dłużej, bo nieraz do 15:00 na przykład miał zajęcia indywidualne. U mojego to zaburzenia zachowania, i bardzo ważne było żeby wdrożył się od razu w plan przedszkola, zasady jakie tam panują. Zależy też czy dziecko będzie miało terapię w przedszkolu, my oddając małego do przedszkola zrezygnowaliśmy już z terapii poza nim, za poradą i samego przedszkola, i innych terapeutów, bo wszystkie potrzebne zajęcia ma na miejscu, jedynie w wakacje dojdzie mu hipoterapia. Ale inaczej wygląda sytuacja z dzieckiem które po przedszkolu będziesz jeszcze brała na terapie w różnych poradniach... A w kwestii tego kiedy i na ile dziecko zostawiać- kierowałam się głównie opinią nauczycielek, mają doświadczenie z takimi dziećmi, to widać na pierwszy rzut oka, i uznałam że jeśli bym im nie ufała to cała współpraca nie ma sensu. Początki były ciężkie ale widzę że to wszystko daje efekty. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że będzie ciężko. Zdrowe czy niepełnosprawne zawsze przeżywa rozstanie z mamą. Myślę, że godzina to za mało. Dziecko wejdzie, nie wdrozy sie w życie przedszkola, bo zaraz odbierzesz. Mój syn ma autyzm, na początku był 4 godz. Też nie mówił, opóźniony rozwój. Po roku na 7 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym mogła przystac na kilka godzin od razu, ale jak byliśmy zobaczyć dosłownie kwadrans to córka tak piszczala że inne dzieci wyraznie cierpialy, ja nie mogę być egoistka, co Wy na to drogie mamy, boję się ze inne dzieci znienawidza moje dziecko za takie zachowanie a same będą skarżyć się rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W przedszkolu mojego synka też prywatne jest dziewczynka która ma asy i jakieś zaburzenia ruchowe co prawda niekezyczy ale ciągle biega nieusiadzie nawet na chwilę i chodzi na pół dnia znaczy w praktyce jest to od 8 do 12 potem jeżdżą codziennie na rehabilitację i zajęcia z psychologiem itp. wiem że zaczynała od 2 h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale poza przedszkolem ma rehabilitację? Komunikacja alternatywna lub coś innego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Logopeda wwr jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że na początek 3-4 godzinki. Ona się przyzwyczai dzieci też. Na początku będzie ciężko, nie komunikuje to podwójnie ciężko. Jak trafi na dobrych wychowawców da radę, w przedszkolu będzie miała zajęcia dodatkowe? Nie zastanawialas się nad specjalnym lub integracyjnym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy logopeda i wwr to wszystko czego potrzebuje twoje dziecko? I wszystko co oferuje przedszkole? WWR jednak jest dość mało... Przedstawiłaś uczciwie sytuację sytuację, to jakie dziecko ma problemy, skoro przedszkole zdecydowało się małą przyjąć- to znaczy że sobie z tym poradzą. Nie po to dajesz ją do placówki żeby była izolowana dalej albo chodziła na godzinę bo ktoś się będzie mało komfortowo czuł z jej krzykiem... Rodzice zdrowych dzieci też wiedzieli na co się piszą dając dziecko do takiego a nie innego przedszkola. Nie martw się o innych, zapewniam cię że każdy z rodziców myśli o własnym dziecku- czemu ty masz tego nie robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To montessori jest integracyjne, tam są dzieci z orzeczeniami , na grupę 14 osób właśnie moje dziecko byłoby drugim z orzeczeniem a w grupie mogą być 3 osoby. Nie chce do specjalnego, bo chciałabym jednak żeby moje dziecko miało kontakt ze zdrowymi, zresztą na podwórku, na piaskownicy, czy sali zabaw ona się nie wyroznia, nie mowi, ale ze jest zadowolona to nie piszczy i nie widać żeby było z nią coś nie tak. Dziecka nigdy nie uderzyla, lubi dzieci obserwowac, uśmiecha się do nich, tylko jak wyczuje ,ze gdzieś musi być, ze jest to poza jej zgodą, kontrolą, wtedy jest bunt ,wrzask, pisk ,płacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samo przedszkole montessori jest rodzajem terapii, gdybym miała więcej pieniędzy to zalatwilabym więcej zajęć, ale sam logopeda raz na tydz to 400 zl na miesiąc. Wwr za darmo, mało,ale jest. Każde inne zajecia to kolejne pieniądze i doszłam ,nie wiem czy słusznie, do wniosku ze przedszkole wyjdzie najtaniej i najwięcej ja nauczy, będzie zdjęcie dziećmi, będzie uczyła się wspolpracy, może odczuje potrzebe żeby wreszcie mówić, będzie inne dzieci naśladować. Tak sobie myślę, czy mam racje?czy jakiekolwiek zajęcia z rehabilitantem są w stanie zastąpić żywy kontakt z dziecmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kontakt z dziećmi jest bardzo ważny, ale nie bagatelizowalabym pracy z terapeutami. Masz w orzeczeniu z poradni zalecenia do pracy z małą, czy przedszkole będzie je realizować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakładam że przedszkole jest prywatne- skoro piszesz o wydatkach, zresztą publicznych montessori tyle co kot napłakał, a to znaczy że dostaje na twoje dziecko pełną subwencję. Ma obowiązek realizować zalecenia zawarte w orzeczeniu, dopilnuj tego, bo jak ktoś napisał- praca z terapeutą, zwłaszcza odpowiednim, jest bardzo ważna, a efekty nie do przecenienia. Jeśli przedszkole u siebie nie zapewnia odpowiedniej terapii, to powinno opłacić terapię poza placówką, właśnie wydatkując na to subwencję. Dobrze wiem co przechodzisz, i że kusi żeby siedzieć cicho, nie domagać się żeby dali więcej i lepiej, starać się nie przeszkadzać, nie obciążać innych, ale uwierz, wszystko co teraz twoje dziecko dostanie, zaowocuje w przyszłości. Walcz o każdą godzinę terapii, i nie daj się postawić na pozycji kogoś komu się robi łaskę że dziecko przyjęto do grupy. Dzieci zdrowe idą tam właśnie po to żeby nauczyć się współżyć z tymi chorymi, nie tylko z tymi które jeżdżą na wózku czy nie słyszą, ale też z tymi które krzyczą zdenerwowane, jęczą, machają rękami . Rodzice którzy zapisywali dzieci do takiej a nie innej grupy, wiedzieli na co się piszą. A prędzej czy później zetkną się z trudnym zachowaniem u twojej córeczki, ale tu już rola nauczycieli żeby potrafili sobie z tym poradzić i oswoić z tematem resztę grupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za wasze wypowiedzi, no nie spodziewałam się ze na kafeterii otrzymam tyle informacji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry, pierwszą rzeczą konieczną do zrobienia, jest wybór dobrego przedszkola, najlepiej integracyjnego, gdzie pracuje wykwalifikowana kadra pedagogiczna, mająca doświadczenie w pracy z dziećmi ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi. Natomiast proces aklimatyzacji córki w przedszkolu jest trudny do przewidzenia, więc pierwszy raz może iść Pani z dzieckiem, aby poznało nowe miejsce, dzieci z grupy, nauczycieli, a następnym razem zostawić ją samą, ale przebywać na terenie przedszkola, aby móc zareagować. Natomiast najlepiej porozmawiać z wychowawcą grupy przedszkolnej oraz z pedagogiem specjalnym, pod opieką którego będzie córka przebywać, aby dowiedzieć się o ich doświadczeniach w tym zakresie. Ale zbyt długie przebywanie rodzica z dzieckiem z przedszkolu w trakcie procesu aklimatyzacji wywołuje przeciwny skutek od zamierzanego, ponieważ dziecko przyzwyczaja się, że mama jest razem z nim, a gdy przestaje zostawać - przeżywa szok, więc czasami "rzucenie dziecka na głęboką wodę" jest lepszym rozwiązaniem. Pozdrawiam, Pomocna 005

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×